Zapomnij o zwykłym krześle! Aktywne siedzenie to nowy trend w pracy zdalnej

Wielogodzinne siedzenie za biurkiem i ból pleców. Znamy to bardzo dobrze. Różnica jest taka, że teraz zamieniliśmy biuro na home office i często zamiast ergonomicznego fotela, mamy do dyspozycji zwykłe krzesło stołowe, które nijak przysłużą się zdrowiu podczas pracy zdalnej. Kto jednak powiedział, że trzeba siedzieć na krześle? Zobacz, jaką alternatywę wybrać, by zadbać o kręgosłup i… spalać kalorie podczas aktywnego siedzenia!

Nie trzeba specjalnie nikogo przekonywać, że spędzanie wielu godzin w pozycji siedzącej jest dla organizmu bardzo niekorzystne. Nie chodzi tylko o odczuwanie bólu pleców. Konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze, gdyż długie siedzenie powoduje m.in. uszkodzenie dysków, osłabienie mięśni, ścięgien i wielu innych struktur naszego ciała, co może prowadzić do licznych zwyrodnień. Dlatego tak ważne jest utrzymywanie się w ciągłym ruchu.

– Gdy się ruszamy, ciało mobilizuje stawy, umożliwiając organizmowi regularne odżywianie, nawodnienie, a co za tym idzie ich prawidłowe funkcjonowanie i redukcję dolegliwości bólowych. Długie siedzenie przy biurku na zwykłym lub nawet ergonomicznym krześle, sprawia, że wyłączona jest praca mięśni, które mają za zadanie utrzymywać prawidłową postawę ciała. Dlatego tak popularnym trendem na świecie staje się aktywne siedzenie – mówi Hubert Stablewski, sportowiec, ekspert ds. planowania aktywnej pracy oraz właściciel firmy HSR.life, specjalizującej się w organizacji innowacyjnego biura. – Dobroczynny wpływ aktywnego siedzenia potwierdzony jest zresztą licznymi badaniami. Naukowcy z Instytutu Karolinska w Szwecji, tego samego, który przyznaje Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny, dowiedli, że siedząc na aktywnym krześle, wykonujemy odpowiednik lekkiej aktywności fizycznej, dlatego warto się na nie zdecydować – dodaje Stablewski.

Na czym polega aktywne siedzenie?

Aktywne siedzenie, zwane również siedzeniem dynamicznym, zmusza ciało do ciągłego angażowania przynajmniej części mięśni podczas siedzenia. W przeciwieństwie do pasywnego przesiadywania na zwykłym krześle, aktywne fotele sprawiają, że ciało zachowuje swobodę ruchu. – Oczywiście, tego typu meble nie zastąpią nam regularnego treningu, jednak ośmiogodzinny dzień pracy w pozycji siedzącej wyniszcza organizm. Osłabiają się mięśnie stabilizujące postawę, głównie mięśnie tułowia, zmniejsza się ukrwienie ciała, pojawiają się charakterystyczne bóle pleców i karku, a kręgosłup przyjmuje skuloną postawę. Nazywamy to „pułapką pasywnej pracy” i już po kilku latach siedzenia na zwyczajnym krześle bądź nawet na tych, które nazywane są „ergonomicznymi” mogą zacząć pojawiać się pierwsze objawy. Nasze ciała nie zostały zaprojektowane do kilkugodzinnego przesiadywania, bo mięśnie i stawy zostały stworzone do ruchu – tłumaczy Stablewski.

Siedzenie aktywne stymuluje mięśnie i stawy do ciągłej pracy, co zmniejsza ryzyko osłabienia się mięśni przykręgosłupowych. Dodatkowym atutem jest podtrzymanie metabolizmu na optymalnym poziomie, dzięki czemu energia dostarczana jest zarówno do pracy ciała, jak również i mózgu. Aktywne siedziska sprawiają, że możemy pochylać się do przodu, na boki, a także odchylać się do tyłu.

