Przemysł 4.0 i telekomunikacja

00.00.2015 Warszawa Fot. Jakub Szymczuk /FOTO GOSC

Michał Szczęsny
dyrektor Biura Architektury i Planowania Sieci Exatel

Żaden z operatorów telekomunikacyjnych nie ma złudzeń, że agresywny rozwój graczy OTT (Over-The-Top), czyli twórców aplikacji instalowanych na urządzeniach konsumenckich, wymaga dostosowania się do nowych reguł. I tak się dzieje. Oprócz rozwoju podstawowej usługi – transmisji danych – telekomy intensywnie rozwijają i wdrażają nowe ekosystemy produktowe. Jest to w dużej mierze połączone z koncepcją czwartej rewolucji przemysłowej opartej na przetwarzaniu ogromnych ilości informacji, połączonej z budową spójnych i kompletnych relacji człowiek-maszyna oraz maszyna-maszyna. Spoiwem takich relacji będą właśnie sieci telekomunikacyjne. Co więcej, operatorzy będą mogli rozbudować swój teatr działań za pomocą Internetu Rzeczy (IoT), już wkrótce oferując jego „kręgosłup”, czyli bezprzewodową sieć dedykowaną typu NB-IoT do podłączania maszyn do Internetu lub – po 2020 r. – sieć zgodną ze standardem 5G, czyli technologii tworzonej w dużej mierze pod takie zastosowania. Pojawiają się też różne sensory, czyli te maszyny i rzeczy, oraz systemy przetwarzające zbierane przez nie informacje. Całość można dostarczyć jako kompletną, cyberbezpieczną usługę wzbogaconą o element typu SOC (Security Operation Center), jak ma jest w Exatelu. Pozostaje pytanie, czy w obszarze IoT operatorzy będą mogli nawiązać walkę z graczami OTT? Moim zdaniem tak. Komu bowiem powierzymy obsługę krytycznych procesów dla naszego życia i zdrowia? Od kogo będziemy wymagali wręcz absolutnej niezawodności, wydajności, rozliczności? W końcu kogo będziemy chcieli kontrolować jako społeczeństwo czy państwo? Dlatego też sama telekomunikacja dla Przemysłu 4.0 będzie nie tylko krwiobiegiem, lecz także systemem nerwowym.