Od workation do biznesowej nomadki

    Praca zdalna nie jest dla każdego. Jednak ci, którzy znakomicie się w niej odnajdują i doświadczyli jej dobrodziejstw, coraz częściej są otwarci na wprowadzenie jej na stałe do swojej aktywności zawodowej. Co więcej, opcja pracy z każdego miejsca daje możliwości poznawania świata, o jakich wcześniej mogliśmy tylko marzyć.

    Znana szczególnie z pięknych zdjęć na Instagramie wizja spędzania czasu z laptopem na rajskiej plaży staje się realna. Workation, czyli połączenie pracy i wypoczynku, a dokładniej wykonywanie pracy w miejscu kojarzonym z wypoczynkiem, to trend, który zyskuje na popularności także w Polsce. Rosnącą popularność tego rozwiązania widzę chociażby podczas rozmów z przedsiębiorcami, m.in. klubowiczami Trend House, którego jestem członkiem. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu praca z hamaka wydaje się spełnieniem marzeń. W badaniu przeprowadzonym przez Grand Thorton aż 75 proc. respondentów zadeklarowało, że chciałoby pracować w ten sposób, ale nie zawsze jest to możliwe i nie zawsze będzie to efektywne.

    Rzecz jasna, taki system pracy sprawdzi się jedynie w firmach, które nie wymagają fizycznej obecności pracownika w biurze. Tam, gdzie jednak jest szansa na jego wprowadzenie, może on przynieść wiele korzyści dla organizacji. Umożliwienie pracownikowi łączenia pracy i wypoczynku może być elementem strategii doceniania pracownika, a w przypadku ponoszenia przez pracodawcę kosztów takiego wyjazdu – swego rodzaju benefitem.

    Workation – nowy benefit?

    Coraz więcej firm ma świadomość, że podstawą efektywności pracownika jest jego dobra forma psychiczna i fizyczna. Niestety, przewidziane prawem pracy dni urlopowe to często za mało, aby osiągnąć stan odpowiedniej równowagi. Firmy sprawdzają więc różne rozwiązania, aby zadbać o wellbeing pracownika, np. skracanie godzin pracy w ciągu dnia czy skracanie tygodnia roboczego. Workation to jedno z nich. Od lat sprawdzonym benefitem był firmowy wyjazd w nagrodę, tzw. incentive travel.

    Z takich wyjazdów korzystają praktycznie wszystkie branże, nagradzając zarówno klientów, jak i pracowników. Gdy rozpoczęliśmy organizacje wyjazdów na workation, naszymi klientami były na początku głównie firmy z branży gamingowej. Po poluzowaniu obostrzeń pandemicznych dołączyły także inne branże, zarówno firmy, w których na co dzień pracuje się zdalnie, jak i takie, w których pracownicy pracują w różnych lokalizacjach i zwykle widują się tylko online.

    Wprowadzenie workation firmowego oraz indywidualnego to często wyjście naprzeciw realizacji marzeń pracowników. Bez konieczności rezygnacji z aktywności zawodowej mogą oni na dłużej zamieszkać w ulubionym mieście czy po godzinach pracy uczyć się nurkowania. Ten benefit ma jedną dużą zaletę dla pracowników: oderwanie od rutyny i zmiana otoczenia, pobudzają bowiem kreatywność, inspirują do szukania nowych rozwiązań i pomysłów. To często dużo lepsza forma rozwoju dla zespołu niż stacjonarne szkolenie z kreatywności. Dodatkowo praca w wakacyjnych warunkach niejako wymusza umiejętność elastycznego dostosowywania się do zmian, a to z kolei wzmacnia odporność na stres. Oczywiście, umożliwienie pracownikom takiej formy łączenia pracy z wypoczynkiem może także nieść ze sobą pewne zagrożenia, ale są one zbieżne z typowymi wyzwaniami związanymi z pracą zdalną, jak np. trudność z oddzieleniem pracy od życia prywatnego, utrzymaniem wysokiej samodyscypliny i motywacji czy synchronizacją z resztą zespołu. Workation znakomicie wpisuje się w pojęcie work-life integration i teorię, że praca i życie prywatne powinny się bezkonfliktowo przenikać, zamiast wyraźnie rozdzielać.

