Szybka zmiana w PZU

Michał Krupiński został odwołany ze stanowiska prezesa PZU. Teoretycznie to dość nieoczekiwana zmiana, praktycznie od miesięcy spekulowano o zmianie szefa największej polskiej firmy ubezpieczeniowej. Obwołany swego czasu jako „złote dziecko PiS-u” z racji bycia najmłodszym wiceministrem w Ministerstwie Skarbu Państwa w latach 2006–2008, współautor programu gospodarczego tej partii, wydawał się po wyborach idealnym kandydatem, wykształconym i światowym. Miał ogromny wpływ na konsolidację sektora elektroenergetyki, w wyniku której powstały cztery koncerny – PGE, Tauron Polska Energia, Energa i Enea. Skończył studia w SGH i uzyskał dyplom studiów eksperckich w zakresie ekonomii na Uniwersytecie Katolickim w Leuven. Ukończył program MBA na Columbia University Graduate School of Business, studiował także na Harvard University. Był prezesem Merrill Lynch Polska i szefem bankowości inwestycyjnej dla Europy Środkowej i Wschodniej w Bank of America Merrill Lynch. Zarządzając PZU, doprowadził do przejęcia Alior Banku, a w ostatnim czasie należącego do włoskiego UniCredit Pekao. Podkreślał jednak, że nie należy tworzyć bytów bankowo-ubezpieczeniowych, gdyż zwykle nie przynosi to sukcesów i brakuje efektu synergii. PZU pod jego wodzą w 2016 r. osiągnął najgorsze wyniki od 10 lat. Zysk na poziomie 1,95 mld zł może pobudzać wyobraźnię konsumentów, jednak był niższy niż wyniki osiągane przez długie lata. Może się to wiązać z przejęciami w sektorze bankowym i nie oznacza problemów całej grupy.

fot.: Archiwum