Bezpieczna przyszłość Polaków: zagrożenia i wyzwania Panel 2

Prezentujemy drugi panel konferencji Managera: „Bezpieczna przyszłość Polaków. Zagrożenia i wyzwania dla bezpieczeństwa: finanse, energia, strefa militarna i cyberbezpieczeństwo”. Odbyła się ona w warszawskiej siedzibie Cambridge Innovation Center w Warszawie 21 września 2023 roku. Patronem konferencji był KGHM, a partnerami: TAURON, PeKaO SA i Krajowa Grupa Spożywcza.

Bezpieczeństwo energetyczne i militarne

W drugim panelu wzięli udział: Piotr Apollo – Prezes Tauron Nowe Technologie, prof. Maciej Rudnicki – rektor Akademii Polonijnej i Arkadiusz Siwko – ekspert rynku zbrojeniowego, były prezes PGZ.

Wiodące wątki dyskusji to: nowe technologie a bezpieczeństwo, cyberbezpieczeństwo w wielkiej energetyce, odporność infrastruktury krytycznej, wojny informatyczne, innowacje i bezpieczeństwo, zagrożenia związane z czynnikiem ludzkim.

W dyskusjach na temat bezpieczeństwa zazwyczaj na plan pierwszy wysuwa się sprawa zagrożenia ze strony Rosji. Arkadiusz Siwko stwierdził, że nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ granicząc z tak nieobliczalnym państwem niełatwo bez obaw realizować plany życiowe. Trudno sobie wyobrazić, że nie przebierający w środkach sąsiad pójdzie do Cannosy i stanie się krajem miłującym pokój. Mieszkańcy Polski wschodniej i północnej zadają sobie pytanie, jaka przyszłość ich czeka. Szczęśliwie, jeszcze przed wybuchem wojny rozpoczęliśmy dynamiczny proces wzmacniania naszej armii. Jest to jednak proces długotrwały, więc nie można powiedzieć, że jesteśmy w stu procentach przygotowani do konfliktu zbrojnego. Przykro to stwierdzić, ale optymalnym rozwiązaniem byłoby zamrożenie działań w Ukrainie na kilka lat, co dałoby nam czas by przygotować się lepiej do obrony naszych granic. Potrzebujemy na to 5-6 lat. Tak więc niepokój opinii publicznej jest w pełni uzasadniony.

Wojna w cyberprzestrzeni

– Warto przypomnieć, że podczas warszawskiego szczytu 2016 roku NATO koncentrowało się na działaniach w cyberprzestrzeni – powiedział Piotr Apollo. – Dzisiaj wiele mówi się o tym, co rozgrywa się na froncie, ale o kluczowych sprawach decydują ludzie siedzący przy monitorach. Wiele polskich firm wprowadza różne zabezpieczenia pamiętając o tym, co może zdarzyć się w cyberprzestrzeni. Dotyczy to nie tylko infrastruktury krytycznej. Na każdym etapie inwestycji firmy takie jak nasza wprowadzają systemy odporne na cyberataki. Bezpieczeństwo w tej sferze musi być podporządkowane konserwatywnej zasadzie: róbmy to spokojnie, nie mówmy o tym głośno.

O tym jak ważna jest rzetelna ocena zagrożeń przez ekspertów mówił prof. Maciej Rudnicki. Korzystając z licznych kontaktów międzynarodowych, jakie zapoczątkował patron uczelni prezydent Ryszard Kaczorowski, przy Akademii Polonijnej powołany został Międzynarodowy Instytut Geostrategii i Polityki Międzynarodowej.

– Kilka lat temu uczestniczyłem w programie, który miał zebrać informacje z różnych części świata, jaka jest percepcja społeczna bezpieczeństwa państwa i jaki ma to wpływ na decyzje dotyczące gospodarki, ale też sytuacji rodzinnej – stwierdził M. Rudnicki. – Badania objęły państwa afrykańskie permanentnie nękane przez konflikty, ale też kraje neutralne. Co ciekawe – okazało się, że w Polsce, która znajduje się w tzw. strefie zgniotu, percepcja zagrożeń była bardzo słaba. Nawet konflikt w Donbasie i zajęcie Krymu przez Rosję nie zachwiały naszego poczucia bezpieczeństwa, które wyglądało podobnie jak w Szwajcarii. Dominowało przekonanie, że czeka nas bardzo długi okres pokoju.

