Transformacja cyfrowa dzieje się teraz

O tym, co zmieni uruchomienie Local Zone AWS w Polsce, o transformacji cyfrowej w obliczu pandemii koronawirusa oraz przyszłości AWS rozmawiamy z Przemkiem Szuderem, dyrektorem generalnym na region Europy Środkowo-Wschodniej w Amazon Web Services

Rozmawiał: Michał Garbaczuk

Zacznijmy od prawdziwej rewelacji, którą usłyszeliśmy podczas dorocznego kongresu re:Invent. AWS, wraz z początkiem 2022 roku, otwiera w Polsce Local Zone. Co to oznacza dla AWS i co to oznacza dla klientów?

Lokalna Strefa AWS to zestaw najważniejszych i najczęściej używanych usług, z których korzystają nasi klienci. Są to zatem różnego rodzaju instancje i moce obliczeniowe, pamięci masowe i przestrzenie dyskowe, a także bazy danych, rozwiązania kontenerowe i inne. Wraz z uruchomieniem strefy lokalnej w Polsce zyskamy zupełnie nowe możliwości związane z dostępnością usług, które będą wówczas w równym stopniu służyć klientom polskim, jak i naszym partnerom globalnym.

Z lokalnych stref AWS w Stanach Zjednoczonych korzystają już m.in. Netflix oraz firmy z branży gier, jak Ubitus czy Edgegap. Firmy te dzięki temu rozwiązaniu mogły ograniczyć opóźnienia w przesyle danych, a przez to zapewnić swoim odbiorcom rozrywkę na najwyższym poziomie. Wiele światowych firm zauważyło ogromny potencjał polskiego rynku oraz zapotrzebowanie na usługi cyfrowe. Dzięki strefie lokalnej Amazon Web Services (AWS) będą one mogły zoptymalizować swoje usługi oraz wzmocnić konkurencyjność. To także szansa na pojawienie się i rozwój nowych dostawców usług i klientów.

Wraz z uruchomieniem strefy lokalnej w Polsce pojawią się nowe możliwości dla klientów z rynków regulowanych, szczególnie w zakresie sprostania regulacjom dotyczącym miejsca przetwarzania danych. To rozwiązanie dla klientów, którzy chcą, a w niektórych przypadkach muszą mieć dane blisko siebie w Polsce.

Pierwszą przewagę AWS nad konkurencją właśnie poznaliśmy. Jakie inne aspekty sprawiają, że klienci powinni wybierać wasze rozwiązania?

Chmura AWS istnieje 15 lat, czyli najdłużej na rynku. Dyrektor generalny Amazon Andy Jassy powtarza zawsze, że nie da się skompresować 15-letniego doświadczenia i tego, czego się nauczyliśmy, do kilku lat operacji w tym obszarze. Co to oznacza? AWS zapewnia szeroką dostępność usług oraz wysoki poziom niezawodności, który raportowany jest przez podmioty trzecie, i mówimy tu o danych obiektywnych. Jesteśmy liderem w tym obszarze. Dlatego nie tylko giełda papierów wartościowych NASDAQ, ale też wielu globalnych liderów brokeringu walutami, którzy wymagają ultrawysokiej niezawodności, korzystają z naszych rozwiązań. Dla takich instytucji kilkusekundowe opóźnienia mogą oznaczać wielomilionowe, a nawet miliardowe straty. Przykłady można by mnożyć, ale mówimy chociażby o takich klientach, jak firma ubezpieczeniowa Aviva czy TVN, który prowadzi transmisje w czasie rzeczywistym. Doświadczenie olbrzymich firm jest najlepszą rekomendacją i gwarancją bezpieczeństwa dla naszych wszystkich przyszłych partnerów biznesowych.

Kolejną przewagą AWS, o której muszę wspomnieć, jest paleta rozwiązań, które proponujemy klientom. My nie mówimy, że droga do sukcesu wiedzie z punktu A do punktu B, tylko przedstawiamy pięć różnych możliwości, uwidaczniając ich wady i zalety. Nie rekomendujemy żadnej z nich, ponieważ wierzymy, że każdy klient powinien wziąć pod uwagę swoje preferencje czy strategię biznesową i sam wybrać najlepszą opcję dla siebie. My nie „wymuszamy” na klientach jednego rozwiązania. Oferujemy merytoryczne wsparcie w procesie wyboru, ale zapewniamy pełną swobodę.

Macie wiele produktów, które oferujecie swoim klientom. Czy zapewniacie także pomoc od strony ludzkiej? Nie każdy jest specjalistą z dziedziny informatyki.

