Rozmowa z Beatą Drzazgą, założycielem BetaMed SA, właścicielem wielu firm, w tym Drzazga Clinic i Dono da Scheggia w Polsce, BetaInvest LLC w Miami, wizjonerem, doradcą biznesowym i życiowym, filantropem oraz dziekanem wydziału medycznego Akademii Górnośląskiej.
Jak wygląda typowy dzień pracy Beaty Drzazgi jednej z najbardziej znanych i wpływowych kobiet w Polsce?
Często pracuję siedem dni w tygodniu, szczególnie gdy mam zaplanowane spotkania z przedsiębiorcami, uczestniczę w konferencjach lub podróżuję zawodowo za granicę. Mój typowy dzień wygląda podobnie. Zasypiam późno w nocy a budzę się o 7:30 rano. Na początku dnia sięgam po telefon i odpowiadam na wiadomości, ponieważ brak mojej reakcji bezpośrednio wpływa na pracę innych. Wynika to z mojego silnego poczucia odpowiedzialności. Nawet podczas wakacji czasem odpowiadam na maile czy SMS związane z pracą. Staram się jednak pracować nad tym, aby nie zabierać ani sobie, ani mojej rodzinie wspólnego czasu.
Jest Pani twórcą kilku firm, które operują na różnych obszarach działalności gospodarczej. Największą z nich jest BetaMed S.A. Jak istotną rolę odgrywają innowacje w tej branży?
W branży usług medycznych, innowacje odgrywają niezwykle istotną rolę, gdyż bezpośrednio wpływają na dobro człowieka. Dzięki innowacjom możemy tworzyć lepsze warunki dla pacjentów, nadzorować oraz poprawiać jakość świadczonych usług. W medycynie, pojęcie „jakość” jest kluczowe – dotyczy ono jakości usług, sprzętu, pokoi oraz czasu spędzanego w klinice. Czasami inwestorzy pytają mnie, dlaczego zdecydowałam się zbudować klinikę za 60 milionów, które zwrócą się w ciągu 50 lat. Możliwe, że tak się stanie, ale moją motywacją nie były jedynie pieniądze. Pragnęłam stworzyć miejsce o najwyższej jakości. W naszej klinice pacjenci mają dostęp do klubokawiarni, Spa, salonu fryzjerskiego, a nawet występów mariachi z Miami, aby uprzyjemnić im pobyt. Nieustannie staram się wprowadzać nowe urozmaicenia, rozrywki i udogodnienia. W dziedzinie usług medycznych, konkurencja opiera się wyłącznie na jakości, a pacjenci dostrzegają i doceniają to. Jestem dumna z faktu, że jakość usług i sposób, w jaki traktujemy pacjentów w BetaMed S.A., osiąga tak wysoki poziom, że nasza klinika jest polecana droga pantoflową. Lekarze rodzinni, wiedząc, że nasze placówki zawsze dbają o dobro pacjentów z największą troską i zaangażowaniem, polecają nas swoim pacjentom. Dla mnie takie rekomendacje stanowią ogromne wyróżnienie i nagrodę.
Podczas gdy wielu ludzi traktuje Panią jako mentora w dziedzinie biznesu, jakie są najczęstsze wątpliwości i pytania, z jakimi się spotyka?
W czasie rozmów zarówno z osobami planującymi rozpoczęcie własnego biznesu, jak i z tymi, którzy prowadzą przedsiębiorstwa od wielu lat, napotykam na różnorodne pytania i wątpliwości. Dostrzegam ogromne zapotrzebowanie na tego rodzaju spotkania i jestem zmotywowana, aby organizować ich jeszcze więcej. Młodzi przedsiębiorcy często zadają pytania, które dla mnie są już oczywiste, ponieważ sama przeszłam przez lata nauki metodą prób i błędów. Jednak cieszę się, że mogę podzielić się konkretnymi rozwiązaniami, które pomagają im pokonać przeszkody lub uniknąć niektórych błędów. Przestrzegam młodych przedsiębiorców przed pochopnym braniem zbyt dużych kredytów i zachęcam ich do sprawdzania wszystkiego na mniejszą skalę, bycia konsekwentnymi i gotowymi na nieuchronne zmiany w życiu. Sama musiałam się tego nauczyć. Było to niezwykle trudne, ponieważ ciągle pojawiały się nowe wyzwania. Rynek stale się zmienia, jest dynamiczny a przedsiębiorcy muszą być elastyczni i dostosowywać się do tych zmian. Zrozumiałam to po latach doświadczeń. Również zalecam właścicielom firm, aby dobrze znali swoich pracowników, ponieważ to pomaga budować więź i zaangażowanie. Często spotykam się też z pytaniem: „Jak pogodzić prowadzenie biznesu z wychowaniem dzieci?”. Uśmiecham się wtedy, ponieważ dla mnie odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta.
