Strefy czystego transportu wymagają dalszej edukacji

Projekt Laboratorium Stref Czystego Transportu, który od listopada 2022 r. wspiera polskie jednostki samorządu terytorialnego w gromadzeniu wiedzy z zakresu tworzenia stref czystego transportu w Polsce, zmierza ku końcowi. Kluczowe wnioski zostały przedstawione podczas Kongresu Nowej Mobilności w dniach 26-28 września w Łodzi.

W specjalnie zorganizowanej debacie podczas Kongresu Nowej Mobilności 2023, dotyczącej podsumowania projektu Laboratorium Stref Czystego Transportu, wzięli udział eksperci międzynarodowych organizacji, przedstawiciele administracji centralnej i samorządowej oraz świata nauki, medycyny i badań społecznych. W pierwszej kolejności przedstawione zostały przez Agatę Tkaczyk, dyrektor ds. badań jakościowych ARC Rynek i Opinia, analizy z przeprowadzonych, pogłębionych wywiadów z przedstawicielami samorządów, biznesu i organizacji pozarządowych ośmiu miast (Katowice, Lublin, Łódź, Poznań, Rzeszów, Sopot, Toruń oraz Warszawa). Wynikło z nich, że jednym z głównych wyzwań jest niewłaściwe definiowanie pojęcia strefy czystego transportu przez uczestników badania.

Samochody osobowe są głównym źródłem zanieczyszczeń, odpowiadając za 60,6% wszystkich emisji CO2 z transportu drogowego w Europie. Należy jednak pamiętać, że spaliny powstające z przetworzonej ropy to nie tylko woda i dwutlenek węgla, ale też szereg substancji wśród których można wymienić m.in. tlenki siarki, azotu, ołowiu, aldehydy, czad czy sadzę. W efekcie oddychanie powietrzem zawierającym te substancje przyczynia się rocznie do ok. 50 tys. przedwczesnych zgonów tylko w Polsce. Dlatego w panelu eksperci podjęli debatę na temat wyzwań, najlepszych praktyk oraz dostępnych narzędzi m.in. na bazie obowiązujących przepisów, związanych z wdrażaniem stref czystego transportu – zauważa Agata Wiśniewska-Mazur, Zastępca Dyrektora ds. Rozwoju PSPA

O wpływie zanieczyszczeń komunikacyjnych w miastach na zdrowie ich mieszkańców opowiadał dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Koalicji Lekarzy i Naukowców na Rzecz Zdrowego Powietrza. – Jednym z głównych wyzwań jest brak świadomości społecznej dotyczącej szkodliwości zanieczyszczeń pochodzących z transportu drogowego. Niestety, dotyczy to również lekarzy. Większość z nich nie posiada odpowiedniej wiedzy o konsekwencjach zdrowotnych wdychania tlenków azotu, ozonu czy pyłów zawieszonych. Chociaż pytają swoich chorych o palenie tytoniu i o narażenia w miejscu pracy, to nie interesują się tym, gdzie mieszkają, a zwłaszcza w jakiej odległości od natężonego miejskiego ruchu samochodowego. Mimo wykazanej szkodliwości aktywności fizycznej w narażeniu na zanieczyszczenia komunikacyjne, w Warszawie zaprojektowano strefę rekreacyjną przy Bulwarach Wiślanych w odległości zaledwie 10-30 metrów od jednego z głównych traktów komunikacyjnych stolicy. To przykład braku elementarnej wiedzy w tym zakresie, powodujący, że ruch na świeżym powietrzu nie przynosi korzystnych skutków zdrowotnych – wskazuje Tadeusz Zielonka.

Strefa dla mieszkańców

Strefa Czystego Transportu jest też mylona z narzędziem do redukcji ruchu w mieście. Podczas panelu tą kwestię wyjaśnił Tomasz Stefanicki, Zastępca Dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności w Urzędzie Miasta Wrocławia. – Celem SCT w kształcie, w jakim planowane są w polskich miastach, jest odmłodzenie floty pojazdów, a nie zmniejszenie ruchu. Nie będą istotnie oddziaływać na politykę mobilności. Nie oczekujmy, że wpłyną na natężenie ruchu, to jest narzędzie poprawy jakości powietrza. – powiedział Tomasz Stefanicki.

Eksperci komentowali również ostatnie zmiany umożliwiające zdalną kontrolę samochodów wjeżdżających do stref czystego transportu na bazie nowelizacji przepisów Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zgodnie z jej zapisami gminy, które ustanawiają strefy, mogą określić sposób kontroli wjazdu do SCT za pomocą danych pozyskiwanych z centralnej ewidencji pojazdów. Dzięki temu weryfikacja pojazdów wjeżdżających do strefy może się odbywać za pośrednictwem urządzeń do automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych. – Koszty – najbardziej obawialiśmy się nalepek. Produkcja, a zwłaszcza dystrybucja nalepek i administrowanie tym procesem zwiększało koszty kilkukrotnie. Oznakowanie strefy to tyle, co oznakowanie strefy płatnego parkowania i z tym wyzwaniem budżetowym będziemy w stanie sobie poradzić. Choć oczywiście w obecnej sytuacji każda złotówka w budżecie samorządowym jest ważna. Wsparcie ze strony instytucji regionalnych, krajowych lub europejskich byłoby cenne – również po to, aby pokazać, że lepsza jakość powietrza w miastach jest naszym wspólnym celem. – dodał Tomasz Stefanicki.

Jednocześnie Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło proces automatycznego uzupełnienia brakujących danych o normie Euro w CEPiK. W efekcie ta kluczowa z punktu widzenia kierowców informacja pojawi się w bazach przy autach, dla których nie wpisano jej w chwili rejestracji. Obecnie każdy powinien już móc sprawdzić dane swojego pojazdu dotyczące normy EURO i dzięki temu wiedzieć, czy jego samochód może wjechać do danej Strefy Czystego Transportu, czy też nie.

Potrzeba edukacji

Przeprowadzone badanie potwierdziło konieczność przygotowania i wdrażania szeroko zakrojonych akcji edukacyjnych i informacyjnych. Oczekują tego również badani. – Komunikowanie wprowadzenia SCT jest trudne. Percepcja ludzi jest taka, że wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie jest odległy w czasie, za to koszt wprowadzenia strefy, ryzyka i obawy z tym związane są natychmiastowe. Dlatego potrzebna jest długa, efektywna akcja informacyjna. Dopiero potem można konsultować zmiany – powiedział dr Łukasz Trembaczowski, Adiunkt w Instytucie Socjologii z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Projekt „Laboratorium Stref Czystego Transportu” realizują Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy wraz z Norweskim Stowarzyszeniem Pojazdów Elektrycznych – Norsk elbilforening i Polskim Stowarzyszeniem Paliw Alternatywnych. Projekt jest finansowany ze środków Funduszu Współpracy Dwustronnej Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021 w ramach Programu „Środowisko, Energia i Zmiany Klimatu”. Budżet projektu wynosi 1 542 318,77 zł. Wspólnie działamy na rzecz Europy zielonej, konkurencyjnej i sprzyjającej integracji społecznej.