Mercedes w Nowym Jorku

Targi New York International Auto Show (12-23 kwietnia), choć nie największe na świecie, przyciągają ogromną liczbę zwiedzających – około miliona. Jest to najstarsza tego typu impreza, odbywa się od… 117 lat

Dla przybysza z Europy to prezentacja szczególnie interesująca, ponieważ w Nowy Jorku można zobaczyć w komplecie auta amerykańskie, które trafiają do naszej części świata bardzo rzadko, zazwyczaj za sprawą importu indywidualnego. Kreowane za Atlantykiem mody i trendy są interesujące. Trudno zgodzić się z opinią, że auta rodem z USA są niezgrabne i paliwożerne. Wręcz przeciwnie, amerykańscy designerzy tworzą bardzo udane modele, czego najlepszy dowód stanowi – dostępny również w Polsce – Ford Mustang. Ogromne emocje budził Dodge Challenger SRT Demon, najszybszy produkowany seryjnie samochód świata o przyspieszeniu 2,3 sek. do 100 km/h. Fotografowie oblegali też stoisko Manhattan Motorcars, na którym stały: Bugatti Chiron, Koenigsegg Agera RS1, Lamborghini Aventador S Rimac Concept One, Lotus Evora 400 i Spyker C8 Spyder.

Oglądając targowe stoiska trudno było przejść obojętnie obok takich marek, jak Dodge, Cadillac, Buick, Lincoln. Większość aut sygnowanych przez te marki to symbole prestiżu. Ale dla mieszkańca USA prawdziwy dowód statusu społecznego stanowi europejska limuzyna, najlepiej z logo Mercedesa na masce. Nic więc dziwnego, że niemiecki koncern wybrał Nowy Jork na miejsce amerykańskiej premiery swojego nadzwyczaj udanego kabrioletu – klasy C. Auto budziło duże zainteresowanie przedstawicieli mediów i potencjalnych nabywców, bowiem jego atuty to nie tylko znakomity design i wyjątkowe właściwości użytkowe, ale też racjonalna relacja jakości do ceny. Na tym jednak nie koniec nowości Mercedesa. Podczas NYAS zaprezentowano dwa nowe, atrakcyjne samochody AMG: GLC 63 i GLC 63 Coupé. Dziennikarze mieli okazję zobaczyć je w przeddzień targów – 11 kwietnia. Na marginesie, auta firmowane przez AMG sprzedają się w USA – podobnie zresztą jak w Polsce – jak świeże bułeczki.

Dodatkową atrakcją przedpremierowego pokazu był skrzętnie dotąd ukrywany flagowy model S-Klasse. Ze względu na embargo informacyjne, obowiązujące do czasu oficjalnej premiery 18 kwietnia na targach w Szanghaju, wszystko można było obejrzeć, dotknąć, sprawdzić – obowiązywał tylko jeden zakaz: fotografowania. Chociaż przedstawiciele prasy podpisywali zapewnienie, że nie opublikują zdjęć przed oficjalną chińska premierą, to i tak chcąc wejść do sali, w której eksponowano S-Klasse, smartfon trzeba było zostawić w przechowalni. Trudno zresztą dziwić się tym ograniczeniom, ponieważ w świecie mediów obowiązuje stara zasada: kto pierwszy ten lepszy…

Podczas konferencji prasowej szefowie Mercedesa mieli się czym pochwalić – marka ta od dawna jest postrzegana jako lider klasy Premium, a niektóre modele są projektowane i wytwarzane na miejscu, w USA.

fot.: Piotr Cegłowski