Jak najbardziej. Mamy dwa rodzaje stanowisk: z jednej strony jest Account Management, czyli takie tradycyjne wsparcie klienta, a z drugiej zespół architektów. To nie są osoby od sprzedaży, tylko specjaliści od baz danych, serwerów i uczenia maszynowego, którzy są nieodpłatnym wsparciem dla naszych klientów i prowadzą ich praktycznie od samego początku. Pomagają, doradzają rozwiązania i szkolą zespoły – są to obecnie bardzo popularne aktywności. W AWS nazywamy to immersion days. Nasi architekci odpowiadają za część merytoryczną szkolenia: opracowują treści warsztatowe i narzędzia, specjalne pakiety na użytek partnerów oraz ich klientów, a także przeprowadzają różnego rodzaju symulacje. Niezależnie od branży, w jakiej działa firma, a także miejsca, w którym aktualnie się znajduje w środowisku chmurowym, otrzymuje ona wsparcie od AWS. To sfera, która bardzo nas wyróżnia na tle konkurencji.

Dotknęła nas pandemia i wiele działalności przeniosło się ze świata realnego do sieci. Jak pandemia wpłynęła na AWS, jego rozwój? Czy obserwujecie wzmożone przenoszenie danych do chmury?

Podzieliłbym okres pandemii na dwa etapy: pierwszy to czas, w którym nikt nie spodziewał się tego, że przestaniemy pracować w biurach. Zaobserwowaliśmy szybko, że nasi klienci doświadczali bardzo skrajnych scenariuszy. Wiele firm zdecydowało się na rozwiązania chmurowe przechodząc na pracę zdalną. Mieliśmy też przykłady firm, takich jak polski startup Molecule.one, który pracował nad szczepionką na Covid.

Branża gier przeżyła okres dynamicznego wzrostu, bo dla wielu osób gry online stały się jedną z niewielu dostępnych form rozrywki, kiedy zostaliśmy zmuszeni nie opuszczać naszych domów.

Mieliśmy też wielu klientów z branży podróżniczej, na przykład Polskie Linie Lotnicze LOT, będące wiodącym operatorem lotniczym w Polsce. Dopiero co pomogliśmy im zmigrować i stworzyć na nowo cały system rezerwacji, system transakcyjny i e-commerce, czyli handel elektroniczny, a już w pierwszej fazie pandemii firma została – mówiąc metaforycznie – uziemiona. Nie tylko nie była w stanie przetestować nowego systemu, ale jej obroty z tytułu działalności spadły do zera! To wpłynęło także na nas. Jeśli klient nie ma obrotów, to my również nie zarabiamy – to jedna z podstawowych cech chmury obliczeniowej AWS. Dziś jednak obserwujemy odradzanie się branży lotniczej. Choć wciąż mamy pandemię, samoloty są pełne.

Wielu naszych obecnych klientów, którzy byli w chmurze AWS „jedną nogą”, zastanawiali się, dlaczego nie zdołali być szybsi, dlaczego nie zareagowali na tę niecodzienną sytuację wcześniej i bardziej zdecydowanie. Byliby teraz w innym miejscu i z dużą przewagą nad konkurencją. Spowodowałoby to ogromne przyspieszenie.

Z kolei większość pozostałych firm zaczęła się mocno interesować rozwiązaniami AWS. Nie jest jednak sztuką przenieść wszystko do chmury, wyzwaniem jest zbudowanie odpowiednich kompetencji, bowiem chmura – oprócz zmiany technologicznej – jest także ogromną zmianą mentalną. Dlatego organizujemy szkolenia i zapewniamy wsparcie specjalistów, aby nasi klienci czuli się przygotowani i bezpieczni.

No właśnie, czy to nie jest tak, że klienci cały czas reprezentują dawny tok myślenia, że to co mam u siebie, to ja to widzę, znam i czuję się bezpiecznie?