Militarne innowacje

Tak się jednak nie stało. Jedno jest pewne – musimy sami zadbać o swoje bezpieczeństwo. Niewiele jest dziedzin równie innowacyjnych jak branża zbrojeniowa. A. Siwko przywołał przykład bezkonkurencyjnych w roku ubiegłym dronów Bayraktar. Musiały je zastąpić bardziej nowoczesne konstrukcje. Warto pamiętać, że rozwój nowych technologii w przemyśle obronnym inspiruje ważne zmiany w innych dziedzinach gospodarki.

– Gdybyśmy w sferze cywilnej mogli korzystać z tego, czego używa dziś wojsko, na pewno czulibyśmy się znacznie bezpieczniej – zażartował prof. Rudnicki. – Goszcząc w kanadyjskim centrum naukowym pracującym na rzecz NATO zapytałem, kiedy wyniki badań trafią do sfery cywilnej, usłyszałem, że stanie się to za 30 lat…

Nowe technologie obronne są niezwykle kosztowne, stać na nie niewiele państw, które mogą sobie na to pozwolić. Dla krajów wysoko rozwiniętych priorytet stanowi bezpieczeństwo ludzi obsługujących czołgi, samoloty itp. W odróżnieniu od nich państwa autorytarne gotowe są szafować życiem swoich obywateli.

– Terroryści islamscy nie korzystają z dronów, chcąc dokonać ataku wysyłają człowieka, który jest chodzącą bombą – podsumował A. Siwko. – Musimy pamiętać o tym, że Polska też jest narażona na tego typu agresję.

Prezes P. Apollo zwrócił uwagę, jak ważny, choć czasem niedoceniany, jest element kreatywności. Przypomniał historię z okresu II Wojny Światowej:

– Dowódca brytyjskiego batalionu oglądał samoloty, które zostały ostrzelane przez niemieckich lotników i artylerię przeciwlotniczą. Jeden z oficerów stwierdził: powinniśmy lepiej zabezpieczać uszkodzone elementy. Dowódca zaprzeczył: jest dokładnie odwrotnie, maszyny uszkodzone w taki sposób, jak widać, wróciły. Powinniśmy zadbać o czułe punkty, z powodu których straciliśmy samoloty. To pokazuje, jak ważny jest intelekt. Sztuczna inteligencja nie rozwiąże najważniejszych problemów. Trzeba inwestować w ludzkie umysły.

Kolejny temat dyskusji stanowiło poczucie bezpieczeństwa w dziedzinie energetyki, co wiąże się ze stabilnością dostaw. Jak zauważył P. Apollo, prezes URE ustalił dwa kluczowe wskaźniki dla dystrybutorów: czas i częstotliwość przerw w dostawach. Czynniki te stanowią istotny wskaźnik, brany pod uwagę podczas tworzenia planów ulepszania i rozbudowy sieci. Zwrócił też uwagę na niebezpieczne, nieracjonalne zachowanie części mediów, które drobne zdarzenia przedstawiają w katastroficznej formie.

Zmiana pokoleniowa

W dalszej części panelu pojawił się wątek obojętności i rozleniwienia młodych ludzi. M. Rudnicki, który przez 25 lat wykładał prawo finansowe studentom trzeciego roku, zaobserwował przemiany mentalności charakteryzujące kolejne roczniki:

