Klucz do sukcesu tkwi w dążeniu do swoich marzeń

Beata Drzazga stworzyła największą polską firmę, specjalizującą się w świadczeniu długoterminowej opieki nad pacjentami. W Stanach Zjednoczonych zdobyła rozpoznawalność jako niezwykły przedsiębiorca oraz wizjoner. Dziś opowiada nam jak pokonała wyzwania i osiągnęła sukces, a także jak inspiruje innych do przedsiębiorczości.

Zdecydowała się Pani pójść trudną ścieżką w branży zdrowia, która łączy się blisko z cierpieniem ludzkim i wymaga ciężkiej pracy. Chciałbym zapytać, co było motywacją dla Pani do podjęcia tego wyzwania i jakie zmiany wniosła Pani w opiece nad pacjentami?

Od wczesnej młodości marzyłam o pracy w szpitalu. Po wielu latach nauki i wysiłku, udało mi się spełnić to marzenie. Wynagrodzenie w szpitalu było tak niskie, że nie mogłam zapewnić swoim dzieciom godnego życia. Często stawałam w trudnych sytuacjach, musząc decydować czy zapewnić im podstawowe potrzeby, czy pozwolić na przyjemności. W związku z tym, podjęłam decyzję o zmianie ścieżki kariery. Postanowiłam opuścić dotychczasową pracę w szpitalu i zainwestować w swoje marzenie. Wynajęłam jeden pokój i założyłam BetaMed, gdzie mogłam poświęcić całe serce i zaangażowanie w opiekę nad pacjentami oraz realizować swoje pasje.

Czy nazwa BetaMed S.A. pochodzi od Pani imienia? A także, czy od samego początku planowała Pani świadczyć pełną opiekę długoterminową, czy doszła do tego w drodze rozwoju?

Nazwa firmy BetaMed S.A. rzeczywiście nawiązuje do mojego imienia. Na początku, skupiałam się wyłącznie na ozonoterapii. Następnie, podjęłam decyzję o wzięciu udziału w konkursie Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), aby rozpocząć działalność w dziedzinie opieki długoterminowej. W miarę rozwoju firmy, zaczęłam zatrudniać kolejnych pracowników, którzy pozostają ze mną do dzisiaj. Nasza rosnąca liczba personelu okazała się znacząca – zaczęliśmy od 200 osób, a obecnie liczba ta przekroczyła 3200, działając na terenie 91 filii w 11 województwach. W ciągu tych lat, zbudowałam również własną klinikę, na którą wzięłam prywatny kredyt w wysokości 60 mln. Obecnie, z dumą mogę powiedzieć, że jesteśmy największą firmą świadczącą usługi opieki długoterminowej w Polsce.

Jaka była reakcja otoczenia na fakt wzięcia kredytu w wysokości 60 mln?

Moja decyzja wywołała podziw wśród wielu znajomych, którzy dostrzegli w niej moją odwagę. Podczas mojego pobytu w Dolinie Krzemowej, Janusz Bryzek, polski naukowiec, nazwał mnie Wizjonerem. To trafne określenie, ponieważ nie tylko buduję coś nowego, lecz tworzę także zupełnie nowe rzeczy, które wcześniej nie istniały. Widzę teraz, że rzeczywiście jestem Wizjonerem. Uważam, że przedsiębiorczość to nie tylko zawód, ale stan umysłu. To zdolność zarządzania, organizacji oraz kreatywności, niezależnie od branży. Dlatego też prowadzę kilka firm, w tym nieruchomości w Miami i BetaMed International w Las Vegas. Zainteresowanie modą pojawiło się spontanicznie, kiedy zaczęłam podróżować służbowo i nie znalazłam czasu na zakupy ubrań. Postanowiłam więc założyć sklep odzieżowy, stając się zarazem jego najważniejszą klientką. Szukając chwytliwej nazwy, przeglądałam słownik polsko-włoski i natrafiłam na „scheggia”, co w języku włoskim oznacza „drzazgę”. Tak powstała marka DONO DA SCHEGGIA, co dosłownie tłumaczy się jako „Prezent od Drzazgi”. Zaczęłam sprowadzać do Polski oryginalne kreacje, które wzbudzały duże zainteresowanie. Regularnie organizowałam spotkania z klientkami, a ich entuzjazm zachęcił mnie do organizowania pokazów mody w międzynarodowych lokalizacjach, takich jak Dubaj, Paryż czy Mediolan.

