Serum młodości

    Dr n. med. Rafał Kuźlik, współwłaściciel kliniki SaskaMed, mówi o rewolucyjnej metodzie medycznego wykorzystywania osocza bogatopłytkowego (PRP).

    SaskaMed stale rozwija zakres usług, oprócz medycyny estetycznej ważne miejsce zajmuje również chirurgia. Czekacie na supernowoczesnego robota dotworzenia osocza bogatopłytkowego.

    W Polsce wykorzystanie tego urządzenia jest jeszcze rzadkością, natomiast na Zachodzie wyznacza już ono nowe standardy w leczeniu.

    Może pan nam przybliżyć, do czego konkretnie jest wykorzystywane?

    Pobraną od pacjenta krew przygotowuje, odpowiednio ją preparując. Dzieje się to całkowicie automatycznie bez ingerencji człowieka. W ten sposób powstaje osocze bogatopłytkowe całkowicie pozbawione frakcji ubogopłytkowych.

    Do czego się je wykorzystuje?

    Jest to preparat własny, autologiczny, więc bardzo bezpieczny. Zawiera płytki krwi, które po podaniu do organizmu aktywują się i powodują jego regenerację.

    Czyli coś w rodzaju serum młodości?

    No, właściwie można by to tak nazwać. Preparat działa regenerująco, na przykład poprawia gojenie ran, poprawia jakość skóry i włosów. Generalnie regeneruje tkanki, do których zostanie zaaplikowany, i ma bardzo szerokie zastosowanie. Wyjątkowość tego preparatu polega na tym, że jest on całkowicie naturalny. Leczymy się czymś, co w całości pochodzi z naszego organizmu, więc nie ma obaw o odrzucenie lub powikłania. Ma również wyjątkowe działanie w domenie związanej z naszą seksualnością.

    Na czym ono polega?

    Na przywróceniu prawidłowych odczuć seksualnych w przypadku kobiet i leczeniu zaburzeń erekcji u mężczyzn.

    W jaki sposób preparat jest aplikowany pacjentom?

    Miejscowo. Na przykład kobietom cierpiącym na zaburzenia odczuć związanych z orgazmem podaje się w łechtaczkę i okolice przedniej ściany pochwy. Mężczyznom w penisa. Lepsze ukrwienie tkanek, które jest wynikiem zabiegu, powoduje zwiększenie odczuwania, a co za tym idzie – przyjemności z seksu. Oczywiście, zabiegi wykonywane są w znieczuleniu miejscowym. Chciałbym jednak podkreślić, że podanie osocza nie spowoduje natychmiastowego 100 procentowego efektu. Na to trzeba poczekać i dać organizmowi szansę na regenerację i odtworzenie komórek. Chcę jeszcze raz podkreślić, że zastosowanie osocza daje bardzo wysokie prawdopodobieństwo osiągnięcia oczekiwanego rezultatu, a co najważniejsze, w porównaniu z preparatami wytworzonymi sztucznie nie powoduje żadnych skutków ubocznych. Oczywiście zabieg daje  efekt na kilka miesięcy, po tym czasie można go powtórzyć. Doskonały efekt daje w przypadku przywrócenia lub wzmocnienia orgazmu u kobiet.

    Czy można używać osocza również w ramach medycyny estetycznej twarzy?

    Jak najbardziej. Osocze powoduje regenerację komórek skóry i daje bardzo dobry efekt. Co najważniejsze, bez ryzyka powikłań. Skóra nie dość, że nabiera elastyczności, to jeszcze wolniej się starzeje. Ważna jest też świadomość, że zabiegi, które wykonujemy, nie dzieją się w próżni. U kobiet świadomych swego ciała, dbających o odpowiednią dietę, pielęgnację skóry, efekty systematycznego użycia osocza będą bardziej widoczne. Uprzedzając pytanie: nie ma odpowiedniego wieku do rozpoczęcia kuracji osoczem – to sprawa indywidualna, leżąca w sferze świadomości własnego ciała. Im szybciej zaczniemy o siebie dbać, tym efekt będzie lepszy.

    Wykonujecie również zabiegi liposukcji.

    Tak, ale oczywiście nie pełną, całego ciała w trakcie jednego zabiegu, bo to wymaga warunków szpitalnych w znieczuleniu ogólnym. My wykonujemy liposukcję częściową, na przykład ud lub brzucha czy ramion w znieczuleniu miejscowym.

    Kiedyś mówiło się, że są to kontrowersyjne i niebezpieczne zabiegi.

    Jedynym powikłaniem, oczywiście przy prawidłowo wykonanej liposukcji, bo o takiej mówimy, mogą być zatory tłuszczowe. W tym przypadku tkanka tłuszczowa może dostać się do naczyń krwionośnych i dalej do płuc, powodując zator. W opisanych przypadkach działo się tak tylko w przypadku zabiegów w znieczuleniu ogólnym, natomiast ani razu w trakcie znieczulenia miejscowego, ponieważ pacjent mimo tego, że nie czuje bólu, cały czas jest świadomy i kontroluje swój organizm, a naczynia krwionośne są obkurczone dzięki stosowanemu roztworowi do znieczulenia.

    Niektórzy, a zwłaszcza mężczyźni, liczą na to, że liposukcja da piorunujący efekt zmiany wyglądu.

    Wyjaśnijmy sobie najpierw, że liposukcja nie jest lekiem na odchudzanie. To nie jest tak, że ważę 150 kg, zrobię sobie liposukcję i będę ważył 90 i wyglądał jak Apollo. Tak to nie działa. Odsysanie tłuszczu można wykonać u pacjentów, którzy są do tego odpowiednio przygotowani.

    To znaczy?

    Przygotowali do tego organizm odpowiednią dietą i ćwiczeniami fizycznymi, czyli zrzucili wagę metodami naturalnymi. W takim przypadku liposukcją dokonujemy tylko korekty sylwetki, nadając jej pożądanej smukłości. Usuwamy tłuszcz, którego nie dało się zgubić metodami naturalnymi. W takich przypadkach nie musimy stosować plastyki, czyli wycinania zbędnych płatów skóry. Wystarczą jedynie zabiegi ujędrniające i napinające zwiotczałą skórę, na przykład radiofrekwencja lub fale uderzeniowe.

    Problemem sporej grupy mężczyzn, którzy nie uprawiają sportu, są tzw. damskie piersi. Czy w tym przypadku liposukcja też może być użyteczna?

    Jak najbardziej, ale najpierw musimy sprawdzić, czy zaburzenia wyglądu klatki piersiowej mają podłoże związane jedynie z otłuszczeniem, czy na przykład hormonalne. Jeśli to drugie, to trzeba się upewnić, że nie wynika ono z zaburzeń funkcjonowania prostaty. Jeśli nie hormonalne, to postępowanie jest standardowe, czyli dieta, ćwiczenia i liposukcja. Ewentualny nadmiar skóry, której nie da się usunąć, wycinamy i formujemy kształtną klatkę piersiową. Trzeba jednak pamiętać, że to, jak wyglądamy, nie zależy od lekarza, tylko przede wszystkim od nas samych.