Cecha lidera, która robi różnicę – wywiad z Konradem Wilkiem

Tysiące artykułów, książek i programów szkoleniowych zostały napisane na temat przywództwa. Powstało wiele modeli, testów, technik i narzędzi dedykowanych liderom i rozwojowi ich kompetencji w zarządzaniu firmami i ludźmi. Znamienne, że niezbyt często, z pewną taką nieśmiałością wspomina się o kluczowym czynniku wyróżniającym wybitnego przywódcę w tłumie menadżerów. O autentyczności lidera, dla której stworzył program TY®, której poświęcił swoją ostatnią książkę „Jak się zabić, by zmartwychwstać”, rozmawiamy z Konradem Wilkiem, trenerem rozwoju, ekspertem w zakresie psychologii przywództwa, kognitywistą.

Red: Autentyczność to słowo, które dobrze brzmi, ale czy nie jest ono zbyt patetyczne, nieprzystające do naszych czasów, wręcz archaiczne?

KW: Autentyczność jest zawsze aktualna, bo wyraża sobą wszystko to, co determinuje skuteczność, wartość, jakość, dostęp do pełni osobistego potencjału niezależnie od zewnętrznych okoliczności. W obecnych czasach, które określane są coraz bardziej popularnym akronimem VUCA, autentyczność okazuje się niezbędnym, nieodzownym wyrazem dojrzałości, sprawczości i efektywności współczesnego lidera.

Red: Co oznacza ów akronim?

KW: W języku angielskim mamy takie cztery słowa, które bardzo trafnie oddają współczesną rzeczywistość: volatility (zmienność), uncertainty (niepewność), complexity (złożoność) i ambiguity (niejednoznaczność). Kompilacja tych czynników wymaga od menadżerów wejścia w nowy paradygmat przywództwa. Stare koncepcje i modele przestają się sprawdzać, nie są wystarczająco skuteczne.

Red: Autentyczność wpisuje się w ten nowy paradygmat?

KW: Można śmiało stwierdzić, że go sobą wyraża. Łatwiej to jednak zbadać i dowieść, niż wdrożyć. Menadżer chcący wejść w proces odkrywania własnej autentyczności staje u progu drogi w nieznane, a kolejne kroki przynosić będą odkrycia często podważające jego dotychczasowe założenia i przekonania. A jest się z czego wyzwalać. Procesom kodowania, wzorcowania jesteśmy poddawani od narodzin. Społeczeństwo uczy nas żebyśmy zakładali maski takich, jakimi nie jesteśmy ale powinniśmy być. Wyodrębniono pewien zestaw cech, postaw, zachowań, który przyjęło się określać mianem osobowości lidera. Żeby zadowolić otoczenie, wpisać się w należyty wzorzec, menadżerowie, często mimowolnie, przywdziewali i wciąż przywdziewają rzeczony uniform. Z czasem takie ubranie wrasta w skórę psychiki człowieka, który zaczyna się z nim utożsamiać.

 

Red: Bardzo wymowna ta metafora. Trafiła do mnie. Aż brak mi tchu. Jak można to z siebie zdjąć?

KW: Dla ludzi, którzy uważają że są swoim ubraniem, identyfikują się ze swoją maską, wejście na wspomnianą drogę może być trudne. Zwykle liderom brakuje pogłębionego doświadczenia samopoznania, spotkania się z sobą, rozwoju własnej samoświadomości. Przez lata życia rozwijają swoje umiejętności techniczne, nabywają wiedzę, naśladują ludzi sukcesu. Uwarunkowani atrybutami społecznego modelu lidera, koncentrują się na zdobywaniu, osiąganiu, walczeniu, konkurencji, generowaniu wyników, materialnych znamionach statusu społecznego. Okazują w ten sposób siłę na zewnątrz, ale brakuje im dostępu do wewnętrznej mocy. Udowadniają, że zasługują na uznanie, o które nieustannie zabiegają, ale pozostają daleko od swoich głębokich wartości, sensu i znaczenia życia. Dysponują widocznym w poziomie materialnego życia majątkiem, ale nie mają pojęcia kim są. Badania dowodzą, że w niezwykle zmiennych, nieprzewidywalnych, złożonych okolicznościach życia we współczesnym świecie autentyczność okazuje się najistotniejszym atraktorem skuteczności, a zarazem budulcem zaufania wśród ludzi z jakimi mamy do czynienia.

Red: Jak odkrywać własną autentyczność?