– Tego typu aktywność wymusza na nas pracę mięśni, które podtrzymują właściwą postawę przy pracy, nawet jeśli oprzemy plecy. – Nie ma jednego sposobu na pracę, a nasze ciało mówi nam, jakiej pozycji potrzebuje, dlatego tak ważne jest wsłuchanie się w jego potrzeby. Aktywne siedzenie dokładnie stwarza nam taką możliwość – podkreśla ekspert. Trudno usiąść na tego typu siedziskach w złej pozycji, gdyż stracimy równowagę.

Jak dobrać aktywne krzesło do pracy zdalnej?

Aktywne krzesła, fotele i inne rodzaje tego typu siedzisk wspomagają użytkownika, w zależności od jego potrzeb i wykonywanej pracy. Siedząc na aktywnym krześle wzmacnia się mięśnie przykręgosłupowe, a my cieszymy się lepszą postawą ciała. Ekspert zaznacza, że obecnie na rynku jest wiele aktywnych siedzisk, warto więc dobrać takie, które dopasuje się do nas, a nie my do niego.

Do najpopularniejszych siedzisk, które aktywują ciało należą:

Aktywne krzesła i fotele
Aktywne fotele biurowe są rezultatem absolutnej spójności w inżynierii i w projektowaniu. Projektanci siedzisk wzięli pod uwagę naturalny biomechaniczny model budowy człowieka, dzięki czemu użytkownik w trakcie aktywnego siedzenia więcej się rusza, regularnie ćwiczy i w konsekwencji łagodzi bóle pleców.

– Przy wyborze aktywnego krzesła lub fotela, warto zwrócić uwagę na model RH New Logic, który umożliwia najbardziej precyzyjne dopasowanie do postawy użytkownika, jednocześnie zapewniając ergonomiczną swobodę ruchu. Dobrym rozwiązaniem będzie także fotel 3Dee stymulujący pracę mięśni przykręgosłupowych, układu krążenia, oddechowego, mięśniowego i nerwowego. Mechanizm 3Dee, łączący amortyzator i przegub, zapewnia płynny ruch siedziska w trzech wymiarach. Korzyści dla użytkownika są nieocenione, bo wreszcie można pożegnać się z bólem pleców, zmęczeniem i napięciem mięśni.

Uniwersalny fotel, który posiada ujemny kąt siedziska oraz mechanizm synchroniczny – radzi Stablewski. – Aktywne siedzenie na takich fotelach sprawi, że dostarczymy ciału więcej tlenu i energii do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a to z pewnością zwiększy efektywność pracy – dodaje ekspert.

Siedziska siodłowe
Tego typu krzesła występują w wersji z oparciem lub bez i wymuszają na użytkowniku przybranie pozycji jeździeckiej, co znacznie utrudnia garbienie się. – To, co wyjątkowe w tego typu krzesłach, to fakt, że pracują one nad całą sylwetką. Relaksują napięcie mięśni i wspomagają pracę stawów, stymulując jednocześnie krążenie.

Te aktywne fotele ma unikalną, specjalną konstrukcję siedziska i oparcia, która stymuluje mięśnie przykręgosłupowe i umożliwia siedzenie przodem bokiem i tyłem. Posiadają także podłokietniki nieograniczające ruchomości ciała.

Stołki balansujące
Tego typu siedziska stanowią kwintesencję ergonomii w pracy. Łatwo dostrzec różnicę pomiędzy aktywnym stołkiem balansującym, a tradycyjnym, krzesłem biurowym. Nie posiadają one podłokietników, zagłówka (choć może być opcjonalny) i innych elementów ograniczających ruch ciała.

Umożliwiają one nieprzerwany ruch w każdym kierunku i częste zmiany pozycji siedzącej. Praca na stołkach balansujących to w dodatku czysta frajda, więc taki zakup to połączenie przyjemnego z pożytecznym – podsumowuje Stablewski.