Pomysł 12 zł za godzinę oceniony pozytywnie

ManagerOnline

Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu godzinowym w umowach cywilnoprawnych został pozytywnie przyjęty zarówno przez stronę związkową jak i pracodawców.

Rząd skierował do Rady Dialogu Społecznego poprawiony projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu godzinowym w umowach cywilnoprawnych, a ściślej rzecz ujmując dotyczący umów-zleceń. Projekt został pozytywnie przyjęty zarówno przez stronę związkową jak i pracodawców.

Partnerzy społeczni uznali, że po wprowadzeniu niewielu korekt polegających na doprecyzowaniu niektórych zapisów, będzie on mógł być rekomendowany przez Radę Dialogu Społecznego do dalszych prac.

Najważniejsze zapisy obejmują:
• wprowadzenie vacatio legis dla wszystkich umów do 1 stycznia 2017;
• doprecyzowanie zapisów ustawy dotyczących umów prowizyjnych, tak by odpowiadały uzasadnieniu do projektu ustawy;
• poprawa zapisów dotyczących waloryzacji umów w toku zawartych w ramach zamówień publicznych oraz kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy.

– Zdaniem nie tylko przedsiębiorców, ale również partnerów społecznych, zapis zezwalający inspektorom pracy kontrolowanie firm ‘o każdej porze dnia i nocy’ w polskim społeczeństwie bardzo źle się kojarzy, przywodząc na pamięć niechlubne dni z minionej epoki. Partnerzy społeczni zgadzają się z umożliwieniem prowadzenia kontroli w zakresie przestrzegania przepisów bhp oraz legalności zatrudnienia w czasie pracy firmy, nawet jeśli dotyczy to pory nocnej. Trudno jednak zaakceptować umożliwienie inspektorom pracy kontroli w porze nocnej dokumentów księgowych i osobowych przedsiębiorstwa. W tym miejscu pragnę nadmienić, że uprawnień takich nie ma nawet policja, która może zakłócić spokój nocny bez zgody sądu (po godzinie 22) tylko w szczególnych, określonych prawem sytuacjach – mówi Marek Kowalski, przewodniczący Zespołu ds. Zamówień Publicznych przy Radzie Dialogu Społecznego, ekspert Lewiatana.

Konieczne też jest unormowanie waloryzacji stawki 12 zł w kolejnych latach oraz obligatoryjny zapis skutków ustawy dla rynku pracy, który mógłby być przeprowadzony np. po trzech latach jej funkcjonowania. Partnerzy społeczni zgodnie zwrócili uwagę na fakt, że rozwiązania polegające na zastępowaniu umowy o pracę umową–zlecenie powinno mieć charakter przejściowy. Celem kolejnych nowelizacji prawa powinno być stworzenie takich warunków prawnych, by zachęcać przedsiębiorców do zatrudnienia pracowników w oparciu o umowę o pracę – a nie tak, jak w uzasadnieniu do omawianego projektu ustawy, gdzie wskazano, że jej celem jest zniechęcenie do stosowania umów cywilno-prawnych.

– Od lat praktycy zarządzania, tacy jak Tom Peters czy Jack Welch wskazują, że bodźce pozytywne są zdecydowanie lepiej odbierane przez społeczeństwo niż bodźce negatywne. Uważam, że – zamiast szukać nowych dróg – warto skupić się na rozwiązaniach, które zostały już odkryte i z powodzeniem sprawdzone w wieloletniej praktyce – dodaje Marek Kowalski.

Każda gospodarka opiera się na dwóch filarach. Pierwszy to pracownicy, a drugi to przedsiębiorcy. Prawidłowy rozwój gospodarki może zapewnić tylko i wyłącznie równowaga pomiędzy tymi filarami. Nie może jednak ona być narzucona ustawowo, ale wypracowana przez uczestniczących w niej graczy, tj. związki zawodowe i organizacje pracodawców.
Źródło: Lewiatan