– Nastąpiła dramatyczna zmiana – stwierdził prof. Rudnicki. – Jeśli porówna się studentów z roku 1997 ze współczesnymi, można odnieść wrażenie, że są to kompletnie inni ludzie. Znacznie trudniej nawiązać z nimi kontakt. Mam wrażenie, że nie są przygotowani do życia bez Internetu. Zapytani, co zrobią – jeśli stracą kontakt z siecią, odpowiadają: zadzwonimy do kogoś w tej sprawie. A gdyby nie działały połączenia? Na to już nie umieją znaleźć odpowiedzi. Pokolenia, które dojrzewają z komórką w kołysce, nie potrafią sobie wyobrazić, że świat mógłby wyglądać inaczej. Młodzi ludzie nie są przygotowani na sytuacje kryzysowe, nie mówiąc nawet o wybuchu konfliktu zbrojnego. Powiem żartem: widząc obce oddziały na ulicach, pewnie myśleliby, że to rekonstrukcja historyczna. Może wiec warto wrócić do lekcji przysposobienia obronnego?

– Wielka szkoda, że w Polsce już od kilku lat nie prowadzi się badań, w których respondenci odpowiadają na pytanie: co zrobisz, jeśli nasz kraj zostanie zaatakowany – przypomniał A. Siwko. – Jest to kwestia poczucia wspólnoty narodowej i społecznej, determinacji dotyczącej obrony ojczyzny. Pytani o to Ukraińcy, choć podzieleni politycznie, okazali się wyjątkowo jednomyślni. Jak wyglądałoby to dziś w Polsce? Niestety, nie istnieje naturalna identyfikacja z państwem. Jest ono utożsamiane z rządząca partią, niezależnie od tego, czy jest to lewica lub prawica. Obawiam się, że w sytuacji poważnego zagrożenia przedstawiciele pokolenia Z możliwie jak najszybciej kupią bilety lotnicze, żeby wyjechać za granicę – tam, gdzie działa Internet i nie ma przerw w dostawach prądu. Oczywiście, że jest to uproszczenie, ale najwyższy czas, by tworzyć poczucie wspólnoty narodowej. Ostatnia nasza zwycięska wojna miała miejsce 103 lata temu. Zaledwie 19 lat później, w 1939 roku dowództwo opuściło kraj w chwili zagrożenia… Musimy sobie zadać pytanie – czy jesteśmy przygotowani do potencjalnego konfliktu w kontekście społecznym?

Czynnik ludzki

W dalszej części panelu ponownie powrócił temat czynnika ludzkiego jako zagrożenia dla bezpieczeństwa. O tym, jak wygląda to w przypadku dobrze zabezpieczonego sektora energetycznego mówił P. Apollo. Z kolei M. Rudnicki przypomniał, jak bardzo młodzi ludzie są bezkrytyczni i podatni na manipulację w mediach społecznościowych. W pewnym sensie jest to powtórka z okresu hippiesowskiego buntu lat 80., gdy ZSRR finansował zachodnie ruchy pacyfistyczne.

Dyskusję zakończył ważny wątek – zagrożenia terrorystycznego. M. Rudnicki przywołał swoją rozmowę z ekspertem w tej dziedzinie, który stwierdził, że analitycy zastanawiają się – dlaczego w Polsce nie było dotąd spektakularnego ataku terrorystycznego? Jakie jest przygotowanie służb do takiego potencjalnego zdarzenia?

– W dziedzinie energetyki obowiązuje pełna gotowość, czemu służą liczne audyty i szkolenia oraz stan podwyższonej gotowości, jesteśmy coraz bardziej czujni – podkreślił P. Apollo.

Na koniec poprosiliśmy o krótką odpowiedź na pytanie – co jest najważniejszym zagrożeniem i wyzwaniem dla bezpieczeństwa? A. Siwko: „Brak zgody społecznej dotyczącej spraw podstawowych. Niestety, nie udało nam się wyjąć ze sporu politycznego kwestii bezpieczeństwa.” P. Apollo: „Armie informatyków, którzy działają w cyberprzestrzeni. Nie widzimy ich, nie wiemy nic o ich ruchach, nie możemy ich śledzić. Dowiadujemy się o nich, dopiero wtedy, gdy coś złego się zadzieje.” M. Rudnicki: „Bardzo niebezpieczny jest brak powszechnego systemu szkoleń, jak należy postępować w sytuacjach krytycznych”.