Dziesięć lat temu Mazda po raz pierwszy zaprezentowała światu filozofię Kodo. Żadna z wcześniejszych koncepcji projektowania nie miała tak fundamentalnego wpływu na markę. Czas spojrzeć wstecz na dekadę wzornictwa Kodo.
Kiedy Ikuo Maeda przejął stery działu projektowego Mazdy w kwietniu 2009 r., postawił sobie ambitny cel: pozostać wiernym tożsamości marki, a jednocześnie nadać projektom nowy, śmiały kierunek. Wyrazić esencję japońskiej estetyki, jednocześnie przemawiając do odbiorców z całego świata. Stworzyć przedmiot o emocjonalnym i ekspresyjnym pięknie przy użyciu jak najmniejszej liczby elementów. Krótko mówiąc: wydobyć esencję piękna i ruchu, by odwzorować je w nieruchomym obiekcie. Dekadę później z licznymi nagrodami za design na koncie, można śmiało powiedzieć, że ta wizja okazała się niebywałym sukcesem.
NARODZINY STYLISTYKI KODO
Jak w przypadku wielu rzeczy w życiu, era stylistyki Kodo rozpoczęła się od pustej kartki i pytania: jak nieożywiony przedmiot może ukazać dynamiczne piękno ruchu? I, co równie ważne: jak przekazać tę ideę w jasny sposób wszystkim zaangażowanym w proces projektowania?
Kiedy Ikuo Maeda zmagał się z tymi dylematami, został właśnie mianowany głównym projektantem Mazda Motor Corporation w Hiroszimie i postanowił na nowo zdefiniować design Mazdy. Jego wizja była jasna: wyrazić „Duszę Ruchu” – jak ostatecznie określono język projektowania – w każdym samochodzie Mazdy. Zanim jednak Maeda zaczął myśleć o samochodach produkcyjnych wiedział, że potrzebuje trzech rzeczy: Po pierwsze, nazwy, która uchwyci istotę tego, co chciał zrobić. Po drugie, fizycznego obiektu, swego rodzaju rzeźby, która przekładałaby tę ideę na formę fizyczną. I po trzecie, samochodu koncepcyjnego, który przekazywałby klientom i całemu światu nowy kierunek projektowania Mazdy.
Choć wymyślenie nazwy dla nowego języka projektowania może wydawać się najbardziej trywialnym z tych trzech zadań, wiązało się z wieloma wyzwaniami. „To nazwa inspiruje projektantów, więc wybór właściwego określenia jest niezwykle ważny” – mówi Ikuo Maeda.
Zespół potrzebował prawie roku, aby zamknąć swoje pomysły w jednym słowie: Kodo. W dosłownym tłumaczeniu Kodo oznacza „bicie serca”, ale pierwszy zestaw znaków został zmieniony, aby dodać kolejną warstwę znaczeniową: ideę nasycenia przedmiotu życiem, nadania mu duszy. „Wciąż pamiętam, jak ogarnęło nas wzruszenie, gdy w końcu udało nam się wybrać właściwą nazwę” – wspomina Maeda.
Unikalna stylistyka zaprezentowana 10 lat temu, 18 listopada 2010 r., podczas Salonu Samochodowego w Los Angeles wraz z samochodem koncepcyjnym Shinari, do dziś definiuje i wzbogaca wzornictwo Mazdy. Dekadę później stylistyka Kodo cieszy się niezmienną popularnością, a samochody zaprojektowane zgodnie tą filozofią nadal zdobywają nagrody, w tym tytuł World Design Car of the Year dla Mazdy 3 w 2020 r.
Nazwa Shinari nawiązywała do mocnej, sprężystej linii zakrzywionego kawałka stali lub bambusa. To określenie odnosiło się też do napięcia ciała przygotowanego do nagłego, szybkiego ruchu. Shinari często porównywana była do geparda gotowego do skoku – dzikiego kota, który służył za inspirację wielu wczesnym modelom zaprojektowanym w duchu filozofii Kodo.
Od momentu wprowadzenia dziesięć lat temu, stylistyka projektowania Kodo zdominowała charakter wszystkich modeli Mazdy – od nowej interpretacji kultowego roadstera, Mazdy MX-5, po pierwszy samochód Mazdy z napędem elektrycznym – MX-30. Jednak podstawowa idea designu w stylistyce Kodo pozostała niezmieniona: odwzorowanie potężnego i nieodpartego piękna naturalnego ruchu w nieruchomym obiekcie.
MNIEJ ZNACZY WIĘCEJ – FUNDAMENT JAPOŃSKIEJ ESTETYKI
Od samego początku Ikuo Maeda postrzegał nowy język projektowania jako ściśle związany z japońskim dziedzictwem marki, idealny nośnik ideałów estetycznych tego wyspiarskiego narodu na rynki globalne. W przypadku wczesnych modeli, połączenie tego, co naturalne z tym co wytworzone było szczególnie istotne – jako że jest to powszechna cecha japońskiego wzornictwa, sztuki i architektury. Wystarczy pomyśleć o drzewku bonsai lub tradycyjnym japońskim ogrodzie: skrupulatnie zaplanowane i zaaranżowane, wyrażają piękno natury, starannie zadbane i tym samym bardziej wzniosłe.