Taki tok myślenia jest rzeczywiście widoczny jeszcze w naszym regionie, co ma zapewne źródło w zależnościach historyczno-kulturowych. Mamy jednak w Polsce niesamowity kapitał i potencjał w branży IT. W niektórych aspektach, jak np. w bankowości online i transakcjach bezdotykowych, wyprzedziliśmy Zachód, przez to, że były one u nas wprowadzone później niż tam, przez co mogliśmy od razu wdrożyć najnowsze rozwiązania. Dysponujemy siłą 400 tysięcy światowej klasy deweloperów. Kiedy popatrzymy na HackerRank, narzędzie do oceny umiejętności programistów, to polscy deweloperzy są w top 3, w samej czołówce. Nasze zaangażowanie w budowę rozwiązań programistycznych jest ogromne, a wiedza jest na najwyższym światowym poziomie. Choć często tego nie widzimy, to rynek pracy w IT stał się globalny. Polskie firmy muszą teraz konkurować o najlepsze talenty na rynku z największymi światowymi graczami, bo po naszych specjalistów wyciągają ręce ciekawe startupy z Nowego Jorku, duże banki z Niemiec czy firmy deweloperskie ze Szwajcarii. Dlatego, wracając do pytania, pod względem technologicznym jesteśmy nadal za Zachodem, ale to się będzie zmieniać.

Bo dzięki wam da się szybko pracować na całym świecie…

To jest też przewaga w kategorii zasobów ludzkich, bo jeśli ktoś jest wybitnym ekspertem od rozwiązań AWS, to jest zwyczajnie rozchwytywany. Koszty pracy w Polsce nadal są relatywnie niskie i w niedługim czasie będziemy obserwować dwie prędkości rozwoju. W jednej z nich firmom, które nadal działają w modelu tradycyjnym, będzie trudniej pozyskać specjalistów, którzy stają się coraz drożsi. W drugiej, Polacy będą pracować nad fenomenalnymi produktami i platformami, które będą odnosiły sukcesy międzynarodowe. Wymienię choćby jednego z naszych dużych klientów, firmę Brainly z Krakowa, która przyspieszyła niewiarygodnie podczas pandemii. Podczas gdy mieliśmy 800 tysięcy uczniów zamkniętych w domach, odbywających lekcje zdalne, platforma do nauki w sieci równorzędnej peer to peer (każdy z każdym) okazała się strzałem w 10. Dziś Brainly ma 350 mln użytkowników – nie tylko w Polsce, ale na całym świecie – co pokazuje siłę chmury i jest tylko jednym przykładem globalnego sukcesu polskich inżynierów.

To krótko: która branża, lub branże najszybciej się rozwinęły?

Z pewnością najszybciej wciąż rozwija się branża gier, ale myślę, że ona zawsze była mocna. Ogromne przyspieszenie nastąpiło na pewno w handlu detalicznym i nie mówię tylko o przejściu na sprzedaż wysyłkową, ale o całej transformacji cyfrowej. Obserwujemy wciąż bardzo niskie marże na produkty i olbrzymią konkurencję, dlatego firmy szukają pomysłów na przyciągnięcie klientów. Świetnym przykładem jest Rossmann w Polsce, którego cała implementacja i transformacja cyfrowa są zasługą polskiej innowacji, wykonanej przez polskich projektantów, a nie czymś, co zostało zaimplementowane z zagranicznej centrali. Jest to faktycznie czymś, co wyróżnia sieć na tle konkurencji.

A tak poza protokołem, czy jest branża, której nie da się zaimplementować do chmury?

Nie widzę branży, w której nie da się tego zrobić. Weźmy chociażby taką firmę Sinergise ze Słowenii, która wytworzyła niesamowite rozwiązanie dla rolnictwa i leśnictwa. Kupuje ona od dostawców obrazów satelitarnych zdjęcia obszarów uprawnych, a następnie oferuje usługę z zakresu analizy Big Data, która służy zarządzającym obszarami leśnymi czy rolnymi do zmaksymalizowania zbiorów. Firma podpisała kontrakt z rządem Brazylii, który postanowił udostępniać dane wszystkim farmerom. Rządzący doszli do wniosku, że sam rolnik na własną rękę nie byłby w stanie skorzystać z takiego rozwiązania. Pokazuje to, że każdy, jeśli tylko posiada chęć, aby pójść w stronę cyfryzacji, jest w stanie to zrobić.

Jak wygląda proces wdrażania takiej usługi? Rozumiem, że jest jakaś forma audytu, i co się dzieje dalej?

Tu znów możemy przedstawić dwa scenariusze. W jednym, występującym znacznie częściej, firma chce uruchomić jakiś nowy proces cyfrowy, który wcześniej nie istniał w jej strukturach. Tradycyjny sklep mówi, że chce handlować online, więc musi powstać strefa e-commerce, nie tylko sam sklep, ale też cała komunikacja z nim związana, automatyzacja marketingu. Tworzymy więc coś zupełnie nowego i robimy to w chmurze. Zajmuje to mniej czasu, bo trwa, na przykład, miesiąc, a nie pół roku.

