Nowe życie marki BATYCKI

Batycki2Maria Magdalena Rutkowska, nowa właścicielka marki BATYCKI, opowiada o tym, jak zmienia się firma pod jej kierownictwem

Od kiedy fascynował panią świat mody?
Od zawsze. Kiedy byłam młodą dziewczyną i marzyłam o nowej torebce, to koniecznie, żeby była z bursztynowym oczkiem. Był to dla mnie synonim luksusu i czegoś wyjątkowego. Do dzisiaj pamiętam moją pierwszą „bursztynową” torebkę. Była bardzo elegancka i oczywiście czarna, żeby do wszystkiego pasowała. Nosiłam ją tylko na wyjątkowe okazje i pieczołowicie o nią dbałam.

A jak trafiła pani do firmy BATYCKI?
Zaraz po studiach, i nie był to, moim zdaniem, przypadek, znalazłam ogłoszenie, że BATYCKI poszukuje pracownika do biura w Gdańsku. I tak rozpoczęła się moja przygoda z tą marką. Wkładałam w tę pracę cały mój entuzjazm i pasję młodej kobiety, dumnej z tego, co robi i w czego tworzeniu bierze udział. To było prawdziwe wyzwanie, w którym się całkowicie spełniałam.

Rok temu wydarzyło się jednak coś szczególnego?
Tak, moje życie uległo wtedy diametralnej zmianie, bo kupiłam markę BATYCKI i stałam się jej nową właścicielką. Korzystając z tego, że zaufał mi cały zespół doświadczonych pracowników i jednocześnie świetnych fachowców, postanowiłam stworzyć nowoczesną manufakturę, otwartą nie tylko na to, co klasyczne, ale nowe i modne.

I jak rozwija się obecnie biznes?
Znakomici specjaliści pozwalają mi projektować, modelować, wytwarzać i sprzedawać produkty najwyższej  jakości sygnowane bursztynowym oczkiem. Sprzyja temu także fakt, że odnowiłam współpracę i odzyskałam zaufanie renomowanych dostawców, głównie z Włoch, Szwajcarii i Polski, co mi pozwala produkować torebki i galanterię skórzaną najwyższej jakości. Ojczyzna mody, designu i wszystkiego co piękne, czyli Włochy, które osobiście ogromnie lubię i często do nich podróżowałam, inspirują mnie do kreowania nowych, niepowtarzalnych wzorów i tworzenia z nich unikalnych linii produktów, które powstają dwa razy do roku, w nowej fabryce, w Gdańsku. Kolekcje odpowiadają światowym trendom mody, jednocześnie zachowując swój niepowtarzalny styl, wierny marce z tak bogatą tradycją.

Które może pani zarekomendować?

Gdańsk, 09.04.2016. Reprezentant Polski i z Chile, podczas meczu olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego piłkarzy ręcznych, 9 bm. PAP/Dominik Kulaszewicz

Kolekcja PRESTIGE to luksusowe torebki na wyjątkowe okazje, produkowane w limitowanych seriach. Dedykowane są najbardziej wymagającym klientkom, które znają już i cenią markę BATYCKI. Modele Adele i Sophie, należące do tej kolekcji, cieszą się niesłabnącym powodzeniem i z pewnością będą z nami przez wiele lat. Z kolei torebki w kolekcji CLASSIC cechuje tradycyjny styl i umiar. Charakteryzują się one wyjątkową harmonią kształtów i kolorów. Modele 2Day i Saint Tropez z tej serii proponujemy paniom, które poszukują w stroju elegancji i własnego stylu. Kobietom dynamicznym, nowoczesnym i pełnym energii dedykujemy kolekcję CITY. Wygodne i wielofunkcyjne modele są idealne na każdą okazję. Tutaj królową od jakiegoś czasu jest torebka Rock U, która swoją formą i użytecznością trafiła do serc klientek. Dostępna jest w tej chwili w wielu fasonach i kolorach. A dla mężczyzn nic nie ma? Oczywiście nie zapominamy też i o nich. Cały czas tworzymy i powiększamy o różne akcesoria kolekcję im dedykowaną. Oprócz teczek, portfeli i wizytowników każdy klient może znaleźć u nas także torbę na siłownię czy na laptopa.

Jak staracie się pozyskiwać klientów?
Wszystkim im chcemy dać możliwość przyjrzenia się temu, co i jak produkujemy, dlatego zapraszamy do naszej nowej fabryki i show roomu w Gdańsku, a także na naszą stronę internetową i do sklepu on-line. Bo z szacunku dla tradycji tworzymy produkty, które cechuje najwyższa jakość, elegancja i dobry gust. To, na czym mi najbardziej zależy, to aby marka BATYCKI, której jestem właścicielką, nieodmiennie kojarzyła się z tym, co wyjątkowe i piękne zarazem. Żeby była obiektem pożądania i prestiżu, jakim dla mnie kiedyś była wymarzona torebka z bursztynowym oczkiem.