KW: Na początek powiem, że autentyczność jest dla tych liderów, którzy stają się gotowi, by poddać w wątpliwość część z tego, z czym się do tej pory utożsamiali. Jeśli masz w sobie otwartość, lub chcesz ją w sobie rozwinąć, by przyjrzeć się swojemu życiu jako swoistej opowieści, historii, w której zapisane jest zakodowane przesłanie mówiące o twoim unikalnym, niepowtarzalnym potencjale przywódczym, to znaczy, że możesz wejść na wspomnianą drogę, ruszyć w pasjonującą podróż odkrywcy siebie.

Red: Brzmi to dosyć skomplikowanie i baśniowo zarazem. A przecież rzeczywistość wymaga od liderów konkretnego działania, dowożenia wyników, realizacji planów, szybkich decyzji, sukcesu.

KW: Praca nad odkrywaniem własnej autentyczności nie ma przeszkadzać w pracy lidera, ale służy jej usprawnieniu, poprawie jakości i efektywności. Dużo bardziej skomplikowane okazuje się życie człowieka, który funkcjonuje w odcięciu od własnej autentyczności. Ileż trudu i cierpienia mogą sobie tacy ludzie zaoszczędzić dzięki pracy nad własnym rozwojem. Autentyczność nie jest z pewnością dla każdego, tzn. jest dla każdego, ale wielu ludzi nie jest na nią gotowych. Czasem wystarczy kolejny okres przełomowy: kolejny rozwód, załamanie nerwowe, depresja, utrata pracy, upadek firmy, śmierć osoby bliskiej, by otworzyła się w nas przestrzeń do zmiany w dotychczasowym podejściu. Czasem nie musi mieć miejsca żadne drastyczne wydarzenie, po prostu przychodzi refleksja że to, do czego z takim zapamiętaniem zmierzałem nie daje mi satysfakcji, poczucia spełnienia, radości życia. Kryzys tożsamości, kryzys wartości otwiera drzwi na nieznaną dotąd przestrzeń autentyczności. To dobry czas na to, by zdobyć się na odwagę, rozpocząć cenną i wartościową podróż po skarb własnej autentyczności.

 

Red: Pachnie mi to poważną rewolucją w życiu. Nie da się tego zrobić spokojniej, mniejszymi kroczkami?

KW: Świadomy przywódca nie musi być tym, który porzuca rodzinę, zamyka firmę, rozdaje swoje dobra, leci do ciepłych krajów, siada pod drzewem w pozycji kwiatu lotosu i oddaje się medytacji. Praca nad odkrywaniem własnej autentyczności lidera w oparciu o mój model TY® to 6 konkretnych kroków procesu rozwoju osobistego. Dzięki ich przejściu otwierasz się na pełnię dostępu do osobistego potencjału, wewnętrznej motywacji, mocy sprawczej, mądrości płynącej z twojego osobistego doświadczenia, akceptacji siebie i drugiego człowieka, spójności wewnętrzno-zewnętrznej. Nie musisz wcale przerywać pracy, by wejść w ten proces. Efekty będą dostrzegalne już w trakcie jego realizacji. Świadomiejący przywódca daje ludziom poczucie bezpieczeństwa, budzi w nich zaufanie, staje się naturalnym liderem, za którym chcą inni podążać. Sprawia, że stają się bardziej otwarci, zaradni, zgrani, kreatywni, ambitni, odpowiedzialni. Nie wiem, czy ryba naprawia się od głowy, ale organizacja, zespół świadomiejącego lidera z pewnością tak.

Red: Ryba naprawiająca się od głowy przemówiła do mnie dobitnie. A mówi się, że ryby głosu nie mają.

KW: Autentyczność nie musi nakazywać, grozić, gadać, robić wkoło siebie dużo szumu. Moc jej spójności wybrzmiewa w ciszy.

Red: Piękne słowa. Dziękuję za rozmowę.

Konrad Wilk

Trener rozwoju, psycholog biznesu, kognitywista. Mówi o sobie ODUCZYCIEL, bo wspiera swoich klientów w wewnętrznym uwalnianiu się z tego, co przeszkadza, ogranicza, staje na drodze życia z pełni osobistego potencjału. Z klientami indywidualnymi pracuje głównie w nurtach: transpersonalnym, systemowym i procesowym. Prowadzi szkolenia, wystąpienia, zajęcia na uczelniach, pisze książki. Koncentruje się na zagadnieniach świadomego przywództwa, inteligencji emocjonalnej i duchowej, efektywnej komunikacji, odporności psychicznej, zarządzania stresem. Autor modelów: TY® oraz Lider Przyszłości – TERAZ. Z pasją oddaje się praktykom mindfulness, zdrowemu stylowi życia, wspina się po górach, przedziera po lasach, żegluje, nurkuje, biega maratony.  www.konradwilk.pl