Celne diagnozy Think Tanku Fundacji Wizja Rozwoju

    Think Tank, który powstał przy Fundacji Wizja Rozwoju, celnie prognozuje, analizuje i komentuje ważne wydarzenia gospodarcze. Opowiada o tym prezes Fundacji Andrzej Michalak. 

    Jak doszło do powstania Think Tanku przy kierowanej przez pana Fundacji?

    Współpracujący z nami eksperci zbudowali znakomity i aktywny zespół, który wciąż jeszcze się rozrasta. Tak właśnie, w sposób naturalny, ukształtował się Think Tank, który analizuje i komentuje najważniejsze fakty gospodarcze. Zespół spotyka się przy okazji różnych wydarzeń nie tylko na Pomorzu, ale też na terenie kraju. Przedstawiciele Think Tanku kontaktują się z mediami i przedstawicielami biznesu oraz środowiskami, które są zainteresowane tematyką gospodarczą i geopolityczną.

    Czy są to eksperci reprezentujący Pomorze?

    Część z nich tak, ale współpracujemy ze specjalistami z całej Polski. Organizowane przez nas Forum Wizja Rozwoju to duża konferencja, która koncentruje się na wydarzeniach gospodarczych istotnych dla kraju. Często mówimy też o przedsięwzięciach wychodzących poza granice, jak np. Baltic Pipe. Oczywiście, tematyka związana z Pomorzem jest dla nas szczególnie ważna, zwłaszcza w kontekście tego, co się będzie działo w najbliższej i dalszej przyszłości. Dużo uwagi poświęcamy energetyce, wykorzystaniu wodoru, przekopowi Mierzei Wiślanej i wielu innym działaniom strategicznym ważnych dla Polski. Nasi eksperci reprezentują środowiska akademickie i biznesowe. Są wśród nich przedstawiciele instytutów i uczelni, którzy rozumieją biznes i nierzadko mają doświadczenie z rad nadzorczych i zarządów różnych przedsiębiorstw. W związku z tym nie teoretyzują, lecz odnoszą się do rzeczywistości gospodarczej.

    Jakimi sprawami ostatnio zajmował się Think Tank?

    Przez wiele miesięcy siłą rzeczy główny temat stanowiła pandemia i jej oddziaływanie na gospodarkę. Była ona sprawdzianem tego, jak ważny jest kapitał narodowy. Podmioty z polskim kapitałem bardzo szybko i sprawnie reagowały na wymogi rzeczywistości, angażując się w różne formy pomocy. Wykazały się też zdolnością do dywersyfikacji produkcji, umiejętnością elastycznego dostosowania się do zmieniających się warunków. Wiele podmiotów przeorganizowało działalność, opracowując nowe strategie wykorzystania potencjału parku maszynowego i zasobów ludzkich.

    Wspomniał pan, że wiele uwagi poświęciliście problematyce kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej, który wkrótce zostanie uruchomiony.

    Znamy już termin – wydarzy się to 17 września tego roku. Jest to data symboliczna, odwołująca się do wtargnięcia Armii Czerwonej na terytorium Polski w 1939 roku. Przekop Mierzei uniezależni żeglugę na Zalewie Wiślanym od działań Rosji. Nasi eksperci od lat podkreślali, jak ważna i uzasadniona jest to inwestycja. Słuszność decyzji o jej rozpoczęciu najlepiej widać z perspektywy czasu i tego, co się dzieje na Ukrainie… Port w Elblągu, który uzyska nieskrępowany dostęp do Bałtyku, zwiększy możliwości przeładunkowe portu gdańskiego, ponieważ przejmie część transportu drobnicowego. Będzie to impuls rozwojowy działalności gospodarczej wokół Elbląga. Co więcej, zakładamy, że powstanie około tysiąca nowych miejsc pracy.

    Pozytywnym efektem ubocznym dyskusji o przekopie Mierzei była eksplozja patriotyzmu lokalnego w Elblągu.

    W tej sprawie obowiązywała zgoda ponad podziałami. Mieszkańcy zdają sobie sprawę, ile dla nich znaczy ta inwestycja. Odrzucają argumenty polityków, którzy lepiej wiedzą, co jest ważne lokalnie, choć patrzą z pozycji Warszawy. Samorządowcy i reprezentanci regionu we władzach centralnych wspólnie wsparli ideę budowy kanału żeglugowego. Także eksperci Think Tanku podkreślali od samego początku, że o tej inwestycji trzeba mówić wyłącznie w kontekście gospodarczym, a nie politycznym. Powtarzali: mówmy o korzyściach dla regionu i społeczeństwa, dla wszystkich mieszkańców. Inwestycja w znaczący sposób zwiększa potencjał przeładunkowy w portach. Jeżeli zapomnimy o sporach natury politycznej koncentrując się wyłącznie na aspekcie ekonomicznym tego przedsięwzięcia, możemy powiedzieć: to znakomicie, że projekt jest realizowany i że wkrótce zostanie ukończony. Tematyka przekopu Mierzei Wiślanej pojawi się podczas jubileuszowego, 5. Forum Wizja Rozwoju w Gdyni, 20 i 21 czerwca tego roku. Przewidujemy kolejny panel poświęcony tej sprawie.

