Pół roku z Espace

EspaceJaki jest Renault Espace? Można wymienić wiele opisujących go słów: nowatorski, zaskakujący innowacyjnymi rozwiązaniami, przestrzenny, rodzinny, itd. Przede wszystkim jest to jednak znakomite auto, które w dodatku cechuje nadzwyczaj rozsądna relacja jakości do ceny

Jeździłem Espace przez sześć miesięcy i nigdy nie czułem się znudzony lub rozczarowany. Auto dostosowywało się do moich oczekiwań w przeróżnych sytuacjach. Przykłady? Dwa dni po odebraniu Espace z Renault Polska wybrałem się wraz z rodziną na długie wakacje do Umbrii. Nasza ekipa składała się z czterech osób dorosłych i dwojga dzieci. Jak się łatwo domyślić, mieliśmy do zapakowania sporo walizek. Konstruktorzy przewidzieli możliwość różnych konfiguracji automatycznie składanych foteli. Zdecydowaliśmy się ulokować wszystkie bagaże z tyłu, na miejscu jednego siedziska. Walizki przymocowaliśmy linką, którą bez trudu przeciągnęliśmy przez kilka fabrycznych uchwytów. Dzieci usiadły w drugim, a mniejsza z dorosłych pasażerek w trzecim rzędzie. Nikt nie narzekał na niewygodę lub brak miejsca na nogi. Wracając z Włoch dołożyliśmy do bagaży około 50 butelek znakomitej Valpolicelli Ripasso i nadal było nam wygodnie…

Trzy miesiące później przewoziłem Espace duże obrazy na wystawę artystów notowanych w Kompasie Młodej Sztuki. Tym razem w ciągu kilku sekund za pomocą specjalnych przycisków złożyłem wszystkie fotele, dzięki czemu otrzymałem przestrzeń bagażową, jakiej nie powstydziłby się rasowy dostawczak. Na co dzień woziłem Espace córki do szkoły. Choć w drugim rzędzie miały ogromną ilość miejsca, to i tak prosiły, żebym otworzył tylne fotele, które uznały za najbardziej atrakcyjne. Dlaczego – nie wiem, ponieważ wszystkie siedziska w tym modelu są znakomicie wyprofilowane. Z punktu widzenia kierowcy, Espace jest autem skłaniającym do ciągłych eksperymentów. Dlaczego? Użytkownicy mają do dyspozycji kilka trybów zmieniających sposób prowadzenia auta. Choć mogłem spersonalizować swoje preferencje, co zresztą zrobiłem już pierwszego dnia, to jednak później używałem dwóch ustawień: „Sport” lub „Komfort”. Pierwsze z nich znakomicie sprawdzało się w ruchu miejskim i na zatłoczonych wąskich drogach, a drugie na autostradach, tym bardziej że od razu uruchamiało masaż… Kiedy włączałem poszczególne tryby, automatycznie zmieniał się kolor podświetlania wnętrza, grafika ekranu szybkościomierza oraz centralnego tabletu. Mam wrażenie, że preferowany przez producenta jest tryb „Eco”, który zachęca kierowcę do oszczędnej jazdy, nagradza za osiągnięcia w tej dziedzinie, a nawet udziela porad. Czy jednak warto dla jednego litra na 100 km rezygnować z dynamicznej jady oraz ograniczać wydajność klimatyzacji w upalne dni? Jak radzi kapelan harleyowców ksiądz Eda Jaworski: „Jedenaste nie waryjuj”.

Moim zdaniem, lepiej cieszyć się dynamiczną jazdą. W testowanym przeze mnie topowym modelu Initiale Paris zamontowano oszczędny i wydajny silnik benzynowy 1,6 o mocy 200 KM, który rzadko palił więcej niż 8 l na 100 km. Dzięki turbinie motor szybko osiągał moc umożliwiającą szybki start na zielonym świetle. Kierowcy różnych usportowionych, tuningowanych aut ze zdziwieniem oglądali tylne światła wielkiego Renault. W tym miejscu warto dodać, że nowy Espace w zasadniczy sposób różni się od swoich poprzedników. Nie jest to już van, ale seksowny crossover, którego kształt sugeruje, że żadna droga nie będzie dla niego trudna. I jeszcze jedno: ten naprawdę duży samochód dzięki systemowi 4control, czyli czterem kołom skrętnym, jest w stanie znakomicie wpasować się w każdy zakręt. Ale to nie wszystko. 4control szalenie ułatwia parkowanie. W omawianej wersji można było skorzystać z pomocy automatycznego asystenta, który po dotknięciu odpowiedniej zakładki na środkowym wyświetlaczu sam parkował. I w dodatku robił to wyjątkowo szybko. Sześć miesięcy spędzonych z Espace skłania mnie do refleksji, że była to znajomość, którą warto kontynuować. Choć jestem nieuleczalnym fanatykiem kabrioletów, to jednak w tym przypadku rekompensowała mi to ogromna przeszklona połać dachu oraz możliwość głębokiego otwarcia szyberdachu.