Mastercard otrzymał zgodę NBP

MasterCard | Image Library

Mastercard poinformował o otrzymaniu od Narodowego Banku Polskiego zgody na podwyższenie do 100 zł limitu płatności zbliżeniowych bez podawania kodu PIN. Organizacja przewiduje, że zmiana ta nastąpi nie wcześniej, niż w II kwartale 2019 r. Dzięki niej posiadacze wydanych w Polsce kart z logo Mastercard lub Maestro otrzymają możliwość płacenia szybko, wygodnie i bezpiecznie, bez konieczności podawania kodu PIN do kwoty 100 zł włącznie.

Planowane podwyższenie limitu płatności zbliżeniowych bez PIN do 100 zł odpowiada na potrzeby i oczekiwania polskich konsumentów, którzy bardzo chętnie korzystają z tej technologii. W 2017 r. po raz pierwszy średnia wartość transakcji zbliżeniowej przekroczyła 50 zł[1], a tym samym była ponad 3-krotnie wyższa niż w 2010 r. To potwierdza, że Polacy coraz częściej płacą bezstykowo również za zakupy na większe kwoty, przekraczające wartość aktualnego limitu transakcji bez PIN. Jednocześnie zdecydowana większość (66%) transakcji kartowych na kwoty powyżej 50 zł jest realizowana w technologii zbliżeniowej, z kodem PIN wpisywanym na terminalu[2]. Podniesienie limitu pozwoli więc zwiększyć szybkość i wygodę znacznej części tych transakcji (na kwoty do 100 zł), przy wykorzystaniu technologii, którą już dziś konsumenci wybierają najchętniej.

Prawdopodobnie właśnie z powodu szybkości i wygody płatności zbliżeniowych większość polskich konsumentów, którzy płacą w ten sposób, jest zainteresowana korzystaniem z wyższej kwoty maksymalnej niż dotychczasowa. Zapytani o to, czy chcieliby płacić bez PIN do 100 zł, 67% z nich odpowiada twierdząco[3].

Aktualnie obowiązujący limit płatności zbliżeniowych bez PIN, w wysokości 50 zł, został ustalony w 2007 r. Od tamtej pory zmieniły się realia gospodarcze, co wpłynęło na zwiększenie wartości codziennych zakupów. Na przestrzeni 10 lat (2007-2017) skumulowany wzrost PKB w przeliczeniu na jednego Polaka wyniósł 49%.[4] Oprócz rosnącej zamożności Polaków, warto pamiętać również o inflacji, która sprawiła, że w ciągu dekady realna wartość nabywcza pieniądza spadła o łącznie 21,6%[5]. Innymi słowy, zestaw produktów, który 10 lat temu był wart 100 zł, dziś kosztuje ponad 120 zł. W efekcie, maksymalna kwota 50 zł ustalona w 2007 r. przestała być adekwatna do dzisiejszych warunków.

Co więcej, w porównaniu z innymi krajami europejskimi, aktualny limit transakcji bez PIN obowiązujący w Polsce należy do najniższych. Wyższe kwoty funkcjonują nie tylko w krajach Europy Zachodniej (np. w Wlk. Brytanii 30 funtów, czyli ok. 145 zł; we Francji i Irlandii 30 euro, czyli ok. 130 zł), ale też w tych z Europy Środkowo-Wschodniej (np. na Litwie 25 euro, czyli ok. 105 zł; w Rumunii 100 lejów, czyli ok. 90 zł; na Słowacji 20 euro, czyli ok. 85 zł).

Płatności zbliżeniowe rozwijają się w Polsce bardzo szybko, co stawia nasz kraj w gronie liderów tej technologii. Zgodnie z danymi NBP[6], na koniec 2017 r. już niemal 80% wszystkich kart płatniczych w Polsce miało funkcję zbliżeniową, a prawie 95% terminali płatniczych umożliwiało transakcje w tej technologii. W efekcie, już niemal 80%[7] wszystkich transakcji kartami w Polsce to płatności zbliżeniowe, a, zgodnie z wynikami badań Mastercard[8], Polacy płacą w ten sposób 20 razy częściej niż Niemcy.

„Popularność technologii zbliżeniowej to nie tylko dowód na otwartość polskich konsumentów na innowacje. To także nasza przepustka do świata płatności w pełni cyfrowych. Zgodnie z raportami branżowymi zbliżeniowo smartfonem płaci już ponad milion Polaków. Technologia zbliżeniowa staje się też standardem wygodnych i bezpiecznych transakcji urządzeniami elektronicznymi, takimi jak na przykład inteligentne zegarki czy inne wearables. Podniesienie limitu płatności bez PIN do 100 zł sprawi, że technologia zbliżeniowa stanie się jeszcze wygodniejsza i powszechniejsza, przyspieszając tę ewolucję w kierunku cyfrowości. Sądzimy, że polski rynek jest wystarczająco dojrzały i gotowy na tę zmianę” – mówi Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny polskiego oddziału Mastercard Europe.

Polacy polubili płatności zbliżeniowe za ich szybkość i wygodę. Postrzegają je też jako sposób na skrócenie kolejek do sklepowych kas[9]. Co więcej, konsumenci zdążyli się już przekonać o wysokim poziomie bezpieczeństwa technologii bezstykowej, wykorzystującej m.in. szyfrowanie danych w ramach standardu EMV. Bezpieczeństwo to potwierdzają najnowsze dane NBP dotyczące transakcji oszukańczych[10]. Według danych przekazywanych NBP przez banki, takie operacje stanowiły w drugim półroczu 2017 r. jedynie 0,002% wszystkich transakcji kartowych, co oznacza, że w Polsce zdarzają się one 10 razy rzadziej, niż w innych badanych krajach europejskich.

Anna Marciniak

 

[1] Badanie POLASIK Research przeprowadzone na reprezentatywnej grupie Polaków korzystających z płatności zbliżeniowych, maj 2018
[2] j.w.
[3] j.w.
[4] Główny Urząd Statystyczny, 2018
[5] Kalkulator inflacji, Ministerstwo Finansów RP, https://www.finanse.mf.gov.pl/budzet-panstwa/kalkulator-inflacji
[6] NBP, „Informacja o kartach płatniczych IV kwartał 2017 r.”, kwiecień 2018
[7] j.w.
[8] Badanie „Masterindex – ogólnoeuropejskie trendy w handlu elektronicznym i nowych metodach płatności”, marzec 2017
[9] Badanie Mastercard „Czy Polacy są gotowi na sklepy bez kas?”, maj 2017
[10] NBP, “Ocena funkcjonowania polskiego systemu płatniczego w II półroczu 2017 r.”, maj 2018