    W mediach pojawiło się sporo informacji bardzo krytycznie przedstawiających możliwości portu w Elblągu.

    Trzeba powiedzieć wprost, że to są fake newsy. Specjaliści, którzy są związani ze środowiskiem portowym w Elblągu oraz w Gdańsku i Gdyni, ale też armatorzy i firmy transportowe stwierdzają: nie będziemy czekać na rozbudowę portu, zamierzamy realizować przewozy od chwili otwarcia kanału na Mierzei Wiślanej. Powinniśmy więc poprosić krytyków o informacje, co mają na myśli deprecjonując możliwości portu w Elblągu – głębokość zanurzenia statków, gabaryty towarów, czy wielkość jednostek pływających? Elbląg, tak jak każdy port, ma swoje ograniczenia, ale może obsłużyć znaczne ilości towarów masowych. Prezes portu gdańskiego podkreśla, że jest to bardzo ważna inwestycja. Może więc zamiast polityków, którzy mają swoje własne interesy, lepiej słuchać
    ekspertów i skupiać się wyłącznie na merytorycznych dyskusjach? Trzeba poważne odpowiadać na prześmiewcze głosy, że Elbląg to port, który będzie obsługiwał kajaki i żaglówki, bo to zwyczajnie nie jest prawdą.

    A co wasz Think Tank mówi o planowanych morskich farmach wiatrowych.

    I tym razem dotykamy kwestii, która nie powinna budzić żadnych wątpliwości. To szansa na pozyskanie znacznych ilości zielonej energii. Potencjał wynikający z warunków klimatycznych Bałtyku, czyli wiatru, jest olbrzymi. Warto przypomnieć, że temat ten został wpisany do strategii rozwoju energetyki w Polsce. Podczas ostatniego Forum poświęciliśmy mu cały blok, składający się z kilku paneli, pokazujący m.in. w jaki sposób powstawały regulacje prawne, jak wyglądał wybór partnerów, wykonawców oraz podwykonawców inwestycji. Chciałbym podkreślić, że Forum Wizja Rozwoju pomaga w kreowaniu decyzji strategicznych. Eksperci postawili pytanie, czy port instalacyjny, którego zadanie stanowi obsługa tej gigantycznej inwestycji, powinien zostać ulokowany w Gdyni, czy też w Gdańsku. Po kilku miesiącach wstępna decyzja o lokalizacji została zamieniona i port powstanie w Gdańsku. Może on zostać wykorzystany również przy planowanej produkcji wodoru, który ma szansę stać się kolejnym cennym alternatywnym źródłem energii. Oczywiście, w takim przypadku pojawią się kwestie specjalistycznej logistyki, transportu i magazynowania. Jesteśmy coraz bliżej ostatecznych ustaleń i rozpoczęcia prac wykonawczych.

    Jesienią powinien zostać uruchomiony gazociąg bałtycki, czyli Baltic Pipe.

    Od wielu lat powtarzamy, że musimy uniezależnić się energetycznie od Rosji. Temat ten powracał na każdej naszej konferencji. Obecne wydarzenia na Ukrainie pokazują, że mieliśmy rację. Baltic Pipe daje nam szansę pozyskiwania dużego potencjału energetycznego z Morza Północnego, stwarza perspektywę całkowitego odcięcia się od gazu z Rosji. Przesył zostanie uruchomiony już w październiku. Inwestycja napotykała po drodze przeróżne przeszkody. Mogła zostać wstrzymana na terytorium Danii, ze względu na protesty ekologów dotyczące zagrożenia pewnych gatunków zwierząt. Okazało się to jednak nieprawdą i prace wznowiono. To niezwykle ważne przedsięwzięcie stanowi zagrożenie dla rosyjskich interesów i usiłowano je blokować na różne sposoby.

    Uniezależnienie energetyczne od Rosji to także kwestia węgla i ropy. Podobno nasze porty nie są dość wydajne, by przeładowywać potrzebne ilości tych węglowodorów.

    W dużej mierze to kwestia logistyki. Ale rzeczywiście, potrzebne są nam inwestycje w tzw. suche porty, umożliwiające szybkie wywożenie i składowanie w głębi lądu. Spójrzmy, na przykład, na Barcelonę: posiada ona suche porty pod Walencią i Madrytem, a nawet w okolicach Lyonu we Francji. U nas realizowane są inwestycje dotyczące infrastruktury kolejowej w porcie w Gdyni i w Gdańsku, co spowoduje, że wkrótce będzie można sprawnie przewozić jeszcze więcej towarów docierających drogą morską. Słowem, musimy na różne sposoby zwiększać możliwości przeładunkowe.

    rozmawiał Piotr Cegłowski