Męski typ

Od dawien dawna przypisujemy auta konkretnej płci. Uważa się, że jedne lepiej pasują do kobiet, inne do mężczyzn. Ostatnio coraz częściej w dużych SUV-ach widujemy filigranowe panie, które – jak wskazują badania – bezpieczniej czują się w dużych samochodach i bardzo chętnie je prowadzą

Jeep Grand Cherokee z edycji 75th Anniversary, którego miałem okazję testować niedawno, to jednak zdecydowanie auto dla faceta. Do naszej redakcji trafił Jeep ze specjalnej limitowanej serii stworzonej na 75 lecie marki. Auto wyróżnia specjalny kolor lakieru Recon Green, który przywodzi na myśl pierwsze modele Willysów z 1941 r. Przedni grill, obwódki halogenów, listwy ozdobne, emblematy oraz felgi mają barwę tytanu, a całość wygląda bardzo ekstrawagancko. Samochód wyróżnia się z tłumu i budzi respekt nie tylko swoją wielkością, lecz także możliwościami, jakie daje legendarny napęd. Auto potrafi wjechać bardzo daleko w otaczający krajobraz i, co jeszcze ważniejsze, potrafi z niego wrócić, a to wcale nie jest takie oczywiste w dzisiejszej motoryzacji. Od początku jednak… Jeep Grand Cherokee to duży luksusowy samochód. Gdybym określił go mianem SUV-a, obraziłbym jego dziedzictwo, bo to najprawdziwszy samochód terenowy. Terenowy, ale przy tym bajecznie łatwy w prowadzeniu oraz luksusowo wyposażony. Amerykański rodowód zdradza już po otwarciu drzwi. Wnętrze jest obszerne, fotele wielkie i wygodne, podłokietniki są na odpowiedniej wysokości. To wszystko sprawia, że w aucie czujemy się dobrze. Oczywiście można się przyczepić do plastików, ale raczej nie tyle do ich jakości, ile twardości. Ich walory praktyczne są bezprzeczne – chodzi o to, żeby łatwo się je czyściło, bo to w końcu auto rodzinne – ale mogłyby być odrobinę bardziej miękkie. Deska rozdzielcza jest za to obita skórą i robi świetne wrażenie.

Ekran systemu Uconnect ma przekątną 8,4 cala i sterowanie dotykowe. Obsługuje praktycznie wszystkie funkcje auta. Uwagi można mieć jedynie do rozdzielczości wyświetlacza. Mogłaby być ciut lepsza, szczególnie w opcji kamery cofania Jeep w dalszym ciągu hołduje tradycji i wszystkie funkcje świateł oraz wycieraczek umieścił w jednej magicznej manetce z lewej strony kierownicy. Obsługa wymaga pewnego przyzwyczajenia, ale można się jej szybko nauczyć. I to chyba koniec minusów. Grand Cherokee to świetne auto rodzinne. Jest przestronne i przemyślane. Dzieci będą uwielbiać odtwarzacz DVD Blu-ray i bezprzewodowe słuchawki. Monitory umieszczone są w oparciach tylnych foteli, więc każdy ma jeden na wyłączność. Do tego wygodna, podgrzewana kanapa i przenośne kino gotowe. I jeszcze drobiazg, ale bardzo przydatny. Bagażnik otworzyć można pilotem. Zamknąć również. Niby nic specjalnego, ale nie wszyscy tak mają, szczególnie jeśli chodzi o zamykanie. Dodatkowo przycisk klapy znajduje się nisko na burcie bagażnika, a nie na wysokości dwóch metrów. Bardzo pomocne, gdy mamy już ręce zajęte zakupami lub gdy do bagażnika zagląda dziecko. Dodatkowo podczas opuszczania klapy system zareaguje, gdy wyczuje opór, i podniesie ją z powrotem. Jednym słowem, wygoda i dbałość o bezpieczeństwo użytkowników.

Skoro wnętrze już znamy, czas ruszyć w drogę. Silnik Jeepa to trzylitrowy, sześciocylindrowy diesel w układzie V. Producent dotąd oparł się tak modnemu downsizingowi i to się chwali. Motor ma fantastyczne brzmienie, zupełnie nie jak diesel. Do uszu dociera rasowy gang, a prawa stopa sama prostuje się na pedale przyspieszenia. Moc to 250 KM, a moment obrotowy 570 Nm – z łatwością radzi sobie z ciężkim nadwoziem. Kompletnie nie czuć masy auta, które zapakowane na wakacje wraz z pasażerami będzie ważyć prawie trzy tony. Fantastycznie prowadzi się na asfalcie, jest przyjemnie komfortowe, ale świetnie radzi sobie także na krętej drodze. Za takie zachowanie odpowiada pneumatyczne zawieszenie Quadra- -Lift, które stale dostosowuje się do nawierzchni, prędkości i warunków jazdy. Obecny model nie ma nic wspólnego ze swymi poprzednikami, których znamy z bajecznego komfortu, ale niekoniecznie z precyzji prowadzenia. Pod względem prowadzenia Grand Cherokee to pierwsza liga. Jeśli zjedziemy poza wyznaczony szlak, to do dyspozycji mamy kilka nastawów pracy napędu i zawieszenia. Są tryby: na śnieg, piasek, błoto i kamienie. W tym ostatnim nadwozie znacznie się podwyższa i pozwala na pokonanie najtrudniejszej trasy. Mając Jeepa, będziecie szukać najkrótszej drogi do celu, ku uciesze dzieciaków siedzących z tyłu. Kocham jego męski charakter i to, że nie musi niczego udawać. Jest przy tym cudownie wygodny i luksusowy. Uwielbiam to, że czeka na swego kierowcę z ciepłą kierownicą i fotelem. Grand Cherokee to wymierający gatunek, ale mam nadzieję, że jeszcze długo będziemy oglądać go na wolności.