Czy Pani kreatywność już osiągnęła swoje granice w zakresie kolejnych biznesów, czy nadal powstają nowe pomysły, które inspirują do dalszego rozwoju?

Wciąż nie brakuje mi kreatywności, a kolejne pomysły pojawiają się w mojej głowie. Ostatnio szczególnie zafascynowały mnie nowe technologie, a uczestnictwo w międzynarodowych konferencjach w tej dziedzinie było inspirujące. W najbliższym czasie chciałabym skierować swoje działania w kierunku związanym z nowymi technologiami, które mają potencjał znacznie ułatwić życie, zwłaszcza osobom potrzebującym wsparcia medycznego. Cieszy mnie, że moje marzenia i wysiłki przyczyniły się do stworzenia wielkiej firmy BetaMed SA i pozwoliły mi osiągnąć sukcesy za granicami kraju, jak na przykład w Stanach Zjednoczonych.Wspominając o sukcesach, jestem dumna nie tylko z osiągnięć zawodowych, ale także z tego, że pozostałam wierna swoim wartościom i zasadom. Nadal utrzymuję bliskie relacje z przyjaciółką z podstawówki i wieloma innymi znajomymi. Wartości, takie jak szacunek dla drugiego człowieka, pokora i empatia, są dla mnie niezmiernie ważne i starannie je przekazuję moim wspaniałym dzieciom. Jestem pełna wdzięczności za możliwość wpływania na ich rozwój i widzę, że dzięki temu stają się wyjątkowymi ludźmi.

Jak Pani motywuje siebie i innych?

Jako przedsiębiorca uważa,  że najlepsza motywacja pochodzi z wewnętrznej determinacji, wspieranej przez samodyscyplinę i zaangażowanie w osiąganie celów. W biznesie, samodzielność i odwaga w podejmowaniu decyzji są kluczowe, ponieważ jako przedsiębiorcy nie otrzymujemy wytycznych od szefa – sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje działania. Aby skutecznie osiągać cele biznesowe, kluczowe znaczenie ma wiara w siebie, wytrwałość oraz maksymalne wykorzystanie zasobów, takich jak czas, środki finansowe i wiedza. Pasja w wykonywanej pracy sprzyja utrzymaniu zaangażowania i osiągnięciu sukcesu. Dobrze zorganizowana struktura projektów i zadań może pomóc w zwiększeniu wydajności pracy, a dostępne aplikacje do zarządzania czasem mogą ułatwić to zadanie. Warto doceniać swoje osiągnięcia i zachować równowagę między pracą a życiem prywatnym, co pozwala na większą satysfakcję i wydajność. Czasami warto zdystansować się od codziennych spraw i spojrzeć na firmę z nowej perspektywy, na przykład poprzez wyjazd do innego miejsca, co może przynieść nowe pomysły i zapobiec wypaleniu zawodowemu. Odpowiednie zarządzanie sobą i zespołem oraz dbanie o własne dobre samopoczucie przekłada się na sukces i efektywność w biznesie.

Jako mentorka biznesowa, czym najchętniej dzieli się Pani z przedsiębiorcami, którzy szukają wsparcia i inspiracji od Pani?

Często jestem pytana o największe wyzwania związane z osiąganiem celów. Paradoksalnie, to właśnie potrzeba konsekwencji i rygoru może powodować frustrację oraz przykre doświadczenia związane z porażkami. Dlatego ważne jest stawianie sobie celów, które są realistyczne i osiągalne. Z drugiej strony, realizacja większości projektów w biznesie wiąże się z ryzykiem i potrzebą odwagi. Warto być zaradnym, odpowiedzialnym i odważnym, ale jednocześnie rozważać możliwe konsekwencje i unikać nieuzasadnionego ryzyka. W biznesie kluczową rolę odgrywa również współpraca oraz troska o pracowników i partnerów biznesowych. Często osiągamy cele dzięki wsparciu innych osób i zespołów.