Nowe rozwiązanie dla osiągania wyższych zysków w e-commerce

Ostatnie lata to punkt zwrotny dla światowej branży e-commerce. Również sprzedaż online za granicę – czyli cross-border e-commerce – to duża szansa na wzrost przychodów i większe zyski dla wielu polskich przedsiębiorców. Aby rozwijać biznes międzynarodowy i chronić profity, warto poważnie podejść do rozliczeń i odpowiednio zarządzać ryzykiem walutowym. Jedno z ciekawszych rozwiązań to lokalne rachunki walutowe w krajach, w których sprzedajemy online. Takie rozwiązanie z polskim serwisem od fintechu Ebury jest dostępne już na 10 rynkach.

Jak każdy model biznesowy, również handel elektroniczny ma swoją specyfikę w zakresie potrzeb i wymogów dotyczących zarządzania finansami. Dobrym przykładem są chociażby możliwości inkasa środków w krajach, których sprzedajemy towary lub oferujemy usługi.

Brak możliwości otrzymania środków w walucie kraju, w którym sprzedajemy – we własnym sklepie internetowym lub na marketplace – to realny problem, za którym idą niemałe straty. Wiedzą o tym przedsiębiorcy, sprzedający towary za pośrednictwem internetu kontrahentom w innych krajach, czyli w kanale cross-border e-commerce. Wynika to z reguł i automatycznych procesów stosowanych przez operatorów płatności oraz platformy marketplace. Są one źródłem dodatkowych, zbędnych kosztów dla firm.

Posiadanie własnego konta w funtach brytyjskich w Wielkiej Brytanii, euro we Francji lub dolarach amerykańskich w Stanach Zjednoczonych zdecydowanie poprawia komfort, szybkość i efektywność kosztową prowadzenia działalności.

Sprzedawca musi wskazać do rozliczeń konto walutowe i uzgodnić walutę, w jakiej będzie otrzymywać wpływy z marketplace. Gdy konto nie znajduje się w kraju, w którym stosuje się daną walutę, środki i tak zostaną przewalutowane przez operatora płatności, co dla przedsiębiorcy jest zawsze niekorzystne i zmniejsza jego zyski wyjaśnia Maciej Michalski, lider zespołu e-commerce w Ebury Polska. – Dlatego wyszliśmy z rozwiązaniem dotychczas trudno dostępnym w Polsce, które ma ułatwić rozliczenia i ochronić zyski sprzedającego. Nasze lokalne rachunki walutowe działają już na 10 rynkach, w tym w Wielkiej Brytanii, krajach strefy euro, na Węgrzech i w USA, a konta są dostępne na jednej wspólnej platformie z polskojęzycznym serwisem operacyjnym i wsparciem naszych specjalistów.

Skąd się bierze dodatkowe przewalutowanie u operatorów płatności?

Dla pośredników w operacjach bankowych kluczowy jest specyficzny numer rachunku np. IBAN, czyli numer rachunku bankowego wyrażony w standardzie międzynarodowym i powiązany z krajem, w którym założone jest dane konto. W przypadku banków z siedzibą w Polsce jest więc poprzedzony skrótem „PL” – nawet jeżeli rachunek jest prowadzony w walucie obcej. Systemy rozliczeniowe rozpoznają ten numer najczęściej jako rachunek w złotych w Polsce i zamiast wybranej waluty, która została przelana na konto firmy (np. euro), otrzymamy złote przeliczone po niekorzystnym kursie.

Część handlujących w kanale e-commerce niechętnie wymienia całość przychodów na złote. Gdyby pozostawiono im wybór, to mieliby szansę na wymianę walut po korzystniejszych kursach i w najdogodniejszym dla siebie momencie, jak pokazuje przykład naszych klientówpodkreśla ekspert Ebury.

W wyniku wysokiego spreadu walutowego (czyli różnicy między cenami kupna i sprzedaży waluty) kwoty, które wpływają na konto w złotych po automatycznej operacji przewalutowania – wykonanej przez platformę e-commerce bądź operatora systemu płatniczego – mogą być nawet do kilku proc. niższe w stosunku do tych wymienionych po najlepszym rynkowym kursie.