Drugi scenariusz wdrażamy, jeśli w firmie jakieś procesy są niewydolne, bo ktoś źle wyskalował moc obliczeniową albo zastosował aplikację, która jest archaiczna. Wtedy przychodzi do AWS i pyta, jak moglibyśmy zmigrować procesy do chmury. Wówczas zaczyna się nasza praca, której etapem startowym jest faktycznie swego rodzaju audyt. W 75 procentach nie dotyczy on jednak sfery technologicznej, tylko umiejętności w organizacji. Po jego zakończeniu przygotowujemy dla klienta raport, w którym pokazujemy obszary, o których trzeba pomyśleć w kontekście optymalizacji i modernizacji. I proszę mi wierzyć, te pierwsze kroki stawiane są wokół edukacji, wzbogacania wiedzy, certyfikacji ludzi, a dopiero potem przychodzi pora na rzeczy technologiczne. Potwierdza się teza, że każda zmiana siedzi w głowie i jest procesem mentalnym.

Spójrzmy jeszcze na rynek motoryzacyjny i to, jak szybko rozwija się względem tego, co klient dostaje w formie gotowego produktu. Polska nie ma własnej marki motoryzacyjnej, ale jest fantastycznym dostawcą specjalistów i know-how dla branży motoryzacyjnej. Jak ta branża rozwija się dzisiaj?

Branża motoryzacyjna jest bardzo ciekawa, a my mamy wiele do zaoferowania producentom aut. Przykładem może być platforma BMW ConnectedDrive oparta o rozwiązania AWS. Dzięki niej właściciel samochodu może dziś sczytać kluczyk smartfonem i przesłać dostęp do auta osobie znajdującej się w innej części miasta.

Cała Grupa Volkswagena to z kolei sto dwadzieścia fabryk na całym świecie. O ile design i systemy w samochodzie są wdrażane bardzo szybko, to sam proces produkcyjny wiąże się z gigantycznymi nakładami finansowymi. Jeśli ktoś inwestuje miliardy w linie produkcyjne, bardzo ciężko jest powiedzieć, że teraz musimy wszystko zmodernizować. AWS skupia się w dużym stopniu na usługach Internetu Rzeczy i w zeszłym roku udostępniliśmy całą linię usług z zakresu zamieniania obrazu z kamery analogowej na cyfrową. Można zatem powiedzieć, że tu proces transformacji dopiero się zaczyna.

Wspomnę jeszcze o monitorowaniu produkcji na poziomie poddostawców, które wejdzie na nowy poziom, gdy ruszą prywatne sieci 5G. Już dziś wielu specjalistów podkreśla wagę łączności 5G oraz wszystkiego, co się wokół tego dzieje, bo wiele procesów zostanie znacznie uproszczonych. Bardzo często spotykamy się z klientami, którzy mówią: „Chciałbym coś zrobić, ale nie mam tu zasięgu” lub „Wi-fi nie rozwiąże moich problemów”, bo nie da się olbrzymiej fabryki objąć routerami. Właśnie dlatego uważam, że prywatne sieci 5G umożliwią nam realne przyspieszenie. Problemem jest natomiast dostępność podzespołów. Wiele firm jest już przygotowanych na rozwiązania 5G i tak naprawdę tylko brak dostępności np. chipów do czujników będzie w stanie je wyhamować lub przesunąć proces ekspansji.

Jakie marzenia przed polskim oddziałem?

Mamy z pewnością wiele celów, ale wymarzona sytuacja to taka, w której strefa lokalna już działa, a my jesteśmy jeszcze bardzo zadowoleni z tego, co dzieje się w Polsce od 2017 roku, kiedy otworzyliśmy nasze biuro. Mamy w Gdańsku cały Alexa Development, w Warszawie otworzyliśmy Globalne Centrum Kompetencji, gdzie nasi inżynierowie wspierają klientów w zakresie Internetu Rzeczy, uczenia maszynowego i analityki danych. Rozbudowujemy też nasze biuro widząc olbrzymie zainteresowanie klientów naszymi rozwiązaniami. Wsłuchujemy się w potrzeby naszych klientów i trafnie reagujemy na ich potrzeby, a oni są zadowoleni ze współpracy.

 

Co lubi Przemek Szuder?

Samochód – BMW
Podróże – gdzieś, gdzie są góry i morze jednocześnie
Jedzenie – włoskie
Zegarek – smartwatch