Dynamika przede wszystkim

Czeski producent nie zasypia gruszek w popiele ani nie daje odetchnąć konkurencji. Dopiero co wprowadzona Škoda Kodiaq doczekała się właśnie odmiany SportLine. Wersja dla tych bardziej fit ujrzała światło dzienne podczas tegorocznego Geneva International Motor Show

Wersja SportLine otrzymała od designerów nowe detale stylistyczne. Na pierwszym planie rzucają się w oczy: czarne wykończenie grilla i relingi dachowe. Czarne są również obudowy lusterek i ramki szyb bocznych. Przestylizowane detale świetnie korespondują z czarnymi elementami błotników oraz listwy progowej. Razem z przyciemnionymi tylnymi szybami całość tworzy bardzo poważny, muskularny, ale i gustowny oraz sportowy wygląd. Listwy ochronne na drzwiach polakierowano w kolorze nadwozia. Krótki zwis przedniego zderzaka, przedłużona optycznie przez tylny słupek nadają sylwetce lekkości.

Całościowy obraz auta dopełniają specjalnie zaprojektowane do tej wersji 19-calowe felgi ze stopów metali lekkich. Jeśli taki rozmiar nie wystarczy, to klient będzie mógł zamówić wariant 20-calowy. Sylwetka prezentuje się drapieżnie, a zarazem nowocześnie i dynamicznie. Jeśli jesteśmy przy dynamice, Škodę Kodiaq SportLine będzie można zamówić z jednym z czterech silników (dwa benzynowe TSI oraz dwa wysokoprężne TDI) o mocach od 150 do 190 koni mechanicznych. Testowane przez nas „cywilne” wersje auta pozwalają być spokojnym o dynamikę. Mocy i momentu obrotowego nie zabraknie. Należy przypomnieć, że mamy do czynienia z SUV-em mierzącym 4,7 metra. Na pokład zabrać możemy siedmiu pasażerów i spory bagaż.

Jeśli chodzi o wyposażenie, to Kodiaq SportLine bazuje na wersji wyposażeniowej Ambition. Producent wzbogacił wnętrze o sportowe fotele, wykonane częściowo z alcantary. Fotel kierowcy ma regulację elektryczną z pamięcią ustawień, aby każdy z kierowców mógł szybko zająć wygodną pozycję za kierownicą. Układ jezdny pojazdu wyposażono w opcję zmiany stylu jazdy Driving Mode Select. Do dyspozycji mamy ustawienia Eco, Comfort, Normal, Sport, Individual i Snow. Każdy z trybów wpływa na zachowanie układu kierowniczego, zawieszenia, silnika i skrzyni biegów oraz klimatyzacji. Auto wyposażone zostało we wszystkie innowacje zastosowane w systemach Infotainment. Objętościowe ekrany dotykowe dostały teraz nowy kryształowy design. Flagowy system nawigacji Columbus będzie miał duży wyświetlacz o przekątnej 9,2 cala, hotspot Wi-Fi oraz moduł LTE. Standardowy jest również system eCall, który automatycznie łączy się ze służbami ratowniczymi, jeśli auto uczestniczy w wypadku drogowym. Mobilne usługi online zapewnione przez Škoda Connect stanowią idealne uzupełnienie pokładowych systemów informacyjno-rozrywkowych, nawigacji, wiadomości, rozrywki i pomocy drogowej. Można je z łatwością konfigurować za pomocą własnego komputera lub poprzez specjalną aplikację na smartfon.


Marka Škoda kojarzyła się do tej pory z produkcją samochodów dla osób pragmatycznych, szukających auta do przemieszczania się z punku A do B. Model Kodiaq SportLine zrywa definitywnie z tym stereotypem. Bardzo udany model, przybrany w elementy stylistyczne nadające sylwetce nowy look, wyrafinowana technologia oraz wyposażenie, którego nie powstydziłby się żaden producent aut klasy Premium, pozwalają na postawienie tezy, że producent zagospodarował niszę, w jakiej znajdują się wszyscy kierowcy, którzy nie chcą tylko wozić dzieci do szkoły czy jechać grzecznie na wakacje. SportLine to wersja dla tych, którzy chcą poczuć radość z jazdy, a po zamknięciu się tylnych drzwi na szkolnym parkingu od razu przestawiają się z trybu Eco na Sport. Bardzo cieszy to, że producent z Mladá Boleslav stara się przyciągnąć różne typy kierowców. Dzięki takim zabiegom rynek otrzymuje kolejną ciekawą propozycję, a jak uczą poprzednie doświadczenia Škody, specjalna wersja Kodiaqa trafi na podatny grunt