Wirtualny IBAN i obsługa w Polsce rozwiązaniem bolączki cross-border e-commerce

Aby uniknąć przewalutowania, można co prawda spróbować założyć konto bezpośrednio w kraju sprzedaży, np. w Kanadzie albo na Węgrzech, i dzięki temu otrzymywać środki w lokalnej walucie. Jest to jednak czasochłonny i kosztowny proces, zwykle niedostępny m.in. dla małych i średnich polskich przedsiębiorstw.

Z pomocą przychodzi wirtualny numer rachunku IBAN – rozwiązanie połączone z lokalnymi kontami walutowymi, które udostępnia Ebury jako regulowana instytucja płatnicza. Taki rachunek posiada wszelkie funkcjonalności rachunku bankowego i stanowi korzystne narzędzie rozliczeniowe dla sprzedawców elektronicznych.

Wirtualny IBAN zapewnia firmom sprzedającym lub kupującym online za granicą bezpieczne otrzymanie zapłaty w walucie danego kraju. Umożliwiają to numery IBAN poprzedzone skrótami przypisanymi na rynku bankowym do konkretnych państw, a co za tym idzie – krajowych walut.

Globalny fintech Ebury obecnie umożliwia założenie konta i dokonywanie transakcji online bez kosztownego przewalutowania już na 10 rynkach i w takich walutach jak:

  • Wielka Brytania (w funtach brytyjskich, GBP),
  • Węgry (w forintach, HUF),
  • strefa euro (w euro, EUR) – IBAN belgijski, niderlandzki, francuski oraz hiszpański (każdy z nich uprawnia do przeprowadzania transakcji w całej UE bez przewalutowania),
  • Bułgaria (w lewach bułgarskich, BGN),
  • Australia (w dolarach australijskich, AUD),
  • Nowa Zelandia (w dolarach nowozelandzkich, NZD),
  • Kanada (w dolarach kanadyjskich, CAD),
  • Stany Zjednoczone (w dolarach amerykańskich, USD),
  • Hongkong (w dolarach hongkońskich, HKD),
  • Polska (w złotych polskich, PLN) – konto dostępne również dla zagranicznych podmiotów sprzedających produkty polskim klientom.

Założone konta walutowe są zebrane na jednej wspólnej platformie. Jej polskojęzyczny serwis wyróżnia Ebury na polskim rynku – co ważne, również cały proces rejestracji klientów, ich obsługa, jak i dokumentacja są dostępne w języku polskim. Klienci mogą dodatkowo także uzyskać od fintechu finansowanie zakupów towarów, którymi handlują.

Polscy przedsiębiorcy będą szukać możliwości zwiększenia eksportu i dywersyfikacji przychodów podkreśla Jakub Makurat, Country Manager Ebury na Polskę, Czechy, Słowacja i kraje bałtyckie. – Zapewniamy im istotny element know-how, czyli rozwiązania, które umożliwiają sprawne rozliczenia, spełniające wszystkie wymagania prawne na danym rynku eksportowym. Będziemy rozwijać usługi w tym zakresie, bo rynek cross border e-commerce ma w Polsce ogromny potencjał rozwoju. Jak sądzę – pod względem wartości i tempa wzrostu jeszcze większy niż e-commerce na rynku krajowym.

***

O Ebury:

Ebury to globalna instytucja płatnicza, mająca status instytucji pieniądza elektronicznego. Zespół fintechu, liczący ponad 1 400 specjalistów, pracuje w 32 oddziałach oraz biurach zlokalizowanych w 21 krajach na czterech kontynentach. Fintech specjalizuje się w usługach finansowych dla sektora MSP i dużych przedsiębiorstw. Pomaga eksporterom i importerom rozwijać biznes na rynkach zagranicznych, eliminując bariery w obszarze rozliczeń, finansowania handlu, transakcji walutowych oraz zarządzania ryzykiem kursowym.

Ebury umożliwia transakcje dla firm w ponad 130 walutach (m.in. chiński juan, czeska i szwedzka korona, lira turecka, rupia indyjska, real brazylijski, tajski bat, meksykańskie peso). Prowadzi także konta dla firm w lokalnych walutach w ponad 20 krajach, w tym w Hong Kongu, Kanadzie, Australii, na Węgrzech oraz w Wielkiej Brytanii.

Ebury jest członkiem Izby Gospodarki Elektronicznej, gdzie działa w grupie roboczej ds. cross-border e-commerce. Firma organizuje liczne inicjatywy edukacyjne dotyczące poszerzania wiedzy przedsiębiorców rozwijających handel zagraniczny online.