Podobny związek istnieje między pojęciem tego, co funkcjonalne, a tym co piękne. W Japonii nie ma wyraźnego czy ideologicznego rozróżnienia między sztuką a projektowaniem produktu. W końcu rzeczy, których używamy na co dzień, są co najmniej tak samo ważne dla naszego życia, jak eksponaty prezentowane w muzeum. Japończycy twierdzą, że obcowanie z nimi powinno sprawiać nam taką samą przyjemność, jak obcowanie z pięknymi obrazami czy rzeźbami. Nigdzie ta symbioza nie jest tak wyraźna, jak w świecie kulinarnym: pomieszczenie i naczynie, w którym podawana jest herbata są równie ważne, jak znajdujący się w nim napój, a o estetycznych implikacjach japońskiego pudełka bento napisano całe tomy. Oczywiście, głównym celem takiego pudełka na lunch jest bezpieczny transport jedzenia z jednego miejsca do drugiego. Ale w idealnej sytuacji zwiększa ono również ogólne doznania związane z jedzeniem począwszy od sposobu, w jaki jedzenie jest prezentowane w środku, poprzez piękno samego pudełka, aż po element rozkosznego oczekiwania przed odkryciem skarbów, które w nim się znajdują. Ta sama zasada stosowana jest do wszystkiego, od butelek po jogurcie po elementy wystroju wnętrz, i podobnie stanowi podstawę koncepcji projektowania Mazdy „Samochód jako dzieło sztuki”. To właśnie to przywiązanie do piękna nawet w przedmiotach codziennego użytku sprawia, że japoński design jest znaczącą i odnoszącą sukcesy filozofią, uznaną wśród międzynarodowej społeczności projektantów.
Z biegiem lat inna cecha japońskiej estetyki coraz częściej pojawiała się w filozofii projektowania Mazdy: konsekwentne podejście „mniej znaczy więcej”. „Po pierwsze i najważniejsze – japoński design musi być prosty i ascetyczny” – mówi Ikuo Maeda. Ale ponadto „musi dawać poczucie głębi w tej prostocie”. Ta nowa wrażliwość została nawet przeniesiona na tak kultowe modele jak MX-5, który według Maedy jest najbliższy osiągnięciu ostatecznego piękna poprzez czystość formy. Osiągnięcie tej głębi w prostej formie wymaga skrupulatnego planowania i dbałości o szczegóły – podejścia, w które projektanci Mazdy są mocno zaangażowani.
ESENCJA STYLISTYKI
Ta wyrafinowana prostota stała się fundamentem definiującym drugą fazę stylistyki Kodo, którą zapoczątkowały dwa wielokrotnie nagradzane samochody koncepcyjne – RX-Vision i Vision Coupe. Przedstawione odpowiednio na Tokyo Motor Show w 2015 i 2017 roku, oba zostały ukoronowane tytułem „Najpiękniejszego Samochodu Koncepcyjnego Roku” i nadal ekscytują fanów na całym świecie.
Od tego momentu projektanci Mazdy dążyli do stworzenia piękna i wyjątkowej elegancji poprzez eliminowanie detali, a nie dodawanie kolejnych. Każdy zabieg stylistyczny ma swój cel, nic nie jest zbędne ani czysto ozdobne. Trzy koncepcje odegrały zasadniczą rolę w tej ewolucji wzornictwa: Yohaku, czyli piękno pustej przestrzeni, sori, czyli wyczucie krzywizn i dążenie do równowagi, oraz utsoroi, czyli gra światła i cienia.
Ikuo Maeda i jego zespół wyeliminowali wszystkie ostre linie na bocznych panelach samochodu, aby stworzyć jednolitą powierzchnię, „wolną przestrzeń”, która nigdy nie jest tak naprawdę pusta. Zamiast tego, nadwozie samochodu ustawione pod odpowiednim kątem służy jako płótno, na którym światło daje swój malarski popis. W miarę jak pojazd porusza się w przestrzeni, zmiany światła i cienia tworzą dynamiczny i zróżnicowany efekt – „Duszę Ruchu” odwzorowaną na bocznej części samochodu.
Pomimo subtelnych zmian w czasie Ikuo Maeda jest konsekwentny i wierzy, że wszystkie modele Mazdy powinny wyrażać stylistykę Kodo, nie tracąc przy tym swojego indywidualnego charakteru. Dlatego główny projektant stosuje się do tego, co nazywa perspektywą marki opartej na wyrazistym designie: „Zadaniem projektanta jest upewnienie się, że kiedy nasze samochody są zaparkowane obok siebie, to cała gama modelowa fascynuje klientów. Nie oznacza to, że poświęcamy mniej uwagi pięknu każdego modelu, ale musimy tworzyć projekty, dzięki którym cała linia Mazdy będzie reprezentować wyróżniający, spójny przekaz.”
