Wyjątkowa podróż z efektem wow

Za wysiłek, bardzo dobre wyniki i lojalność należy się ekstra nagroda. Loty balonem, rafting, przejazd jeepem przez pustynię… Możliwości jest wiele

Przybywa firm zainteresowanych wyjazdami typu incentive travel. Celem takich podróży ma być poprawa wyników, bo zmotywowani w taki sposób pracownicy lepiej pracują. Jeśli wyjazd przeznaczony jest dla klientów czy kontrahentów, firma może liczyć na podniesienie wielkości zamówień i zwiększenie lojalności. Z założenia wyjazd motywacyjny ma być wyjątkowym doświadczeniem. Chodzi o niezapomniane wrażenia, poczucie niezwykłości podróży, której żaden z uczestników nie mógłby sobie indywidualnie zafundować. A że Polacy podróżują coraz więcej i coraz dalej, organizatorzy muszą nieźle się nagłowić, żeby uczestnicy incentive travel mieli poczucie wyjątkowości i prestiżu tej sytuacji. Po pierwsze: miejsce Każdego roku doświadczeni incentive managerowie odwiedzają coraz to nowe destynacje w poszukiwaniu inspiracji i pomysłów na wyjazdy motywacyjne. Niestety, niepewna ostatnio sytuacja polityczna w niektórych rejonach spowodowała, że mają utrudnione zadanie.

– Najważniejsze jest bezpieczeństwo uczestników, dlatego wycofujemy się z takich krajów, jak Grecja, Maroko, Tunezja, Egipt, Turcja czy Jordania – mówi Tomasz Dutkiewicz, wiceprezes Stowarzyszenia Organizatorów Incentive Travel (SOIT) i prezes Nautica Incentive & Adventures. Ale jak wiadomo, rynek nie znosi próżni i gdy pewne kierunki znikają z planów wyjazdowych firm, w ich miejsce szybko pojawiają się nowe.

– Polacy lubią ciepłe kraje, dlatego w Europie nieustającym powodzeniem cieszy się jej południe. Portugalia, a zwłaszcza Madera, a także Baleary, Sycylia i Sardynia. Poza naszym kontynentem od kilku lat modny jest Dubaj, a od ubiegłego roku Japonia i Kuba. Ta ostatnia przyciąga głównie ze względu na przemiany, jakie przechodzi. Wielu turystów chce zobaczyć ten kraj, zanim się zmieni po otwarciu na Zachód. Popularna jest również Azja Południowo-Wschodnia: Indonezja, Tajlandia i Malezja – wylicza Tomasz Dutkiewicz. Oprócz niezwykłego miejsca liczy się również program atrakcji.

Atrakcji moc
Każda podróż ma swój scenariusz. Mało tego, każda musi być ciekawsza od poprzedniej, bo pracownicy, klienci czy partnerzy biznesowi będą ją wspominali i porównywali z dotychczasowymi. Wycieczka pełna wrażeń po Lazurowym Wybrzeżu, udział w pokazowych regatach, rafting, canyoning czy hydrospeed w Słowenii, nurkowanie z rekinami, loty balonowe, wyścigi na torach samochodowych to tylko niektóre z propozycji na wyjazdy motywacyjne dla pracowników i klientów firm.

– Eventy motywacyjne przygotowujemy od A do Z, zgodnie z założeniami i potrzebami firm. Bardzo popularna jest kombinacja sportu z umacnianiem więzi między członkami grupy wyjazdowej, co daje przyjazne relacje zarówno w obrębie danego działu firmy, jak i w stosunku do kontrahentów – opowiada Olga Krzemińska-Zasadzka, dyrektor zarządzający Agencji Power, wiceprezes
Stowarzyszenia Branży Eventowej. Uczestnicy podróży mają otrzymać dużo pozytywnych emocji. Stąd dbałość organizatorów, żeby były unikatowe.

– Staramy się, aby nasi podopieczni poznali dziedzictwo historyczne danego miejsca, dotknęli kultury, obrzędów kraju, do którego przyjechali. Mamy na to ciekawe sposoby, np. gry miejskie, kursy tańca czy degustacje tradycyjnych potraw – dodaje Tomasz Dutkiewicz. Od jakiegoś czasu podróże motywacyjne zmieniają swoje oblicze i do programów wplatane są elementy CSR.

– Pracownicy organizują place zabaw w sierocińcach, przywożą dzieciom rzeczy, których potrzebują, sadzą drzewatam, gdzie ich brakuje, itp. To dla wielu uczestników wyjazdów motywacyjnych
nowe, ale bardzo budujące doświadczenia – mówi Tomasz Dutkiewicz.

Cel marketingowy
Jednak samo zorganizowanie takiej podróży-nagrody to nie wszystko, bo incentive travel jest narzędziem biznesowym, które ma przynieść konkretne efekty. Dlatego dobrze przygotowana podróż motywacyjna powinna być powiązana z konkretnym miernikiem – być wynikiem nagrody w konkursie pracowniczym czy w programie lojalnościowym wśród klientów, kontrahentów czy partnerów biznesowych. Najchętniej z wyjazdów incentive travel korzystają konkretne działy w przedsiębiorstwach, w tym m.in. sprzedaży, marketingu oraz HR. Niekiedy są one wpisane w program motywacyjny danej firmy, co w przeważającej mierze dotyczy sektora B2B czy B2C.

Stąd oczekiwania firm, by organizatorzy takich imprez nie tylko je przygotowywali, ale mieli także pomysł, jak odpowiednio poinformować pracowników czy klientów o możliwości zdobycia tak atrakcyjnej nagrody, jaką jest podróż ich życia. Stworzyli specjalną aplikację w internecie, organizowali animacje konkursowe, czyli podgrzewali atmosferę, pobudzali ciekawość, zwiększali zainteresowanie nagrodą. Incentive travel nie kończy się na powrocie pracowników do firm. Są jeszcze wspomnienia, zdjęcia uczestników w internecie, aby inni także chcieli wziąć udział w kolejnym tego typu wyjeździe. Olga Krzemińska-Zasadzka twierdzi, że rola wyjazdów incentive travel rośnie nie tylko wśród korporacji, ale również małych i średnich przedsiębiorstw, bo firmy są coraz bardziej świadome, jakim narzędziem marketingowym są takie podróże