Po pierwsze gospodarka

CEZARY KAZIMIERCZAK PREZES ZWIAZEK PRZEDSIEBIORCOW I PRACODAWCOW FOT BORYS SKRZYNSKI

CEZARY KAZIMIERCZAK PREZES ZWIAZEK PRZEDSIEBIORCOW I PRACODAWCOW FOT BORYS SKRZYNSKI

Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, o tym, co szkodzi polskiej gospodarce i dlaczego warto by skorzystać ze sprawdzonych amerykańskich wzorów

Pięć lat temu założyliście związek, który ma do zrealizowania wyrazisty cel. Jaki?
Wiedzieliśmy jako zespół, który współpracował od jakiegoś czasu i pomagał sobie biznesowo, jakich narzędzi używają korporacje, aby skutecznie wpływać na politykę. Zdawaliśmy sobie także sprawę, jaka przepaść istnieje między sektorem MŚP a dużymi firmami w ilości środków przeznaczanych na lobbing. Dlatego tworząc ZPP, postanowiliśmy być lobbystami MŚP i chcemy wspierać ten segment, także niwelując niepotrzebną i idiotyczną biurokrację. Właściwie w jednym zdaniu można powiedzieć, że postanowiliśmy poprawić warunki funkcjonowania małych i średnich firm.

Wygląda na to, że sektorem małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) w ostatnim czasie zaczęli się wszyscy interesować: od polityków i mediów począwszy, na różnych stowarzyszeniach i organizacjach skończywszy. ZPP jest mocno sfokusowane na MŚP.
Myślę, że jest olbrzymi postęp, jeśli chodzi o podejście do sektora MŚP w Polsce. Jeszcze do niedawna politycy byli na etapie „nie wiemy, że nie wiemy”. Teraz wygląda to tak: „wiemy, ale nie stosujemy”. W ostatnich latach udało nam się przekazać szeroką wiedzę o sektorze MŚP, jego rozmiarach i roli, jaką odgrywa w gospodarce. Dzisiaj już nikt nie powie, jak kilka lat temu, że gospodarka to jedynie banki i giełda. Dzięki naszym działaniom udało się osiągnąć kolejny sukces – politycy są obecnie na etapie: „wiemy i stosujemy pod przymusem”. Jeśli uda nam się przejść także przez kolejny etap, będzie to olbrzymi postęp. Stale powiększamy swoje szeregi i obecnie mamy 2,5 tys. członków, włącznie z organizacjami, które należą do ZPP.

Statystyki dla MŚP są nieubłagane, niewiele z nich przeżywa pierwszy rok działalności.
Tak jest jednak wszędzie na świecie. Przoduje w tych statystykach Japonia, w której pierwszy rok działalności przeżywa połowa nowo założonych firm. Takie są statystyki globalne. Proszę pamiętać, że nie tylko sukces, lecz także porażka to podstawowa tożsamość przedsiębiorcy. Rzekłbym, że to jego DNA, w które są wpisane niepowodzenia. Musi mieć skórę nosorożca i być do tego przyzwyczajony.

Programowo ZPP chce wyeliminować z polskiego prawodawstwa ograniczenia działalności gospodarczej. Czy jesteście skuteczni?
W wielu przypadkach tak. Polska jest krajem, w którym łatwiej jest wywrócić coś do góry nogami, niż zrobić coś pozytywnego. Nie mieliśmy tego problemu zarówno za minionej władzy, jak i teraz, kiedy dusimy pewne „pomysły” w zarodku. Na początku nie miałem pojęcia, czym w ZPP będziemy się zajmować. Dzisiaj 80 proc. naszego zaangażowania, naszej energii poświęcamy sprawom legislacyjnym oraz lobbingowi, i to na wczesnym etapie procedowania

A pozostałe 20 proc.?
Próbujemy realizować nasze wcześniejsze plany, takie jak spotkania networkingowe, współpraca przedsiębiorstw, pracujemy na rzecz ich rozwoju oraz prowadzimy wydawnictwa.

Od początku ZPP domaga się uproszczenia systemu podatkowego.
Jesteśmy trochę jak politycy i musimy zajmować się tym, co zaprząta głowy nie tylko naszych członków, lecz także wszystkich polskich pracodawców i przedsiębiorców. Nasz system podatkowy jest horrendalny, klasyfikowany przez instytucje międzynarodowe na dalekim miejscu pod względem przyjazności dla przedsiębiorców. Na podstawie tego fatalnego prawa podatkowego, jednego z najgorszych na świecie, ustawy VAT-owskiej, której nikt nie rozumie, żeruje Ministerstwo Finansów i żerują oszuści. Tej sytuacji nie da się zrozumieć. Ta ustawa jest bowiem korzystna wyłącznie dla przestępców. Jeżeli ktokolwiek byłby zainteresowany likwidacją procederu wyłudzeń podatku VAT w Unii Europejskiej, które sięgają 300 mld euro, to nie mówiłby, że UE przyjrzy się temu problemowi w 2017 r. Nie wiem, komu zależy na tym, aby utrzymać to status quo. Niestety, nie ma woli zmiany tej ustawy.

