Nie boimy się przyszłości

    Amazon Web Services ma w swoim portfolio rozwiązania dla wielu branż. Jedna z nich rozwija się w ostatnich latach niezwykle dynamicznie. O wyzwaniach stojących przed dostawcami rozwiązań informatycznych w kontekście wymiany danych i jazdy automatycznej opowiada Mike Tzamaloukas, General Manager z Amazon Web Services Automotive.

    Tworząc unikalne rozwiązania, AWS staje się kreatorem innowacyjności swoich klientów, szczególnie w obszarze transformacji cyfrowej. Jakie usługi dla branży motoryzacyjnej zostały ogłoszone w tym roku podczas ostatniej, jubileuszowej konferencji re:Invent w Las Vegas?

    Jedną z naszych usług dla rynku motoryzacyjnego jest AWS IoT FleetWise, którą kierujemy konkretnie do klientów z branży motoryzacyjnej w zakresie gromadzenia danych. Ostatnio ogłosiliśmy również, a mamy na tym polu długą historię, szereg różnych usług związanych z „parasolem motoryzacyjnym”, które są w pewnym sensie rozszerzeniami pozwalającymi dostarczać dane do automatów. Na przykład możemy wprowadzić Greengrass w pojazdach, nie martwiąc się o łączność między samochodem a chmurą. Wprowadziliśmy także IoT Core. To nie jest nowy produkt i oferujemy go od wielu lat, ale niedawno po raz pierwszy zaprezentowaliśmy rozwiązanie dedykowane branży motoryzacyjnej na taką skalę. Nawiasem mówiąc, AWS IoT FleetWise współpracuje z IoT Core w tandemie. Z kolei FleetWise skupia się przede wszystkim na tym, jak ułatwić i poprawić wydajność przesyłania danych.

    W jakiej pozycji w stosunku do rynku motoryzacyjnego ustawia się AWS? Dostarczacie rozwiązania klientom, kreując na nie popyt, czy tworzycie je w oparciu o zapotrzebowanie zgłaszane przez branżę?

    Amazon i AWS prezentują swoistą obsesję na punkcie klientów. Wszystko, co robimy, zaczyna się od zadania sobie pytań: „Na czym polega problem klientów?”, „Jak mamy go rozwiązać?”, „Jak sprawić, by nasze rozwiązanie było lepsze niż to, co znaliśmy do tej pory?”. Rozmawiamy więc z producentami samochodów i oczywiście zbieramy opinie na temat dostarczanych im usług oraz kluczowych obszarów ich zainteresowania, zastanawiamy się, w jakim obszarze najbardziej potrzebują pomocy. Aby odpowiedzieć na to pytanie, przedstawię krótko nasze podejście: zawsze najpierw jest klient, od którego staramy się pozyskać informacje, a następnie na podstawie wywiadu tworzymy rozwiązanie, którego potrzebuje, i wprowadzamy innowacje w jego imieniu. Zawsze też podnosimy poprzeczkę, by stworzyć coś, czego sobie klient nawet nie wyobrażał.

    To jakie są najnowsze trendy w motoryzacji? Jaka jest w tym rola zespołu IoT?

    Przemysł motoryzacyjny oczywiście zmierza w kierunku łączności, autonomii, elektryfikacji i łatwości serwisowania. Poszczególne elementy oferty AWS są dostosowane do konkretnych projektów. Wraz z AWS IoT FleetWise staramy się skupić przede wszystkim na tych trendach, by radzić sobie z potrzebą wydajnego i prostego zbierania danych o pojazdach. Ta usługa sprawi, że wprowadzanie do chmury małych i dużych zbiorów danych, danych pofragmentowanych i danych ze znacznikami czasu będzie proste, inteligentniejsze i wydajniejsze.

    I pomoże producentom motoryzacyjnym wykonać kolejny krok?

    Popatrzmy na to w następujący sposób. Nowoczesne samochody mają dziś kilka tysięcy części i w każdej chwili coś może pójść nie tak. To, jak szybko producenci będą mogli zebrać informacje o awarii lub nieprawidłowościach, oraz to, w jakiej formie będą mogli odbierać informacje z samochodu, zaważy na tym, jak w przyszłości będą mogli ulepszać swoje systemy autonomiczne. Producenci potrzebują dostępu do określonych ilości danych, określonych typów danych, aby mogli tworzyć lepsze samochody.

    Jak ważna jest łączność dla przyszłości samochodów i jaka jest przyszłość przemysłu motoryzacyjnego? Czy przyszłością są samochody autonomiczne, samochody sterowane oprogramowaniem?