I co Pan wtedy odpowiada?
Kiedy spotykam się z pytaniem dotyczącym pogodzenia prowadzenia biznesu z wychowywaniem dzieci, odpowiadam, że istnieje wiele różnych sposobów i każda sytuacja jest indywidualna. Natomiast jeśli jesteś dobrym organizatorem, im więcej zadań masz do wykonania, tym lepiej sobie z nimi radzisz. Kluczem jest także łączenie pracy z pasją. Samodzielnie wychowywałam trójkę dzieci, otwierając w tym czasie kolejne firmy. Spełniałam marzenia i kontynuowałam naukę na kolejnych kierunkach studiów. Ważne jest aby zawsze pamiętać, że dzieci szybko dorastają, dlatego należy znaleźć dla nich czas na rozmowę i bycie razem. Jednym z najlepszych pomysłów na znalezienie tego czasu jest założenie własnej firmy. Dlaczego? Ponieważ możemy planować wakacje kilka razy w roku i dysponować swoim czasem. Ja uwielbiam organizowanie i tworzenie. Oczywiście, jest to wymagające, ale trzeba znaleźć w tym radość i spełnienie. Jeśli lubimy wyzwania, uwielbiamy organizować i tworzyć, poradzimy sobie w biznesie. Dla mnie to jest łatwe i przyjemne. Mimo liczby pacjentów, zawsze znajduję czas podczas pracy, aby poświęcić im swój czas, przytulić, porozmawiać, spojrzeć im w oczy i powiedzieć, że są dla mnie ważni.
Czy lubi Pani dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi ?
Z radością i otwartością dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem. Życzę wszystkim ludziom hojności, gotowości do pomagania i współdzielenia sukcesów z innymi. Nawet w środowisku konkurencyjnym wierzę w ideę wzajemnego wsparcia, pomocy i życzenia sobie nawzajem jak najlepiej. Dla mnie jest niezwykłą przyjemnością dzielić się swoim doświadczeniem, ponieważ czuję, że mogę być mentorem dla innych, podobnie jakbym doradzała młodszym braciom czy własnym dzieciom.
Czy planuje Pani wydać książę o swoim doświadczeniu związanym z biznesem?
Od lat obiecuję sobie, że spiszę swoje doświadczenia i wiedzę w formie książki. Dziś BetaMed S.A. jest firmą działającą w 11 województwach, posiadającą 91 placówek, co stanowi ogromne wyzwanie w zarządzaniu nią. W przeszłości moje pomysły często nie były zrozumiane np. jak chęć wprowadzenia innowacji, troska o pacjentów i personel, o czym głośno mówiłam na konferencjach. Spotykałam się z opinią, że pracowników nie należy rozpieszczać, jednak sprzeciwiałam się temu. Pragnęłam, aby moi pracownicy czuli się wspaniale w miejscu pracy, dlatego organizowałam dla nich różnego rodzaju niespodzianki, obdarowywałam prezentami podczas Wigilii czy urodzin, zapraszam na seanse filmowe do kina. W moich firmach pracownicy pracują dwa godziny krócej w piątki, a w poniedziałki zaczynają później. Dodatkowo, wprowadziłam dwa dodatkowe dni wolne dla każdego pracownika, aby mógł wykonać badania lekarskie, takie jak badania jąder dla mężczyzn czy mammografię dla kobiet. Chciałam, aby pracownicy widzieli, że ich pracodawca o nich dba i, że są dla niego ważni. Kiedy opowiadałam o tym innym pracodawcom, spotykałam się z politowaniem, ponieważ uważano, że nie jest to istotne w prowadzeniu biznesu. Ponadto, mówiłam o znaczeniu dbania o środowisko i integracji z lokalną społecznością. Uczniowie szkół w pobliżu naszych placówek są zapraszani do wspólnych celebracji, takich jak Dzień Dziecka czy Dzień Matki, które finansujemy i organizujemy. Po upływie 23 lat okazało się, że miałam wizję przyszłości. Obecnie weszło w życie ESG, czyli inicjatywa wymagana przez Unię Europejską dla dużych przedsiębiorstw, a wkrótce także dla firm małych i średnich, które będą musiały się dostosować do jej wytycznych. W ramach ESG podkreśla się znaczenie ochrony środowiska, troski o dobro pracowników i społeczności zewnętrznej oraz dążenia do zrównoważonej gospodarki.