Świat motoryzacji odebrał to przesłanie pozytywnie – a jeśli wyróżnienia dla najnowszych modeli zaprojektowanych w stylistyce Kodo są jakimkolwiek wskaźnikiem, to oznaczają, że publiczność chce widzieć więcej tak zaprojektowanych samochodów. W samym tylko roku 2020 zarówno Mazda CX-30, jak i Mazda MX-30¹ z napędem elektrycznym otrzymały nagrodę Red Dot Award, a Mazda3 zdobyła nagrodę World Car Award w kategorii designu.
OŻYWIAJĄC BRYŁĘ POJAZDU
Aby spełnić obietnicę tworzenia projektów z duszą, zespół projektantów opracował proces, który łączy w sobie kreatywność, rzemiosło i współpracę. Najpierw następuje etap zwany „przygotowaniem odkrywczym”. Każdego roku projektanci Mazdy są zachęcani do tworzenia własnych dzieł sztuki inspirowanych zasadami projektowania Kodo. „Nie ma żadnych ograniczeń co do metody, jaką można zastosować do stworzenia dzieła sztuki” – wyjaśnia Ikuo Maeda. Zespół projektantów Mazdy stworzył modę i meble, rowery i miski, a nawet charakterystyczny zapach Kodo. Niektóre z tych unikatowych, ręcznie wykonanych przedmiotów zostały zaprezentowane publicznie podczas Milan Design Week w 2015 roku. Idea jest taka, że ta swobodna gra kreatywnych pomysłów pozwoli projektantom zejść z dobrze wydeptanych ścieżek i zaowocuje nowymi, ekscytującymi ideami i nieoczekiwanymi kształtami dla nadchodzących modeli.
Następnie, abstrakcyjne pomysły powstałe w tej fazie poszukiwań muszą zostać przełożone na rzeczywisty projekt samochodu. Zespół projektantów Mazdy ściśle współpracuje z mistrzami rzemiosła zwanymi takumi, modelarzami w glinie, którzy przekładają wizję projektantów na trójwymiarowy model samochodu. Projekt jest następnie udoskonalany i powtarzany w procesie, który trafnie nazwano „współtworzeniem” – aż do momentu, gdy powstanie pełnowymiarowy gliniany model samochodu i zostanie zatwierdzony przez wszystkie zainteresowane strony. Choć proces ten jest z pewnością bardziej czasochłonny i pracochłonny niż czysto wirtualny projekt, Ikuo Maeda jest przekonany, że rezultat jest wart tego dodatkowego wysiłku. „W Japonii uważamy, że takumi tchną życie w to, co tworzą, więc przedmioty, które otrzymują miłość i troskliwą uwagę tych rzemieślników, mają siłę witalną, własną duszę”. Bez zaangażowania mistrzów takumi samochody Mazdy mogłyby nadal być piękne, ale brakowałoby im duszy i dbałości o szczegóły, które podnoszą je do rangi „Samochodu jako dzieła sztuki”
GOTOWI DO KOLEJNEGO ETAPU
Stylistyka Kodo przesuwała granice projektowania samochodów przez ostatnią dekadę i będzie nadal odgrywać kluczową rolę w przyszłości marki Mazda – nawet w sytuacji, gdy nowe technologie zmieniają niektóre zasady projektowania samochodów. „Elektryczne układy napędowe zmieniły strukturę pojazdu. Na przykład, mamy silniki zintegrowane z kołami, co pozostawia dużo wolnej przestrzeni na zaprojektowanie czegoś nowego” – mówi Jo Stenuit, szef europejskiego centrum designu Mazdy. Zbadanie tych nowych granic z uwzględnieniem filozofii Kodo będzie jednym z kluczowych przyszłych wyzwań dla wzornictwa Mazdy. Jednocześnie, prostota elegancji i wyrafinowane piękno języka stylistycznego Kodo będą kluczowymi elementami na drodze do pozycjonowania marki w klasie premium. Wyznaczony cel wymaga coraz bardziej zaawansowanych projektów klasy premium, które obejmują nie tylko sam samochód, ale także otoczenie, w którym jest on prezentowany. W tym celu Mazda powołała do życia dział Brand Style, który dba o to, aby ton nadawany przez stylistykę Kodo znajdował odzwierciedlenie we wszystkim, od kampanii reklamowych po organizację prezentacji. Nawet po dziesięciu latach, najbardziej udany język projektowania Mazdy nie stracił nic ze swojego uroku, a kolejny etap ewolucji stylistyki Kodo dopiero się zaczyna.