    Nie jesteśmy producentami samochodów, dlatego nie chciałbym wskazywać kierunku, w jakim będzie się rozwijać branża, ale jako dostawca rozwiązań sieciowych możemy podejrzewać, co czeka nas w przyszłości. W AWS chcemy przede wszystkim pomóc twórcom szybciej zrealizować ich marzenia. Gdybym jednak miał przedstawić moją interpretację tego, czym interesują się producenci samochodów, zdecydowanie patrzą w kierunku autonomiczności. Szukają bardziej dostępnej i niezawodnej łączności. Za kilka lat wejdziemy w świat półautonomicznej i w pełni autonomicznej jazdy. Bierzemy też udział w powszechnym procesie przechodzenia motoryzacji na elektromobilność. Kluczowy ma być rok 2030. W tym roku większość producentów chce mieć już w swojej ofercie wyłącznie pojazdy napędzane silnikami elektrycznymi. To dla nas ogromne wyzwanie nie tylko pod względem zapewnienia mobilności samych samochodów, lecz także pod kątem przesyłania danych pomiędzy pojazdami a infrastrukturą ładowania, systemami bankowymi itd. AWS umożliwia flotom samochodów łatwiejszy dostęp do danych, ale też daje narzędzia pozwalające radzić sobie z nimi. Potrafimy zebrać odczyty z szybkich czujników, takich jak kamera, lidar, radar, oraz grupować informacje dotyczące całej floty w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Wierzymy, że dzięki tym możliwościom producenci samochodów mogą tworzyć rozwiązania, które sprawią, że jazda będzie łatwiejsza, szybsza i lepsza.

    Samochody stają się coraz bardziej cyfrowe i wydaje się, że już niedługo bez połączenia z siecią nie będą w stanie poruszać się po drogach. Jak ważne są zasoby w chmurze dla ich funkcjonalności i użyteczności?

    Chmura jest z pewnością jednym z czynników umożliwiających analizę zebranych danych, swoistym katalizatorem wartości sektora łączności. Tak więc chmura może być wykorzystywana przez twórców do wprowadzania określonych aplikacji i oprogramowania, które w przeszłości stanowiły integralną i niezmienną część wewnętrznego systemu pojazdu. Przenosząc część z nich do chmury, zyskujemy dostęp w czasie rzeczywistym do zupełnie nowych możliwości i funkcjonalności wpływających na bezpieczeństwo i komfort podróżowania. Dobrym tego przykładem jest nawigacja satelitarna, która dziś nie musi przechowywać na dysku w samochodzie wszystkich map, lecz jedynie te, z których w danej chwili korzysta. Efektem tego jest znacznie mniejsza ilość danych w samochodzie, podczas gdy pełna, szczegółowa mapa dostępna jest w chmurze.

    Czy jest możliwe przejęcie informacji przekazywanych do chmury i wymiana między infrastrukturą drogową a pojazdami? Jeśli tak, to w jakim stopniu to się dzieje?

    V2X i różne kombinacje sieci lokalnych, które są tworzone między pojazdami a infrastrukturą drogową, znacznie rozwinęły się w ciągu ostatnich 2–3 lat w Stanach Zjednoczonych, a i w Europie widzimy poważne przyspieszenie tego procesu. Producenci samochodów z pewnością są w fazie testów nowoczesnych rozwiązań w tym zakresie, które za kilka lat staną się standardem w branży motoryzacyjnej, tak jak dziś radary monitorujące drogę przed pojazdem. Jednym z takich rozwiązań jest system zbierający dane od pojazdów zbliżających się do skrzyżowania. W idealnym scenariuszu zakładamy, że pojazdy nie będą musiały się zatrzymywać na czerwonym świetle, bo system sam będzie sterować zmianą sygnalizacji, analizując aktualną sytuację wokół skrzyżowania. Jest wiele dobrych powodów, dla których to może i powinno się udać, a AWS jest dumny z tego, że od samego początku może współpracować z producentami samochodów, miastami i innymi podmiotami zarządzającymi. Jesteśmy po to, żeby stworzyć przyjazny ekosystem potrzebny do tego rodzaju możliwości.

    Dzięki wymianie danych ruch mógłby być bezpieczniejszy?

    Nie tylko mógłby być bezpieczniejszy, lecz także podróżowalibyśmy o wiele sprawniej. Wyobraźmy sobie, jaki jest najdoskonalszy sposób pokonywania skrzyżowania. Idealny sposób przekraczania skrzyżowania nie jest tak naprawdę statyczną drogą. Dzisiaj infrastruktura składa się z sygnalizacji świetlnej i czujnika przed skrzyżowaniem dla tej sygnalizacji. Jednak ten czujnik nie wie nic poza tym, że pojazd zbliża się do skrzyżowania. Nie ma pojęcia, co to za pojazd, a może być uprzywilejowany. A gdyby zebrać takie informacje dla każdego pasa, dane z pobliskich skrzyżowań, to, na którym pasie się znajduje dany pojazd, czy ma zamiar jechać w lewo, w prawo, prosto… Można założyć scenariusz, że samochody będą mogły przecinać swoje trasy nawet przy dużych prędkościach, a wszystko byłoby kontrolowane przez lokalną sieć. Na tym etapie mogę zdradzić, że jako AWS uczestniczymy w testach, które są wykonywane w kontrolowanych warunkach na zamkniętych torach testowych.

