Zaplanuj zimę

igloo hotel austriaJeszcze niedawno dokuczały nam upały, a i jesień pogodowo jest dla nas łaskawa. Czy ktoś już teraz myśli o mrozie i śniegu? Tak, prawdziwi narciarze

Chociaż do otwarcia krajowych i alpejskich tras narciarskich pozostało jeszcze trochę czasu, warto już teraz zastanowić się, kiedy i gdzie najlepiej pojechać na jesienny lub zimowy urlop. Zapaleni narciarze, którzy nie mogą doczekać się zimy, na szusowanie po Alpach mogą wyruszyć już teraz. W Austrii przez okrągły rok działają lodowce Hintertux i Mölltal, a we Francji np. Grande Motte w Tignes. Niedawno otwarto również lodowiec Pitztal i wyciągi na lodowcu Kaunertal. Jednak większość kurortów narciarskich w Alpach budzi się na początku grudnia. Wtedy też jest większa pewność, że pojeździmy po świeżym śniegu.

Włoskie wakacje
We Włoszech do popularnych kurortów należy Bormio leżące w jednej z Czterech Dolin, w pobliżu granicy Włoch, Austrii i Szwajcarii. Ośrodek zawdzięcza swą sławę legendarnej trasie Stelvio, którą zawodnicy Pucharu Świata pokonują w niecałe 2 minuty. Inną atrakcją miasta, z której można skorzystać po całodziennym szusowaniu, są źródła termalne słynące z najwyższej temperatury wody w całych Alpach, z których można korzystać w termach lub górskich grotach. Jadąc kilka kilometrów w głąb prowincji Sondrio, wzdłuż majestatycznego jeziora Como, odkryć można wspaniały ośrodek narciarski Valchiavenna, który tworzą dwa kurorty – Madesimo i Campodolcino. Znajdują się tu 60 km doskonale ośnieżonych tras zjazdowych i nowoczesna infrastruktura wyciągowa.

Austria – sport i zabawa
Jednym z najbardziej ekskluzywnych i renomowanych ośrodków w Alpach jest kurort Kitzbühel, do którego na narty przyjeżdżają członkowie rodzin królewskich, bliskowschodni szejkowie i amerykańskie gwiazdy filmowe. Miasteczko to znajduje się nieco ponad 11 godzin jazdy samochodem od Warszawy i słynie przede wszystkim z corocznych najtrudniejszych zawodów narciarskiego Pucharu Świata w zjeździe rozgrywanych na trasie „Die Streif” wytyczonej na stromiznach Hahnenkamm (Koguciej Góry). Kitzbühel wraz z 11 innymi miejscowościami w Alpach wchodzi w skład ekskluzywnego stowarzyszenia Best of the Alps, łączącego alpejskie kurorty, które zachowały swój klasyczny styl. Połączeniem sportu, adrenaliny i zabawy jest, położony w tyrolskiej dolinie Ötztal, ośrodek Sölden. Jest to jedyny ośrodek narciarski w Austrii z trasami zjazdowymi na trzech trzytysięcznikach – Gaislachkogl (3058 m n.p.m.), Tiefenbachkogl (3250 m n.p.m.) i Schwarze Schneid (3340 m n.p.m.). Na znajdującym się tu lodowcu Rettenbach można przenocować w hotelu Igloo Village, składającym się z ośmiu w pełni wyposażonych lodowych domków igloo. Zwolennicy aktywnego wypoczynku mogą udać się do Freizeit Arena i skorzystać z parku wodnego.

Francuski sposób na narty
Jednym z bardziej znanych regionów Alp jest L’Espace Killy, który łączy dwie górskie miejscowości: Val d’Isère oraz Tignes. Hasło reklamowe regionu to „le plus bel espace de ski du monde” (najpiękniejsza przestrzeń narciarska świata) i jest w tym sporo racji. Potężny, rozległy obszar obejmujący łącznie ponad 300 km tras oraz fantastycznie rozbudowana sieć wyciągów i tras sprawiają, że każdy, bez względu na umiejętności, znajdzie tu dla siebie miejsce. Przedostanie się z Val d’Isère do Tignes na nartach zajmuje zaledwie pół godziny. Na pobliskim lodowcu Grande Motte sezon trwa na okrągło przez cały rok. W okolicach Tignes jest dziewięć tras slalomowych, dwie trasy do jazdy po muldach oraz wyjątkowe tereny do jazdy poza wytyczonymi szlakami, z czego korzystają młodzi szaleńcy.

Polska – z nadzieją na śnieg
Jednym z najpopularniejszych ośrodków narciarskich w Polsce jest Białka Tatrzańska. Jej okolice stanowią wielki teren zjazdowy. Stoki w większości są łagodne, trasy szerokie i dobrze utrzymane. Znajdują się tu trzy główne ośrodki narciarskie: Kotelnica (osiem wyciągów i osiem tras), Kaniówka (pięć wyciągów) i Bania (cztery wyciągi). Ze względu na dobre warunki klimatyczne (ok. 90 dni ze śniegiem) i stan przygotowania tras Białka na brak turystów nie narzeka. Równie dobre warunki klimatyczne (mikroklimat zbliżony do alpejskiego), ale zdecydowanie mniej obłożony jest największy ośrodek narciarski w Kotlinie Kłodzkiej – Zieleniec, dzielnica Dusznik-Zdroju. Być może brak kolejek do wyciągu zawdzięcza odległości od stolicy (ponad 470 km). Zieleniec jest za to ulubionym miejscem do szusowania wrocławian i poznaniaków. Oferuje 28 wyciągów, w tym 10 oświetlonych stoków do jazdy nocnej. Trasy zjazdowe są zróżnicowane: od bardzo łatwych do bardzo trudnych. Są tak rozmieszczone, że jest możliwość (nie ściągając nart ani deski z nóg) przejechania z jednego końca Zieleńca na drugi i z powrotem.

SONY DSC

Innym ciekawym miejscem na narty w Sudetach jest Czarna Góra. Dysponuje 13 trasami i ponad 10 km tras zjazdowych o różnym stopniu trudności. Działają tu trzy kolejki krzesełkowe i siedem wyciągów orczykowych, a różnice wysokości sięgają prawie 400 metrów. Z kolei Szczyrkowski Ośrodek Narciarski to 19 km tras zjazdowych i 13 wyciągów orczykowych, choć najpopularniejsze wśród narciarzy są stoki Skrzycznego. Zaśnieżaniem objętych jest 54 proc. powierzchni tego areału. Dwie trasy: czarna Bieńkula (nr 5) oraz czerwona Golgota (nr 11) mają homologację FIS.

Wybierając się na narty w polskie góry, warto szukać miejsc, gdzie do dyspozycji narciarzy jest kilka tras o różnym stopniu trudności i kilka wyciągów, które gwarantują dobrą przepustowość. Nie bez znaczenia jest mikroklimat miejsca sprzyjający utrzymywaniu się śniegu.