Przowiedziała Pani wcześniej oraz wdrożyła to, o czym teraz mówi się w jednym słowie: wartości. Firmy powinny być oparte na wartościach, wspierać działania charytatywne, proekologiczne i mieć wyraźnie określoną misję.
Tak, absolutnie. Już w 2001 roku miałam w sobie poczucie, że coś wyjątkowego wymyśliłam. W jednej z moich rozmów opowiedziałam o swoich pomysłach, inicjatywach i działaniach Januszowi Bryzkowi, inżynierowi z Doliny Krzemowej, który jest uznawany za ojca czujników i sensorów w samochodach. Jego odpowiedź brzmiała: „Beata, jesteś wizjonerem, dlatego tak działasz”. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że chcę, aby przedsiębiorcy wkładali więcej wysiłku, podejmowali działania o znaczeniu społecznym, troszczyli się o swoich pracowników, środowisko i lokalną społeczność.
Czy spotkała się Pani z następującym pytaniem: dlaczego marnować pieniądze?
Słyszałam o tym wielokrotnie. Obecnie obserwuję, jak niektóre firmy chwalą się korzyściami wynikającymi z pracy zdalnej po pandemii, takich jak oszczędności na spotkaniach integracyjnych czy wynajmie biur. Ta perspektywa mnie przeraża. Chciałabym zobaczyć ich biznesy za parę lat. Dla mnie firma to przede wszystkim ludzie, którzy się znają i integrują. To miejsce, w którym prezes inwestuje środki finansowe w integrację i prezenty dla pracowników. Każdy przedsiębiorca powinien dążyć do tego, aby człowiek, którego zatrudnia, rano z uśmiechem na twarzy myślał o swojej pracy.
Jakie cele Pani sobie wyznacza?
Moim głównym celem jest inspirowanie innych, szczególnie młodych przedsiębiorców i młodzieży, poprzez poświęcanie im swojego czasu. Uważam, że czas jest najcenniejszym zasobem, który mogę ofiarować tym młodym ludziom. Często podczas spotkań otrzymuję pytania, na które mógłbym odpowiadać godzinami, ale niestety czas jest ograniczony. Dlatego chcę zacząć nagrywać podcasty, aby dotrzeć do większej liczby osób. Ponadto, planuję napisać książkę, która będzie opowiadać o moim życiu, o tym, jak przeżywałam upadki i jak się podnosiłam. Chcę podzielić się w niej również wskazówkami, jak osiągnąć spełnienie w życiu. Oprócz tego, wraz z innymi przedsiębiorcami, zamierzam szerzyć świadomość na temat ESG, czyli odpowiedzialności społecznej, środowiskowej i zarządzania, aby pokazać, że to nie tylko kolejny wymóg Unii Europejskiej, który należy spełniać i raportować. Możemy zmienić nasze podejście do tego zagadnienia i w rezultacie stawać się lepszymi ludźmi, a nasze firmy mogą przyczynić się do ochrony ludzi i świata. Przez ostatnie 23 lata zachęcam do tego wszystkich, z którymi się spotykam.