Światowy lider rynku PC

ManagerOnline

Yang Yuanqing, prezes zarządu i dyrektor zarządzający Lenovo, opowiada m.in. o tym, jak jego firma chce utrzymać pozycję lidera na rynku wartym 200 mld dol.

Udziały Lenovo w światowym rynku pecetów ciągle rosną – w ciągu minionego roku z 20,6 proc. do 21,0 proc. Jest szansa, że wkrótce będzie to 30 proc.?
Niestety, rynek PC zmniejsza się już od kilku lat, chociaż ostatnie sygnały świadczą o pewnej jego stabilizacji. Jeżeli chodzi o nas, to ostatnio z każdym kwartałem odnotowujemy niewielki wzrost udziałów, rzędu 1 proc., i to jest dobra wiadomość. Podobnie jak ta, że mimo kolejnego spadku przychodów udaje nam się znacznie zwiększać kwartalne zyski dzięki innowacyjnym produktom i skutecznej realizacji strategii konsolidacyjnej. Nie musimy się więc obawiać, że ktoś zagrozi naszej pozycji lidera na tym rynku, chociaż uzyskanie wspomnianych 30 proc. może okazać się trudne, o ile w ogóle będzie to możliwe.

W zeszłym roku skurczył się rynek nie tylko PC, lecz także tabletów, na którym zajmujecie trzecie miejsce. Nie najlepsza sytuacja jest także na rynku urządzeń mobilnych. Do tego wasze przychody w Chinach spadły o 85 proc., nie powiodła się też ekspansja na Amerykę Północną. Jak oceniłby pan wasze perspektywy działania na tych rynkach w przyszłości?
Działamy na rynkach nasyconych. Na rynkach dojrzałych, takich jak Europa i USA, właściwie każdy ma peceta. Smartfony stają się coraz bardziej popularne i technologicznie zaawansowane, więc komputerów używa się rzadziej niż kiedyś. Te ostatnie mają też dłuższy cykl życia niż urządzenia mobilne, co oznacza, że są rzadziej wymieniane. W podobny sposób kurczy się rynek tabletów, bo smartfony mają coraz większe ekrany. Ale chociaż to wszystko zaczęło się dziać już kilka lat temu, uważam, że rynek pecetów to nadal silna branża, wciąż warta 200 mld dol. Komputery osobiste są wymieniane przede wszystkim przez użytkowników komercyjnych, ale kupują je także ci prywatni. Na rynkach wschodzących, w krajach takich jak Polska, ale też Chiny, wielu ludzi używa właśnie smartfona jako swojego pierwszego inteligentnego urządzenia. A spory procent spośród nich używa tylko jego.

Ma pan na myśli młodych?
Zwłaszcza młodych, ale przede wszystkim tych o niskich dochodach. I to ich musimy przekonać, że smartfon to nie wszystko i że pecet może być dla nich źródłem nieporównywalnie ciekawszych doświadczeń. A ponieważ są one powszechnie stosowane w szkołach i na studiach, uważam,że nie powinno to być specjalnie trudne nawet na rynkach wschodzących.

Jak chcecie to osiągnąć?
Smartfon i tablet są zawsze pod ręką i jako urządzenia wyposażone w ekrany dotykowe są bardzo proste w użyciu. W dodatku większość ludzi nie lubi używać systemu Windows, bo jest zbyt skomplikowany. Naszym zadaniem jest sprawienie, by pecety stały się bardziej eleganckie, stylowe i łatwiejsze w obsłudze. Dlatego stawiamy na nowe produkty, takie jak Yoga Book. Wygląda jak tablet, ale jest na swój sposób absolutnie magiczny, mając 4,05 mm grubości przy ciężarze 690 g oraz miłą w dotyku obudowę ze stopu aluminium i magnezu. Wyposażony jest nie tylko w system Windows, lecz także Android Marshmallow z przewidzianą aktualizacją do Androida Nougata. Klawiatura jest panelem dotykowym z technologią haptyczną i błyskawicznym czasem reakcji, co ważne, bo młodzi ludzie już od dawna piszą szybciej na swoich telefonach niż na tradycyjnych klawiaturach. To też zasługa coraz lepszego oprogramowania. Sądzę, że mając w ofercie takie innowacyjne urządzenia, możemy łatwiej przekonać ludzi, by powrócili do komputerów PC.

