Top manager na czele Sygnity

Jan Maciejewicz zastąpił Janusza R. Guya na stanowisku prezesa spółki Sygnity. Przeszłość zawodową ma tak bogatą jak jego poprzednik.

Ze spółką jest związany od 2012 roku – właśnie wtedy Janusz Guy przeszedł z rady nadzorczej na fotel prezesa, zastępując Norberta Biedrzyckiego. Jan Maciejewicz w lutym tego roku został wiceprezesem Sygnity, a w branży IT pracuje od wielu lat. Przed przejściem do firmy był od 2010 roku szefem zarządu spółki Infovide-Matrix, niedawno kupionej przez Asseco Poland. Zaczął od pracy w SGPiS (dziś SGH), tam też uzyskał stopień doktora nauk ekonomicznych. Był doradcą Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą (jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku) i konsultantem takich organizacji międzynarodowych, jak ITC i UNCTAD. Po polskiej transformacji ustrojowej zajął się konsultingiem i otwierał pierwszy polski oddział Deloitte & Touche. Po pięciu latach kierowania firmą podjął się organizacji A.T. Kearney w Polsce i został w spółce partnerem zarządzającym. Dalsze kroki w karierze to wiceprezesura w PKN Orlen, a udział kapitałowy w ICENTIS Corporate Solutions. Z tej firmy przeszedł do Infovide-Matrix. Sygnity, spółka powstała z połączenia dwóch innych firm IT, przed laty była przymierzana do roli lidera w branży. Rzeczywistość okazała się znacznie trudniejsza: spółka przez lata nie przynosiła zysków, a pierwszą udaną restrukturyzację przeprowadził Norbert Biedrzycki. Janusz Guy przejął stery po próbie przejęcia firmy przez Asseco. Po trudnych latach firma ma przyzwoity portfel zamówień, dobrze radzi sobie w trudnym sektorze publicznym i ma widoki na przyszłość. Acz trudno jej będzie dorównać liderowi, czyli Asseco Poland, czy krakowskiemu Comarchowi, który w ciągu lat wyrósł na firmę międzynarodową.