    Czy żeby ten system zadziałał, musimy wyrzucić kierowcę z samochodu? Od dawna się mówi, że najsłabszym ogniwem logistycznego łańcucha jest kierowca.

    Nie do końca, myślę, że wrażenia z jazdy na pewno się zmienią i że w większości przypadków będziemy musieli się do tego przyzwyczaić. Prawdopodobnie jako dziennikarz miałeś okazję prowadzić samochód, który nie ma lusterek zewnętrznych, lecz jedynie kamery. Jakie było twoje pierwsze wrażenie?

    To było bardzo dziwne uczucie, kiedy spoglądając za szybę, nie widziałem nic, z kolei obraz widoczny był na ekranach w innych miejscach niż te, w które odruchowo kierujemy wzrok.

    Ja miałem dokładnie tak samo i przyzwyczajenie się do tego zajęło mi trochę czasu. Jeszcze więcej czasu zajmie nam pewnego dnia dostosowanie się do braku kierownicy, ale przecież cały czas poddawani jesteśmy procesowi adaptacji.

    Czyli przejmowalibyśmy sterowanie tylko w razie potrzeby i samochód sam nas o to poprosi?

    Tak, dokładnie.

    Badania mówią, że dziś 70 proc. amerykańskich kierowców boi się aut autonomicznych. Czeka nas zatem wiele pracy, aby rozwiać wszelkie wątpliwości w tym zakresie. Misją dziennikarza jest mozolne wyjaśnianie, że technologia jest stworzona dla naszego bezpieczeństwa i naszego życia, ale nawet ja mam wciąż wątpliwości, jaki scenariusz wybierze auto w konkretnej sytuacji. Jeśli system będzie miał pewność, że zdarzy się wypadek, to samochód zdecyduje się uderzyć w drzewo, inny samochód czy w człowieka? Wybierze „mniejsze zło”?

    MIT ma tzw. silnik moralny. Trzy lata temu w AWS stworzyliśmy coś, co dokładnie odpowiada na twoje pytanie. Jak stworzyć sztuczną inteligencję, która rozwiązuje problemy związane z sytuacjami życia lub śmierci. Wspomniałeś, że 70 proc. Amerykanów boi się samochodów autonomicznych. Nie znam dokładnej liczby, ale zastanawiam się, jaki jest procent takich kierowców w Chinach. Może to być 0. Próbuję tutaj powiedzieć, że różne kraje mają różne postrzeganie technologii i tego, jak szybko wejdzie ona do głównego nurtu. Na przykład w Stanach Zjednoczonych zajęło dziesięciolecia, zanim ponad 50 proc. populacji korzystało z kart kredytowych. W Chinach przejście od płatności gotówkowych do samych płatności telefonicznych zajęło mniej niż 10 lat. Dawno, dawno temu pojazd miał tylko silnik spalinowy, cztery koła i trochę gołego metalu, ale dzisiejsze samochody są już poważnymi centrami danych. Samochody z lat 2022–2023 będą wyposażone w 2–3 wysokowydajne komputery i skomplikowany infotainment, zwłaszcza jeśli mówimy o pojazdach 3. poziomu autonomiczności. Wyposażymy je w lidar, szereg kamer itp. Jak więc sobie poradzić z diagnostyką, kiedy czasem sztuczna inteligencja podejmuje decyzje, które nie są łatwe do wytłumaczenia lub opisania w rzeczywistości? Ludzie będą wybierać cel podróży, a pojazd będzie musiał podejmować miliony decyzji w każdej sekundzie. Właśnie te rzeczy są powodem, dla którego zbudowaliśmy usługę AWS IoT FleetWise. Obecnie wdrażamy procesy, dzięki którym klienci mogą potencjalnie skorzystać z rozszerzonego i wydajniejszego gromadzenia danych AWS.

    Przyszłość zapowiada się bardzo ciekawie.

    Chcę podkreślić kilka rzeczy dotyczących tego, co widzimy w przyszłości. Wierzymy, że gdy producenci samochodów przyjrzą się nadchodzącym kilku latom i pojazdom, które zamierzają produkować, będziemy musieli znaleźć rozwiązania, które pomogą nam nie tylko rozumieć, lecz także ulepszać pojazdy jeżdżące po naszych drogach.

    rozmawiał Michał Garbaczuk