Jak wiele nowych produktów wypuszczacie na rynek w ciągu roku?
Mnóstwo. Yoga Book to jeden z linii produktów Yoga. Z kolei Moto Z to nasz nowy, najcieńszy na rynku smartfon do zadań specjalnych. Może być używany nie tylko jako wysokiej klasy aparat fotograficzny, lecz także jako telewizor i kino domowe.

Podczas tegorocznych targów Tech World 2016 w San Francisco powiedział pan, że wymogi dzisiejszej komunikacji zmieniają komputery osobiste w CC, czyli Connected Computers. Co to oznacza dla przyszłości rynku IT?
PC i smartfon są nadal dwiema ważnymi kategoriami w branży IT. Rynek smartfonów jest obecnie wart 400 mld dol., rynek PC tylko dwa razy mniej, przy czym oba to rynki urządzeń ogólnego użytku. Myślę, że z czasem będą potrzebne urządzenia bardziej specjalistyczne, takie jak oferowany od niedawna Amazon Echo do głosowych zakupów i Google Nest do zarządzania inteligentnym domem. Wszystkie będą też musiały działać w chmurze, bo podstawą ich działania są olbrzymie ilości danych, które muszą być gromadzone i dostępne na każde żądanie. A to wymaga infrastruktury IT nowej generacji.

W jakim stopniu Lenovo jest zaangażowane w ten temat?
Ponieważ nowa infrastruktura musi być konwergentna, intensywnie inwestujemy w technologię chmury. Tradycyjne IT to wciąż duży rynek, ale niedługo całkowicie przerzuci się na technologię chmury konwergentnej opartej na zintegrowanej architekturze, obejmującą tradycyjną infrastrukturę IT oraz chmury prywatne, hybrydowe i publiczne. Konwergencja przetwarzania w chmurze oraz łatwość zdalnego i mobilnego dostępu do zasobów zmienia sposób tworzenia infrastruktur, opracowywania aplikacji i dostarczania danych. My na tym polu już działamy.

A jaki macie udział w sektorze usług B2B?
Ponieważ ma on ogromny potencjał, kupując w 2014 r. dział serwerów x86 od IBM, zapewniliśmy sobie dobry start, ale teraz musimy stawić czoło ostrej konkurencji, żeby zostać liderem.

Jak ważny jest dla was polski rynek?
Podobnie jak w innych krajach działamy tutaj we wszystkich branżach, będąc liderami w komputerach PC i tabletach. Co ważne, w tym ostatnim mamy aż 40 proc. udziałów. Po zakupie Motoroli zaczęliśmy też sprzedaż smartfonów i wyraźnie widać, że pozycja lidera jest w naszym zasięgu. Wysoki udział, bo 19 proc., mamy w rynku serwerów, które oferujemy dopiero od ubiegłego roku. Z jednej strony trafiają one do firm budujących własne centra danych, a z drugiej do naszych partnerów. Konkurencja jest tu duża, ale jesteśmy dobrej myśli i oferujemy coraz szerszą gamę nowych produktów.

Które urządzenia przeznaczone dla końcowych użytkowników cieszą się u nas największym powodzeniem?
Większość notebooków i tabletów z rodziny Yoga, a już wkrótce bestsellerem może okazać się Yoga Book, który właśnie wszedł na rynek. Jestem bardzo dumny z polskiej ekipy Lenovo, która pracuje tutaj nad naszym sukcesem. Nie tylko Lenovo jest w Polsce rozpoznawalną marką – okazało się, że ja sam również, o czym wcześniej nie wiedziałem. Kiedy leciałem teraz do Warszawy liniami LOT, rozpoznał mnie kapitan samolotu i zaprosił do kokpitu, żebym oglądał lądowanie.