Prywatyzacja Uzdrowiska Ustroń

Powszechnie uważa się, że placówki służby zdrowia, a na pewno sanatoria i uzdrowiska są biznesowymi samograjami. A jak jest w istocie?

W sierpniu tego roku minie dokładnie 5 lat od chwili, kiedy pakiet większościowy akcji Przedsiębiorstwa Uzdrowiskowego „Ustroń” SA został sprzedany przez Skarb Państwa Polsko-Amerykańskim Klinikom Serca. Transakcja opiewała na kwotę 90 milionów złotych. Po latach okazało się, że nowy właściciel słusznie uczynił stawiając na rozwój i kolejne inwestycje. Piotr Ciepał, wiceprezes zarządu i dyrektor finansowy Uzdrowiska Ustroń, manager specjalizujący się w projektach restrukturyzacyjnych i prywatyzacji szpitali, nie uważa, że zarządzanie ogromną instytucją, niestandardowym wyzwaniem.

– Zarządzanie uzdrowiskiem nie jest ani trudne, ani łatwe – stwierdza Piotr Ciepał. – To po prostu umiejętność kierowania, zarządzania kilkoma branżami jednocześnie. Oprócz podstawowej, medycznej branży są jeszcze dwie równie istotne i wymagające wielkiej fachowości, czyli branża hotelarska i gastronomiczna. Zharmonizowanie tych trzech elementów jest operacją skomplikowaną i wymagającą dużych talentów organizacyjnych. Prywatyzacja uzdrowiska w Ustroniu była udana. Udało się bowiem zsynchronizować wszystkie branże w uzdrowisku i uczynić z nich idealnie działający mechanizm, porównywalny do szwajcarskiego zegarka. O wielkości uzdrowiska najlepiej świadczą liczby. I tak oto uzdrowisko zajmuje powierzchnię 60 tys. metrów kwadratowych pod dachem. O zdrowie, zabiegi i komfort kuracjuszy dba 600-osobowy personel, w tym 40 lekarzy, 120 fizjoterapeutów i 90 pielęgniarek. Baza zabiegowa uzdrowiska realizuje dziennie 6 tys. zabiegów. Rocznie dla 30 tysięcy pacjentów. Z bazy hotelowo- noclegowej wyróżnia się 3-gwiazdkowy hotel oraz Sanatorium i Szpital Uzdrowiskowy „Równica” mogący gościć jednocześnie 800 osób. W sumie spółka dysponuje ponad 1550 miejscami noclegowymi w 4 obiektach uzdrowiskowych i w 1 hotelu.

– Uzdrowisko przeszło istotne zmiany od czasu prywatyzacji – podkreśla wiceprezes. – Miały one na celu wdrożenie strategii inwestora – American Heart of Poland – który zainwestował w Uzdrowisko Ustroń. Te przekształcenia zostały wdrożone z takim sukcesem, że obecnie jesteśmy liderem w branży. Zarówno pod względem medycznym, jakości, skali, jak i wyników finansowych. Najlepiej obrazują to cyfry i benchmarking, który na bieżąco prowadzimy. Sukces cieszy tym bardziej, że Uzdrowisko Ustroń odeszło od swojej głównej do niedawna usługi, czyli leczenia sanatoryjnego, i z powodzeniem rozwija swoją strategiczną działalność, specjalistyczną rehabilitację, szczególności program kardiologiczny rozwijany wspólnie ze specjalistami z Polsko-Amerykańskich Klinik Serca – właściciela Uzdrowiska. – Nasi właściciele diagnozują i leczą pacjentów w 30 placówkach na terenie całej Polski – podkreśla Piotr Ciepał. – Do Uzdrowiska pacjenci przyjeżdżają bezpośrednio z oddziałów szpitalnych po incydencie, czyli po zawale serca, angioplastyce tętnic wieńcowych, wszczepieniu stymulatora rytmu, plastyce zastawki serca, jak również cierpiących na nadciśnienie tętnicze, niewydolność krążenia lub arytmię. Rehabilitację kardiologiczną powinien przejść każdy, kto ma za sobą schorzenie sercowo-naczyniowe.

– W branży tej jestem między innymi dlatego, że ma przed sobą największe perspektywy rozwoju – zauważa Piotr Ciepał. – Ten obszar biznesowy jest skazany na sukces, oczywiście jak jest dobrze zarządzany. Ośrodki służby zdrowia mają bardzo duży potencjał jeśli chodzi o optymalizację kosztów, bo nie były poddane, jak inne jednostki gospodarcze, wcześniej zmianom i przekształceniom biznesowym. I to tu tkwi największy potencjał, największe pole i możliwości jeśli chodzi o przeprowadzenie zmian i ulepszeń. Ale jeden z najważniejszych sukcesów to przeprofilowanie Ustronia z sanatorium w nowoczesne centrum rehabilitacji. Realizowane są programy rehabilitacyjne dotyczące 4 najważniejszych chorób cywilizacyjnych. Celem programu kardiologicznego jest rehabilitacja i edukacja prozdrowotna dla osób, u których występuje ryzyko lub rozpoznano już schorzenia układu krążenia.

Drugi program, neurologiczny, przeznaczony jest głównie dla pacjentów po udarach mózgu oraz innych chorobach układu nerwowego, jak również po operacjach w obrębie kręgosłupa. Trzeci program dotyczy rehabilitacji narządu ruchu. Jest on przeznaczony dla osób ze schorzeniami zapalnymi i zwyrodnieniowymi narządu ruchu, po endoplastykach stawów i wypadkach. Czwarty program – onkologiczny – przeznaczony jest dla osób po leczeniu z powodu raka piersi, raka narządów rodnych oraz tych cierpiących z powodu obrzęku limfatycznego. Program pozwala przywrócić sprawność psychofizyczną, stanowi ciągłość terapeutyczną po zabiegach i leczeniu oraz pomaga w adaptacji do nowych warunków życia. Nie byłoby sukcesu na taką skalę gdyby nie wysokie nakładów inwestycyjne. Po prywatyzacji prawie 5 lat temu zostało zainwestowanych 70 milionów złotych. Liczba wykonanych prac jest bardzo długa. Na uwagę zasługuje ukończone w 2012 roku jedno z najnowocześniejszych w Polsce Medical & Spa, miejsce idealne, z niezwykłym designem, wyposażeniem i atmosferą.

– W tej chwili realizujemy drugi etap inwestycji, który zakończy się w przyszłym roku – podsumowuje Piotr Ciepał. – Jesteśmy przygotowani na inwestycje rzędu 120 milionów złotych. Modernizujemy bazę noclegową, bazę zabiegową,, wybudujemy nowy basen rekreacyjny. Połączymy także hotel ze strefą Medical & Spa. Pozwoli to zwiększyć przychody z leczenia klienta komercyjnego. Dodałbym jeszcze, że inwestycje są bardzo istotne, tak jak profesjonalny personel medyczny , obsługa, infrastruktura, ale nie byłoby tego sukcesu bez zaangażowanych managerów, którzy świetnie tą placówka zarządzają.

 Co lubi Piotr Ciepał?

Wypoczynek aktywny, na nartach lub pod żaglami
Kuchnia włoska i japońska
Auto Ford Mustang
Hobby „Zdecydowanie golf. W rodzinnych Tychach zorganizowaliśmy klub golfowy, dzięki czemu mogę podziwiać sukcesy moich dzieci w tej dyscyplinie.”