    Praca w ciągłej podróży

    Osoby, które sprawdziły workation i potwierdziły, że to wymarzona dla nich forma pracy, mogą pójść o krok dalej i zostać nomadą: cyfrowym czy biznesowym. To nie jest decyzja, która przychodzi łatwo, ale taki system pracy może dać dużo satysfakcji. Jestem tego najlepszym przykładem. Postanowienie, aby stać się biznesową nomadką, dojrzewało we mnie od kilku lat. Miałam cel, by za trzy lata dokonać takiej zmiany. Jednak gdy po zakończeniu pandemii mój zespół oświadczył, że nie chce wracać do pracy w biurze, stwierdziłam, że w takiej sytuacji mogę już dziś zacząć realizować moje marzenie. Oczywiście, tak jak w przypadku workation to nie jest model pracy dla wszystkich branż i zawodów, a także nie dla wszystkich typów osobowości, ale staje się on coraz popularniejszy. Zauważyłam, że to znakomite rozwiązanie dla osób, które są żądne nowych doświadczeń, cenią sobie wolność i mają wysoki poziom motywacji wewnętrznej. Takie połączenie sprawia, że wywiązują się z powierzonych im zadań bez względu na miejsce, w którym aktualnie przebywają.

    Wyróżnia się dwa typy nomadów cyfrowych: takich, którzy są związani pracą na etacie dla jednej firmy, oraz freelancerów i właścicieli firm. Rzeczywistość pokazuje jednak, że między tymi grupami jest duża dysproporcja. Według raportu sporządzonego przez Hatalska.com jedynie 9 proc. digital nomadów to osoby pracujące dla jednej firmy. Aż 91 proc. osób spośród badanej grupy to nomadzi biznesowi, czyli osoby pracujące na własny rachunek i prowadzące swoją działalność gospodarczą. W ramach nomadzkiego modelu pracy można znaleźć także różne style prowadzenia takiego podróżniczego trybu życia: część osób poświęca na podróże jedynie kilka miesięcy, ale są też tacy, którzy spędzają tak większość roku. Zależy to zarówno od osobistych preferencji, jak i charakteru wykonywanej pracy. Niektórzy pracują jedynie zdalnie, ja z kolei łączę zarządzanie firmą online z doglądaniem naszych realizacji w różnych krajach świata. W tym roku byłam już w kilku krajach, gdzie realizujemy śluby za granicą, osobiście składając gratulacje kilku naszym młodym parom. Łączę także przyjemność kosztowania oryginalnych potraw z dzieleniem się nimi z innymi. Znalazłam nowe miejsca, do których będziemy zabierać osoby na wyjazdy firmowe, w tym na najlepsze kalmary na świecie oraz na poławianie i pałaszowanie ostryg. Podjęcie decyzji o byciu biznesowym nomadem wymaga odpowiedniego przygotowania, szczególnie jeśli mamy rodzinę i dzieci w wieku szkolnym. Chociaż dla wielu to połączenie wydaje się nierealne, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie ma rzeczy niemożliwych. Bycie w podróży oznacza także rzadsze kontakty z rodziną czy przyjaciółmi, dlatego warto przemyśleć, jak o nie zadbać. Pomimo wszelkich trudności tryb życia biznesowego nomady to idealne rozwiązanie dla osób ponad wszystko ceniących sobie wolność i niezależność, dla których ciekawość świata to największa motywacja i motor napędowy działań. Poznawanie nowych kultur i tradycji, nauka języków obcych czy możliwość nawiązywania ciekawych relacji – zarówno biznesowych, jak i prywatnych – to tylko część zalet, które wynagradzają wszelkie niedostatki trybu życia biznesowego nomady! Jeśli zastanawiacie się, od czego zacząć, zapraszam do kontaktu. Chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami i wnioskami!

     

    Victoria Iwanowska
    Właścicielka agencji eventowej [vi:], CEO ŚlubZaGranicą.Pl oraz biura podróży Victoria Travel. Obecnie biznesowa nomadka – pokazuje, jak prowadzić swoją firmę, podróżując po całym świecie. Inspiruje ludzi do działania i pomaga im w realizacji marzeń, swoim własnym przykładem pokazując, że nie ma rzeczy niemożliwych. O swoich doświadczeniach chętnie opowiada w mediach społecznościowych, a także podczas webinarów i w ogólnopolskich mediach. Wypowiadała się m.in. dla portalu Gazeta.pl, Onet.pl, „Harvard Business Review”, TVN czy dla magazynu „Forbes”.