Obowiązujące dzisiaj status quo to ułatwianie megaprzekrętów.
Niestety, tak. Źródłem zła jest zerowa stawka VAT w transakcjach wewnątrzwspólnotowych. Polska przed odwróconym podatkiem VAT w elektronice była drugim na świecie eksporterem iPhone’ów, o wartości obrotów rzędu 1 mld euro miesięcznie. iPhone’y przekraczały granice tam i z powrotem, generując ogromne dochody dla nieuczciwych handlarzy.

Jak ZPP ocenia prawie już roczne rządy PiS.
Mógłby pan zadać łatwiejsze pytanie. Przyglądam się z sympatią poczynaniom tego rządu, tak jak każdego innego. Musiałbym być idiotą, aby źle życzyć własnemu rządowi. Jedyna istotna zmiana to…

Rodzina 500+?
Popieraliśmy program Rodzina 500+, bo dotknęła nas katastrofa demograficzna i musimy coś zrobić, aby zażegnać jej skutki. Jesteśmy na 216. miejscu pod względem rozrodczości kobiet na świecie. Wielkim plusem rządu jest to, że Ministerstwo Finansów, jak dotychczas, nie forsuje wnyków finansowych wylansowanych przez Jacka Kapicę, czyli nagłej zmiany interpretacji przepisów podatkowych i czesania pięciu lat wstecz. A jeśli chodzi o przedsiębiorców, to są w stanie zawieszenia i czekają w myśl zasady „Wierzymy Panu Bogu, a pozostali proszeni są o przedstawienie dowodów”.

Co pana zdaniem psuje polską gospodarkę?
Biurokracja i zły system podatkowy. To są dwa nowotwory toczące polską gospodarkę. Polski przedsiębiorca nigdy nie jest pewien, czy zapłacił dobry podatek. Dlatego trzeba zmienić konstrukcję systemu podatkowego, odejść od rzeczy rażących. To złe prawo i system stanowią przyczynę wyjazdów, wręcz ucieczki młodych ludzi z Polski. W naszym kraju młody człowiek, który rozpoczyna działalność, jest opodatkowany w sposób niespotykany nigdzie indziej na świecie. Mamy 300 tys. działalności gospodarczych, które są opodatkowane ponad 70 proc. Do szarej strefy, według GUS, uciekło 700 tys. ludzi, bo nie są w stanie płacić tych drastycznych podatków od małej działalności gospodarczej. Tym bardziej oburzające jest to, że system zezwala na niepłacenie podatków przez duże korporacje, z których 60 proc. notuje straty. W ciągu 10 lat przychody z tytułu podatku CIT w Polsce spadły z 33 mld zł do 28 mld zł, pomimo że obroty się podwoiły. Z naszych analiz wynika, że ludzie nie uciekają spontanicznie do Anglii, tylko jest to wykalkulowana decyzja. Gdy młody człowiek wyjeżdża z małego miasta do Warszawy, Poznania lub Wrocławia, wie, że jeśli zarobi 60 tys., to mu się zabierze 35 tys. w formie podatków. A w Anglii zabiorą mu 2 tys. Tam też będzie miał tańsze mieszkanie. A zarobek i mieszkanie to są dwie kluczowe sprawy. I dlatego 2,5 mln ludzi z małych miast taką decyzję podjęło.

Ma pan doświadczenia wyniesione z Ameryki. Tam jakoś łatwiej robi się biznes. Dlaczego?
Jeśli rozpoczniemy tam działalność w maju, to zgłaszamy ją dopiero w kwietniu następnego roku. Samemu też zgłasza się do IRS (urzędu skarbowego) podatki. Podstawowa, czyli najprostsza działalność gospodarcza w USA rządu w ogóle nie interesuje. On się cieszy i modli o to, by ludzie chcieli coś robić. I gdy im jeszcze przyniosą pieniądze, to jest już super. Nigdy nie słyszałem o jakichś kontrolach IRS. Tam nawet bez kary można rozliczyć podatek trzy lata wstecz, bez odsetek, dobrowolnie. Kilkanaście lat temu założyłem firmę na Florydzie i kiedy wróciłem po latach, stwierdziłem, że przez ten czas nic się nie zmieniło, są takie same przepisy i zasady. W Stanach wchodzi się w biznes i ma się gwarancję, że gramy przez lata na tych samych warunkach. Nieszczęście Polski polega na tym, że wszyscy politycy, którzy rządzili krajem, są politykami minionego wieku. Co gorsza, uważają, że poważny polityk nie powinien zajmować się gospodarką. Co by jednak było, gdyby biznesmen, ale i polityk Mieczysław Wilczek nie zmienił w tydzień ustroju gospodarczego Polski? Czyli można, gdy jest wola polityczna. Do polityków powinno dotrzeć, że najważniejszą dziedziną działalności polityka jest gospodarka.

Co lubi Cezary Kaźmierczak?

CEZARY KAZIMIERCZAK PREZES ZWIAZEK PRZEDSIEBIORCOW I PRACODAWCOW FOT BORYS SKRZYNSKI

Wypoczynek wschód, obszar postsowiecki, Kaukaz
Kuchnia każda smaczna kuchnia z dowolnej części świata
Restauracja Kafe Zielony Niedźwiedź na warszawskim Powiślu
Hobby podróże i kulinaria oraz kolekcjonowanie czapek z różnych krajów, które odwiedza (ma 100 sztuk w swojej kolekcji)